13 Wrz 2009, Nie 9:20, PID: 175351
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13 Wrz 2009, Nie 9:21 przez tomash88.)
Ja poszedłem na kurs zaraz po 18-stce, pieniadze dostałem od dziadka i przeznaczylem je na prawko. Po wykładach zacząłem jazdy po mieście. Momentami było ciężko ale to głównie wynikało z rozmyślania nad tym co mam mówić do instruktorów(było ich 3) niż z braku moich umiejętności. Pierwsze podejście oblałem, byłem jakby onieśmielony ta cała sytuacją ale juz za drugi razem poszlo o niebo lepiej i zdalem egzamin. Mam juz prawko ponad 2 lata.
Teraz myśle że jesli cos sie chce i pragnie to nawet jak odnosi sie jakies niepowodzenia warto nadal dazyc do celu.
Teraz myśle że jesli cos sie chce i pragnie to nawet jak odnosi sie jakies niepowodzenia warto nadal dazyc do celu.