28 Lut 2018, Śro 23:19, PID: 733425
czereśnie, chciałaś to masz
28 Lut 2018, Śro 23:19, PID: 733425
czereśnie, chciałaś to masz
28 Lut 2018, Śro 23:27, PID: 733426
A liczyłam na love story i happy end jak z filmów :<
28 Lut 2018, Śro 23:36, PID: 733427
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01 Mar 2018, Czw 15:45 przez Niered.)
miało tak być, ale co dobre szybko się kończy
i w dodatku nie ma happy endu tylko kolejny rozdział, ale nie zabił mnie ten epizod, ba juz dostaje kosze od takich lasek i nie dobija mnie to aż tak pozostało mi zdjęcie pamiątkowe, ciekawe czy ona je wyrzuciła, jeden dzień zajęło mi pogodzenie się z tym i nawet oko mi się lewe lekko spociło ale bez łzy. Bo miało mi być z nią jak w raju. (28 Lut 2018, Śro 23:19)L1sek napisał(a): chciałaś to maszWyczułem czego dziewczyna chciała i chyba mnie trochę bajerowała, że taka święta ale kto wie. C**owe są takie odzywki Może to dla tego, że dzien wcześniej oglądaliśmy kobiety mafii a to nie było romansidło, tam szli w tango bez zapytania (film 5/10)
01 Mar 2018, Czw 20:50, PID: 733566
Teraz już nic. Nie mam chęci do życia.
01 Mar 2018, Czw 21:02, PID: 733569
02 Mar 2018, Pią 15:51, PID: 733661
Co się stało? Wszystko się z+. Nic więcej nie mogę powiedzieć..
04 Mar 2018, Nie 15:08, PID: 733943
Rzadko już miewam chęci do życia...
Aczkolwiek jakieś miłe zdarzenie,komplement, sprawia że nabieram chęci do życia choć przez chwilę.
20 Kwi 2018, Pią 18:42, PID: 742606
W tym problem, że nic. Co z tym fantem zrobić ?
23 Kwi 2018, Pon 18:39, PID: 743088
Cieszą mnie proste rzeczy,chęć do życia dają mi zwykłe błahostki takie jak słońce,deszcz,przyroda,ale też pasja i inni ludzie wokół,jesli tacy są.
23 Kwi 2018, Pon 20:36, PID: 743131
U mnie chęć do życia powoduje np. słońce, wolny dzień, który mogę wypełnić czym chce, stosik książek na półce czekających na przeczytanie
23 Kwi 2018, Pon 20:41, PID: 743133
Tańce, żareło i moje kochane Fobisie.
11 Wrz 2018, Wto 18:43, PID: 763472
Lęk przed śmiercią
11 Wrz 2018, Wto 18:55, PID: 763478
W sumie nie mam żadnych rzeczy, dzięki którym mam chęć do życia. Są rzeczy przyjemne w życiu, ale nie trzymają mnie one przy nim - raczej na zasadzie "są, bo są". Gdyby ktoś mi powiedział, że zostało mi kilka dni życia, z dużą ulgą przyjęłabym taką wiadomość.
11 Wrz 2018, Wto 19:07, PID: 763486
11 Wrz 2018, Wto 19:14, PID: 763493
Tego co będzie potem się nie boję, bo na pewno lepiej niż teraz, lub zwyczajnie nicość, bardziej chodzi mi o lęku przed umieraniem i tym cierpieniem, bólem , duszeniem się itp.
19 Wrz 2018, Śro 19:13, PID: 764643
Nadzieja
19 Wrz 2018, Śro 19:27, PID: 764645
Wenlafaksyna.
