13 Mar 2015, Pią 13:44, PID: 437138
Tak, jak napisane w temacie chciałam się od Was dowiedzieć, czy Wasz lęk różni się przy kontaktach z kobietami i mężczyznami?
Z jednej strony można stwierdzić, że powinien być jednakowy, bądź silniejszy w przypadku płci przeciwnej. Ja jednak zawsze miałam większy problem z kobietami. Prędzej odezwę się do nieznajomego faceta, czy kolegi ze studiów, niż do kobiety. Tak samo mam np z rodzicami znajomych, czy chłopaka, z ojcami rozmawiam swobodniej niż z mamami.
Ktoś kiedyś zwrócił uwagę na to, że mogę mieć ten problem, bo jestem biseksualna i jeszcze trudniej jest mi pogadać z kobietą, którą uważam za atrakcyjną, jednak to chyba nie do końca tak jest...
Czekam na Wasze uwagi i opinie Wszystkich boicie się tak samo, czy w przypadku konkretnej płci lęk jest silniejszy?
Z jednej strony można stwierdzić, że powinien być jednakowy, bądź silniejszy w przypadku płci przeciwnej. Ja jednak zawsze miałam większy problem z kobietami. Prędzej odezwę się do nieznajomego faceta, czy kolegi ze studiów, niż do kobiety. Tak samo mam np z rodzicami znajomych, czy chłopaka, z ojcami rozmawiam swobodniej niż z mamami.
Ktoś kiedyś zwrócił uwagę na to, że mogę mieć ten problem, bo jestem biseksualna i jeszcze trudniej jest mi pogadać z kobietą, którą uważam za atrakcyjną, jednak to chyba nie do końca tak jest...
Czekam na Wasze uwagi i opinie Wszystkich boicie się tak samo, czy w przypadku konkretnej płci lęk jest silniejszy?