08 Maj 2015, Pią 10:54, PID: 444736
Zaznaczam jeszcze raz, ze rozwodze sie o relacjach damsko-meskich. Pisalem wczesniej o wadze wygladu w nawiazywaniu znajomosci, integracji spolecznej. Uwazam iz jest to jeden z najwazniejszych czynnikow decydujacych o byciu postrzeganym przez innych ludzi i o atrakcyjnosci, sile przyciagania. I to wcale nie jest przecenianie wygladu.
Nie jestem starym medrcem, nie przezylem 9 zyc, ale widze co sie dzieje dookola. I to niestety z perspektywy czlowieka brzydkiego. Dla mnie to, ze o wygladzie i inteligencji decyduje czynnik niezalezny ode mnie jest drastycznie krzywdzacy.
Mowi sie, ze ludzie nie doceniaja tego co maja, zanim tego nie straca. Cos w tym jest...
Nie jestem starym medrcem, nie przezylem 9 zyc, ale widze co sie dzieje dookola. I to niestety z perspektywy czlowieka brzydkiego. Dla mnie to, ze o wygladzie i inteligencji decyduje czynnik niezalezny ode mnie jest drastycznie krzywdzacy.
Mowi sie, ze ludzie nie doceniaja tego co maja, zanim tego nie straca. Cos w tym jest...