25 Mar 2015, Śro 20:16, PID: 439178
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25 Mar 2015, Śro 21:01 przez fatalny_nick19.)
Witam!
... nie wiem jak zacząć. mój problem jest dosyć pogmatwany. Jestem osobą ogólnie nieśmiałą. Tylko z kilkoma osobami mogę swobodnie rozmawiać i być sobą. Jeszcze z osobami tej samej płci nie jest tak źle, ale płeć przeciwna mnie po prostu paraliżuje. Wystarczy, że jestem w większej grupie i już nie potrafię wydusić słowa. Nawet w klasie na lekcji z osobami, które znam od ośmiu lat! Na żadnych zajęciach nie odzywam się niepytana, raz groziło mi przez to obniżenie oceny na semestr i dalej mnie do nie zmotywowało. Nie radzę sobie z odzywaniem się do chłopaków z klasy, np. nie umiem poprosić o zaległe 2zł na składkę czy coś podobnego. Wszystkie dziewczyny jakoś normalnie z nimi gadają, żartują. Ja jestem odpychana, kolega siedzący obok pyta wszystkich po kolei, ale mnie nie. Myślę, że może odpycham ich tym swoim wiecznym smutkiem itd. Ale w rzeczywistości, gdy się mnie ,,oswoi" nie jestem taka. Umiem się zabawić, pożartować, wygłupiać się. To samo z załatwieniem jakiejś sprawy, chociaż to trochę łatwiejsze. Rozmawiałam o tym z przyjaciółką, ale nie potrafi mi pomóc i wmawia mi, że to nic złego. Nie zwraca uwagi na to, jak wielkie to są problemy. Nie mam więc wsparcia u nikogo. Skrytość i małomówność spowodowana urazem (ktoś powiedział mi, że mówie dużo o sobie i staram się nie mówić o swoich uczuciach) jeszcze bardziej pogarszają sprawę. Zdarza się, że płaczę. Mimo, że bardzo chcę wtedy wszystko z siebie wyrzucić, to nie daję rady. Jestem agresywna, mam zmienne humory i nerwowe ruchy (obgryzam paznokcie, tupię nogą, ruszam dłońmi, nie wiem co z nimi robić kiedy siedzę, przechodzę między ludźmi). Biorę magnez B6 i czasem uspakajające, ale jestem wtedy w depresyjnym stanie. Jak mam to zwalczyć? Jak pokonać? Czasem postanawiam, że się odważę i pokażę jaka jestem. Kiedy indziej myślę, że nie będę się starać bo ktoś, kto mnie będzie chciał poznać, ten po prostu mnie odkryje.
Co o tym wszystkim myślicie? Podzielcie się po prostu opinią. Może ktoś jest zainteresowany wspólną ,,wymianą problemów" i wzajemnym wsparciu?
PS. Chyba jest to w złej kategorii...
... nie wiem jak zacząć. mój problem jest dosyć pogmatwany. Jestem osobą ogólnie nieśmiałą. Tylko z kilkoma osobami mogę swobodnie rozmawiać i być sobą. Jeszcze z osobami tej samej płci nie jest tak źle, ale płeć przeciwna mnie po prostu paraliżuje. Wystarczy, że jestem w większej grupie i już nie potrafię wydusić słowa. Nawet w klasie na lekcji z osobami, które znam od ośmiu lat! Na żadnych zajęciach nie odzywam się niepytana, raz groziło mi przez to obniżenie oceny na semestr i dalej mnie do nie zmotywowało. Nie radzę sobie z odzywaniem się do chłopaków z klasy, np. nie umiem poprosić o zaległe 2zł na składkę czy coś podobnego. Wszystkie dziewczyny jakoś normalnie z nimi gadają, żartują. Ja jestem odpychana, kolega siedzący obok pyta wszystkich po kolei, ale mnie nie. Myślę, że może odpycham ich tym swoim wiecznym smutkiem itd. Ale w rzeczywistości, gdy się mnie ,,oswoi" nie jestem taka. Umiem się zabawić, pożartować, wygłupiać się. To samo z załatwieniem jakiejś sprawy, chociaż to trochę łatwiejsze. Rozmawiałam o tym z przyjaciółką, ale nie potrafi mi pomóc i wmawia mi, że to nic złego. Nie zwraca uwagi na to, jak wielkie to są problemy. Nie mam więc wsparcia u nikogo. Skrytość i małomówność spowodowana urazem (ktoś powiedział mi, że mówie dużo o sobie i staram się nie mówić o swoich uczuciach) jeszcze bardziej pogarszają sprawę. Zdarza się, że płaczę. Mimo, że bardzo chcę wtedy wszystko z siebie wyrzucić, to nie daję rady. Jestem agresywna, mam zmienne humory i nerwowe ruchy (obgryzam paznokcie, tupię nogą, ruszam dłońmi, nie wiem co z nimi robić kiedy siedzę, przechodzę między ludźmi). Biorę magnez B6 i czasem uspakajające, ale jestem wtedy w depresyjnym stanie. Jak mam to zwalczyć? Jak pokonać? Czasem postanawiam, że się odważę i pokażę jaka jestem. Kiedy indziej myślę, że nie będę się starać bo ktoś, kto mnie będzie chciał poznać, ten po prostu mnie odkryje.
Co o tym wszystkim myślicie? Podzielcie się po prostu opinią. Może ktoś jest zainteresowany wspólną ,,wymianą problemów" i wzajemnym wsparciu?
PS. Chyba jest to w złej kategorii...