17 Lip 2014, Czw 0:38, PID: 403308
Jaki macie pomysł żebyś pozbyć się tego kur**twa?
Wiem, głupie pytanie
Konia z rzędem dla tego kto zna prawidłową odpowiedź.
Ponoć mówią, że połączenie farmakologii z psychoterapią jest najskuteczniejsze.
Taa, jasne. Od prawie roku łykam różne chemiczne ( działają raczej jak placebo), pilnie uczęszczam na terapię, mam silną wolę i naprawdę szczere chęci i co....lipa, proszę koleżeństwa ;-)
Jakie z tego wnioski ?
Nieuleczalna "choroba" z którą trzeba nauczyć się żyć ?
Ciągła zmiana psychologa, lekarza, tudzież leków, w nadziei, że natrafi się wreszcie na ten skuteczny ? A może jest inna opcja?
Jeszcze nie wiem, ale z pewnością się dowiem.
I nie dam za wygraną :-)
Wiem, głupie pytanie
Konia z rzędem dla tego kto zna prawidłową odpowiedź.
Ponoć mówią, że połączenie farmakologii z psychoterapią jest najskuteczniejsze.
Taa, jasne. Od prawie roku łykam różne chemiczne ( działają raczej jak placebo), pilnie uczęszczam na terapię, mam silną wolę i naprawdę szczere chęci i co....lipa, proszę koleżeństwa ;-)
Jakie z tego wnioski ?
Nieuleczalna "choroba" z którą trzeba nauczyć się żyć ?
Ciągła zmiana psychologa, lekarza, tudzież leków, w nadziei, że natrafi się wreszcie na ten skuteczny ? A może jest inna opcja?
Jeszcze nie wiem, ale z pewnością się dowiem.
I nie dam za wygraną :-)