Wibrująca fobia społeczna.

[Kateusz]

Czuję się jak wibrator. To znaczy nie aż tak dosłownie, ale u mnie ten strach przed ludźmi raz jest, raz zanika, raz jest, raz zanika. Czy wy też miewacie coś takiego?
Wiem że to dziwne

[PMCL]

Mam tak czasami

[iLLusory]

Czuję się jak wibrator. To znaczy nie aż tak dosłownie, ale u mnie ten strach przed ludźmi raz jest, raz zanika, raz jest, raz zanika. Czy wy też miewacie coś takiego?
Wiem że to dziwne

To nie dziwne. To wyjątkowo normalne i prawidłowe. Spróbuj dotrzeć do zródła emisji wibracji, a wszystko stanie się jasne.
k:

[Kateusz]

Spróbuj dotrzeć do zródła emisji wibracji, a wszystko stanie się jasne. k:

Aż się nie powstrzymam i napiszę że to pewnie ta nakładka wibracyjna na moim penisie, a teraz już nie fantazjując: chodzi o to że bardziej moje życie jest jak wibrator, a nie że nakładka mnie wibruje.

[iLLusory]

Wszystko się zgadza. Keep goin...

[TakSobieWegetuję]

Tak, mam podobnie - zdarza się, że nie czuję lęku. Niestety przez większość czasu ten lęk, strach jest. Gdy następuje taki czas "wolności", kiedy mogę naprawdę swobodnie przebywać z ludźmi, odnajduję się w sytuacjach społecznych, mam wrażenie, że to koniec fobii, że w końcu mi się udało... a później znowu to samo

[Kateusz]

Tak, mam podobnie - zdarza się, że nie czuję lęku. Niestety przez większość czasu ten lęk, strach jest. Gdy następuje taki czas "wolności", kiedy mogę naprawdę swobodnie przebywać z ludźmi, odnajduję się w sytuacjach społecznych, mam wrażenie, że to koniec fobii, że w końcu mi się udało... a później znowu to samo

[Anitax]

Yellow_Light_Colorz_PDT_32 mam to samo

[Anioł stróż]

Tak, chwile wolne od fobii społecznej są cudowne.

[ann_1992]

U mnie też tak to wygląda. Lęk jest w stanie ustąpić z dnia na dzień bądź nawet w ciągu dnia pojawia się i znika.
Sukcesem jest utrzymanie stanu bez lęku przez jak najdłuższy czas.

[PMCL]

Ja mam tak że dopóki nie zajmuje się niczym pożytecznym i mam za dużo czasu do myślenia, za mało przebywam ze znajomymi to łapie mnie fobia i staje się dziwakiem

[Kamelia]

Czuję się jak wibrator. To znaczy nie aż tak dosłownie, ale u mnie ten strach przed ludźmi raz jest, raz zanika, raz jest, raz zanika.

A zaobserwowałeś, w jakich sytuacjach pojawia się, a kiedy znika? Czy nie ma na to u Ciebie reguły i wszystko jest jak w rosyjskiej ruletce?

[Kateusz]

No raczej kiedy jestem przemęczony, albo we wczesnej fazie alkoholizowania się.

Czuję się jak wibrator. To znaczy nie aż tak dosłownie, ale u mnie ten strach przed ludźmi raz jest, raz zanika, raz jest, raz zanika.

A zaobserwowałeś, w jakich sytuacjach pojawia się, a kiedy znika? Czy nie ma na to u Ciebie reguły i wszystko jest jak w rosyjskiej ruletce?

A masz jakieś sugestie?