Tinder

[justynabb]

Nie wiem, ja na tych wszystkich portalach mam wrażenie, że ludzie się ścigają - kto lepiej, kto dalej, kto więcej.
Pełno podróżników, ludzi wiecznie coś robiących i osób dynamicznych, czasem mam wrażenie, że nie nadążyłabym...
Chyba lepiej zapisać się na jakiś kurs albo dołączyć do grupy osób, grających w planszówki. Przynajmniej nie ma się myślenia z tyłu głowy, że jest się tam w celu poznania kogoś, tak jak to jest na portalach randkowych.
Barszczewski z resztą dobrze o tym mówił.

[Opozycjaoptymisty]

Nie korzystałem nigdy z tindera, ale nigdy go raczej nie założę, raczej jedna z gorszych apek randkowych jaka istnieje.
Czytałem o niej co nieco i algorytmy są bodajże tak skonstruowane, by nigdy osoby w swoim typie nie znaleźć, bo tinder to biznes - jakby ludzie tam znajdywali miłość to by odchodzili, a wtedy ani by nie miał kto nabijać hajsu na reklamach, ani nikt nie kupowałby kont premium żeby mieć jakiekolwiek szanse. Do tego z perspektywy faceta ciężko tam znaleźć partnerkę, bo 80% ludzi tam to faceci, kobiety mają w czym przebierać, faceci już nie, choć dla kobiet też nie jest najlepiej pod kątem jakościowym. 
Podsumowując więc - moim zdaniem - ściek.

[damiandamianfb]

Korzystałem czasem z Tindera, ale Boże, czuję, że tam jest inny świat, inna półka, nawet nie dawałem już później takim dziewczynom w prawo Korzystałem łącznie chyba z 2 lata, poznałem jedną fajną osobę, ale więcej przykrości i bólu, więc już nie mam

[Nowy555]

Kiedyś miałem tindera, teraz nie mam.
duzo lepsze sa fb randki

[Aspołeczny]

Ja również polecę FB randki. Na Tinderze schemat jest nagminnym jest brak par a nawet jeśli jakaś wpadanie to i tak na następny dzień jest usunięta. Na FB randki jest mniej ludzi, mniej par, ale jeszcze nie zdarzyło mi się żeby jakaś dziewczyna zghostowała mnie tak o (jeśli już to wynikało to z naszej rozmowy i wiadomym było, że nic z tego nie będzie).