03 Kwi 2015, Pią 13:19, PID: 440388
Cześć,
Wydaje mi się, że mogę cierpieć na fobię społeczną lub coś pokrewnego od wielu lat (Mam 27 lat). Przez ten okres czasem było lepiej, czasem gorzej, ale czego bym nie robił, nie potrafię zrozumieć ludzi, ich intencji, ułożyć się z nimi tak żeby było dobrze. Skończyłem studia licencjackie, od paru lat mieszkam za granicą, pracuję sam się utrzymuję. Jednak izoluję się do ludzi. Nie potrafię/ nie chcę/ nie umiem przebić tego muru który jest w mojej głowie i który nie pozwala mi normalnie funkcjonować. Jednak w ostatnich dniach/ miesiącach przechodzę silny kryzys i teraz chyba doszedłem do jego kulminacyjnego momentu. Zawiodłem w przeszłości i wciąż zawodzę ludzi, wielu ludzi, którzy mi sprzyjają. Tak się nie da, moi drodzy.
Pozdrawiam.
Wydaje mi się, że mogę cierpieć na fobię społeczną lub coś pokrewnego od wielu lat (Mam 27 lat). Przez ten okres czasem było lepiej, czasem gorzej, ale czego bym nie robił, nie potrafię zrozumieć ludzi, ich intencji, ułożyć się z nimi tak żeby było dobrze. Skończyłem studia licencjackie, od paru lat mieszkam za granicą, pracuję sam się utrzymuję. Jednak izoluję się do ludzi. Nie potrafię/ nie chcę/ nie umiem przebić tego muru który jest w mojej głowie i który nie pozwala mi normalnie funkcjonować. Jednak w ostatnich dniach/ miesiącach przechodzę silny kryzys i teraz chyba doszedłem do jego kulminacyjnego momentu. Zawiodłem w przeszłości i wciąż zawodzę ludzi, wielu ludzi, którzy mi sprzyjają. Tak się nie da, moi drodzy.
Pozdrawiam.