12 Sty 2015, Pon 15:52, PID: 429498
Witam wszystkich , jest to mój pierwszy wpis na tym forum i chciałbym się z Wami podzielić moim problem .
Od wielu już lat borykam się z nieśmiałością w kontaktach międzyludzkich , próbuję z tym walczyć na wiele sposób . Z roku na rok jest coraz gorzej , teraz zauważyłem , że prawdopodobnie mam depresję i unikam ludzi , zwyczajnie boję się rozmowy z nimi ( nie mam problemów z załatwieniem jakieś ważnej sprawy w urzędach itp .) , bardzo często nie mam o czym z nimi rozmawiać co pewnie jest też problem związanym z tym ,że mam straszne zaniki pamięci . Czasami na siłę próbuję przeczytać ciekawą książkę bądź czasopismo albo zwyczajnie wiadomości ze świata aby potem móc się z tym podzielić z kolegami/koleżankami z pracy ale i to mi nie wychodzi , mam amnezję!!! Następną sprawą jest fakt ,że dużo rzeczy przestało mnie cieszyć . Zawsze interesowałem się motoryzacją , ale i teraz jakoś mi to przeszło , jedynie lubię sobie bezsensownie pojeździć dookoła miasta autem , bo tylko to daję mi jakąś tam radość z życia ,ale nie tak to powinno wyglądać . Co robić ? Gdzie szukać pomocy . Nie mam pojęcia i siły a życie stało się mekką .
Od wielu już lat borykam się z nieśmiałością w kontaktach międzyludzkich , próbuję z tym walczyć na wiele sposób . Z roku na rok jest coraz gorzej , teraz zauważyłem , że prawdopodobnie mam depresję i unikam ludzi , zwyczajnie boję się rozmowy z nimi ( nie mam problemów z załatwieniem jakieś ważnej sprawy w urzędach itp .) , bardzo często nie mam o czym z nimi rozmawiać co pewnie jest też problem związanym z tym ,że mam straszne zaniki pamięci . Czasami na siłę próbuję przeczytać ciekawą książkę bądź czasopismo albo zwyczajnie wiadomości ze świata aby potem móc się z tym podzielić z kolegami/koleżankami z pracy ale i to mi nie wychodzi , mam amnezję!!! Następną sprawą jest fakt ,że dużo rzeczy przestało mnie cieszyć . Zawsze interesowałem się motoryzacją , ale i teraz jakoś mi to przeszło , jedynie lubię sobie bezsensownie pojeździć dookoła miasta autem , bo tylko to daję mi jakąś tam radość z życia ,ale nie tak to powinno wyglądać . Co robić ? Gdzie szukać pomocy . Nie mam pojęcia i siły a życie stało się mekką .