16 Mar 2015, Pon 19:44, PID: 437632
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16 Mar 2015, Pon 19:45 przez nobody.)
Hmm, tak sobie myślę, że nigdy nie poznałem nikogo bez pośrednictwa któregoś z moich znajomych. Chodzi oczywiście o osoby, z którymi zacząłem utrzymywać choć trochę dłuższy kontakt.
Istotnie zatłoczone miejsca są bardzo trudnym terenem do zawierania znajomości przez osoby nieśmiałe/fobików, bo liczy się przede wszystkim pierwsze wrażenie, a większość z nas jednak zyskuje dopiero przy dłuższej znajomości, już nie mówiąc o wpływie stresu społecznego na zachowanie w takiej sytuacji.
Mi przy poznawaniu nowych ludzi pomaga "robienie czegoś". Siedzenie przy stole i skupianie się na rozmowie przynosi skutki odwrotne do tych, które osiągają w tej sytuacji ludzie śmiali i pewni siebie. Natomiast już poznawanie nowych ludzi podczas wspólnego uprawiania sportu, grze, słowem czymkolwiek, co wymaga skupienia swojej uwagi na właśnie tej czynności sprawdza się całkiem nieźle. Rozmowa wtedy po pierwsze schodzi na dalszy plan, przez co nie koncentruję się na tym, jak mam wypaść i nie ważę każdego słowa, a po drugie od razu jest wspólny temat do komentowania.
Trochę odbiegłem od tematu, ale idąc tym tropem wszelkie okazje do ruchu, przełamania rutyny, skupienia się na wykonaniu celu, są dobrą okazją do zawierania nowych znajomości.
Istotnie zatłoczone miejsca są bardzo trudnym terenem do zawierania znajomości przez osoby nieśmiałe/fobików, bo liczy się przede wszystkim pierwsze wrażenie, a większość z nas jednak zyskuje dopiero przy dłuższej znajomości, już nie mówiąc o wpływie stresu społecznego na zachowanie w takiej sytuacji.
Mi przy poznawaniu nowych ludzi pomaga "robienie czegoś". Siedzenie przy stole i skupianie się na rozmowie przynosi skutki odwrotne do tych, które osiągają w tej sytuacji ludzie śmiali i pewni siebie. Natomiast już poznawanie nowych ludzi podczas wspólnego uprawiania sportu, grze, słowem czymkolwiek, co wymaga skupienia swojej uwagi na właśnie tej czynności sprawdza się całkiem nieźle. Rozmowa wtedy po pierwsze schodzi na dalszy plan, przez co nie koncentruję się na tym, jak mam wypaść i nie ważę każdego słowa, a po drugie od razu jest wspólny temat do komentowania.
Trochę odbiegłem od tematu, ale idąc tym tropem wszelkie okazje do ruchu, przełamania rutyny, skupienia się na wykonaniu celu, są dobrą okazją do zawierania nowych znajomości.