24 Maj 2014, Sob 22:44, PID: 393706
Nie wiem, czy był już taki temat (jak tak to przepraszam za spam), ale jestem tu nowa i jeszcze lekko nieogarnięta.
Mam takie pytanie - mówiliście komuś, że macie fobię społeczną czy raczej wolicie to ukrywać. Ja dokładnie dowiedziałam się co mi jest w grudniu, ale nikt poza mną o tym nie wie. Nie raz mam taką ochotę, żeby komuś o tym powiedzieć, ale nigdy tego nie robię. Nie wiem, czy to dobrze czy źle, jednak po prostu nie potrafię się do tego przyznać. Nawet przed samą sobą długo mi to zajeło. Jest to dla mnie wstydliwe, czuję się przez to gorsza, o wiele gorsza od innych. Dodatkowo często w stresujących sytuacjach miewam ataki paniki, co dodatkowo mnie dobija. Zresztą to jedynymi osobami, którym mogłaby, to powiedzieć są rodzice. I boję się, że gdybym im to powiedziała... zaczeliby traktować mnie inaczej, jakbym była jakaś nienormalna i stosunki pomiędzy nami by się pogorszyły, szczególnie z moją mamą, z którą wreszcie zaczęło mi się dobrze układać.
I wiem co mówię, znam moich rodziców. Oni nie lubią, gdy ktoś jest inny. A nawet gdybym im to powiedziała, uznaliby, że przesadzam. Nie traktowaliby tego na poważnie. Pomyśleliby, że to przez dojrzewanie czy coś.
Także nie wiem, czy nadal to ukrywać. Chociaż jest to niekiedy męczące. Tak naprawdę to nie mam żadnej zaufanej osoby. Boję się, że gdy ludzie się dowiedzą niezaakceptują tego. A nawet jeśli już się uprzeć i powiedzieć o tym, to jak w ogóle zacząć taką rozmowę, bo jakoś sobie tego nie wyobrażam?
Mam takie pytanie - mówiliście komuś, że macie fobię społeczną czy raczej wolicie to ukrywać. Ja dokładnie dowiedziałam się co mi jest w grudniu, ale nikt poza mną o tym nie wie. Nie raz mam taką ochotę, żeby komuś o tym powiedzieć, ale nigdy tego nie robię. Nie wiem, czy to dobrze czy źle, jednak po prostu nie potrafię się do tego przyznać. Nawet przed samą sobą długo mi to zajeło. Jest to dla mnie wstydliwe, czuję się przez to gorsza, o wiele gorsza od innych. Dodatkowo często w stresujących sytuacjach miewam ataki paniki, co dodatkowo mnie dobija. Zresztą to jedynymi osobami, którym mogłaby, to powiedzieć są rodzice. I boję się, że gdybym im to powiedziała... zaczeliby traktować mnie inaczej, jakbym była jakaś nienormalna i stosunki pomiędzy nami by się pogorszyły, szczególnie z moją mamą, z którą wreszcie zaczęło mi się dobrze układać.
I wiem co mówię, znam moich rodziców. Oni nie lubią, gdy ktoś jest inny. A nawet gdybym im to powiedziała, uznaliby, że przesadzam. Nie traktowaliby tego na poważnie. Pomyśleliby, że to przez dojrzewanie czy coś.
Także nie wiem, czy nadal to ukrywać. Chociaż jest to niekiedy męczące. Tak naprawdę to nie mam żadnej zaufanej osoby. Boję się, że gdy ludzie się dowiedzą niezaakceptują tego. A nawet jeśli już się uprzeć i powiedzieć o tym, to jak w ogóle zacząć taką rozmowę, bo jakoś sobie tego nie wyobrażam?