03 Kwi 2014, Czw 21:08, PID: 387626
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03 Kwi 2014, Czw 21:11 przez ucieczka.)
Do Goslinga jest długa kolejka, chyba łatwiej będzie znaleźć księcia.
A adoratorzy może i są, ale się z zasady nie orientuję i nie dostrzegam- po pierwsze, nie umiem czytać tych wszystkich "sygnałów", po drugie, nie wyobrażam sobie, jak można być zainteresowanym tak nudną osobą jak ja.
A adoratorzy może i są, ale się z zasady nie orientuję i nie dostrzegam- po pierwsze, nie umiem czytać tych wszystkich "sygnałów", po drugie, nie wyobrażam sobie, jak można być zainteresowanym tak nudną osobą jak ja.