01 Sty 2016, Pią 22:04, PID: 501744
Witam. W ostatnim czasie po wizycie u lekarza zacząłem leczenie lekiem z grupy betablokerów. Lekarka zapisała mi go, bo miałem podwyższone ciśnienie tętnicze i wysoki puls utrzymujący się regularnie od dłuższego czasu, wszystko to najprawdopodobniej na tle nerwowym, do takiego wniosku żeśmy oboje doszli. I właśnie, pierw pytanie, czy ma ktoś z was doświadczenie w leczeniu betablokerami? Jeżeli tak, jakie macie wrażenia, generalnie interesuje mnie wszystko. Niespodzianką jest dla mnie, że ten bisocard działa chyba przeciwlękowo, w tym sensie, że jakby obniża poziom niepokoju, i w sytuacji, w których zazwyczaj odczuwałem silny lęk, napięcie, powoduje znaczące osłabienie tych reakcji, a momentami niemal całkowite ich wyeliminowanie. Jestem całkiem zaskoczony, bo takich efektów mógłbym wcześniej jedynie oczekiwać po lekach psychotropowych. Mam wyciszone serce, generalnie organizm lepiej pracuje w warunkach stresowych. Zacząłem grzebać po internecie i faktycznie, niektóre z tych leków mają podobno zdolności do hamowania ciała migdałowatego w mózgu, co w ogóle nie jest zaznaczone na ulotce (mowa tam głównie o tachykardii i nadciśnieniu). Czekam na wypowiedzi.