A co do tego, co jest po śmierci. Gdzieś czytałam historię, jak to kogoś znajomy popełnił samobójstwo i niedługo potem mu się przyśnił. Powiedział, że w tym świecie wcale nie jest lepiej, jest dokładnie to samo. (Tu już zależy kto w co wierzy, czy to prawda, czy sciema, czy nieprzyjemny sen)
01 Sty 2019, Wto 20:58, PID: 777899
(19 Mar 2014, Śro 19:44)jeremiaszek napisał(a): Jak w temacie. Jestem ciekawy co powoduje, że macie ochotę wytrwać ten następny dzień. Dla każdego to może być coś innego. Pewnie najbardziej wyświechtaną odpowiedzią będzie nadzieja. Ale warto mieć nadzieję, bo jak wiadomo umiera przedostatnia. Więcej nie napiszę, bo wprowadzę negatywne emocje Wiara i miłość Boga . Nadzieja która dla mnie oznacza realną rozumną obecność Boga który przezwyciężył , przezwycięża każde zło , świat , słabości i szatana . Różnorodość ludzi i świata . Złożone problemy nad którymi trzeba codzień pracować i rozwiązywać tak aby wszystko służyło miłości. Codzienne wyzwania , znoszenie trudów z miłości do innych i Boga . Przebaczanie sobie i innym . Doskonalenie się w trudnościach i sprawdzanie swojej cierpliwości . Dobroć bliźnich i ich miłość . Piękno przyrody i wszystkich stworzeń których widok najbardziej mnie napawa energią .
21 Maj 2019, Wto 22:05, PID: 793038
Ostatnio chęć do życia dawały mi kolejne odcinki Gry o Tron, ale się skończyły....
Ale tak na poważnie, na pewno mój pies, dzięki niemu wychodzę z domu w wolnym czasie, czego bym pewnie nie robiła nie posiadając zwierzątka. Co jeszcze....czasami się zdarzy jakiś fajny kontakt z ludźmi, fajne wyjście na miasto, do kina. Czasami się zostanie pochwalonym za pracę....czasami coś śmiesznego się wydarzy na ulicy i się śmiejesz wraz z innymi świadkami wydarzenia i jest takie dziwne połączenie, osób których pewnie i tak nie poznam, ale mamy tą chwilę. O i tyle, od jednej fajnej rzeczy do następnej, a pomiędzy brud, kiła i mogiła. Na pewno też wizja, że nie będzie nic po śmierci, daje mi jednak tą siłę, żeby wykorzystać to jedno życie, które mam. A jeśli chodzi o chęci jako siłę fizyczną i dobre samopoczucie to na pewno dieta, dużo warzyw, owoców,przetworów pełnoziarnistych no i ruch.
01 Sie 2020, Sob 17:07, PID: 825422
Na pewno nie lęk przed śmiercią, bo po kilku zapaściach definitywnie nie boję się uczuć towarzyszących buntowi ciała przed np. niedotlenieniem.
Prosta i smutna odpowiedź - jest tyle książek do przeczytania, po które jeszcze nie sięgnęłam...
01 Sie 2020, Sob 20:54, PID: 825437
Dryfuję, egzystuję w myśl Emila Ciorana - nie warto się zabijać, skoro zabijamy się zawsze za późno. Nie jest to więc chęć do życia per se,
a raczej gorzka konkluzja, że i tak nie cofnę tego błędu sprzed dziewiętnastu lat. Na ten moment moja motywacja to jadąca przesyłka, książka i serial.
01 Sie 2020, Sob 21:34, PID: 825441
Chyba tylko ciekawość świata. Jest jeszcze tyle rzeczy, które chcę zrobić, tyle miejsc, które chcę odwiedzić itp., że jakoś nie mam jeszcze ochoty zbierać się z tego łez padołu. No i drobne przyjemności, jak gofry, piwo, śmieszne filmiki ze zwierzątkami.
01 Sie 2020, Sob 22:36, PID: 825444
Ja właśnie nie mam i szukam takiej rzeczy, żeby mi się chciało żyć dla niej, ale bardziej myślę, że jedynie dla jakiejś osoby bym mógł chcieć
|
|