22 Sty 2016, Pią 20:46, PID: 509262
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28 Wrz 2016, Śro 18:02 przez rlip.)
...
22 Sty 2016, Pią 20:47, PID: 509264
Może Stap będzie chętny. On lubi takie wyjazdy i ma kilka za sobą.
22 Sty 2016, Pią 23:07, PID: 509318
Ja to co najwyzej bede zwiedzac okoliczne smietniki w poszukiwaniu pozywienia, a nie makczu pikczu i inne takie. Na to trzeba miec kase lub stalowe nerwy by podrozowac autostopami jak ten gosciu co zwiedzil poludniowa ameryke i podzielil sie tym na yt ????
23 Sty 2016, Sob 16:31, PID: 509420
Tearedapart napisał(a):Ja to co najwyzej bede zwiedzac okoliczne smietniki w poszukiwaniu pozywienia, a nie makczu pikczu i inne takie. Na to trzeba miec kase lub stalowe nerwy by podrozowac autostopami jak ten gosciu co zwiedzil poludniowa ameryke i podzielil sie tym na yt ????Gdyby tak latać samolotami po świecie, nocować w hotelach i jadać w restauracjach to rzeczywiście drogo wyjdzie. A tak gdy się już wyda te kilka tys. na rower, namiot i potrzebny sprzęt, które przecież będą służyć latami, to później już kasa potrzebna jest tylko na jedzenie, pewnie z kilka stów miesięcznie. Chyba, że się mylę? A autostop raczej odpada, bo bałbym się wchodzić do obcych samochodów :-D
23 Sty 2016, Sob 17:47, PID: 509436
Podziwiam za odwagę.
Tylko, że nie bardzo wiem jak taki wyjazd miałby wyglądać. W zasadzie to po co planujesz go zrobić? Co on Ci da?
25 Sty 2016, Pon 0:50, PID: 509874
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25 Sty 2016, Pon 1:08 przez karmazynowy książę.)
Myślę, że fajnie byłoby na wiosnę wybrać się na wycieczkę rowerową po Polsce, kilkudniową Ja byłbym chętny.
Byłoby mega fajnie! Możemy nawet zrobić sobie taki "przedsmak", kiedy zacznie się wiosna. I zrobić jakąś 1-2 dniową wycieczkę A jeśli wypali, to zaplanować coś dłuższego na wakacje! mt041
25 Sty 2016, Pon 1:43, PID: 509896
Po co to obejrzałem, chyba tylko po to, żeby żal mi zadek ściskał...
Judas napisał(a):Może Stap będzie chętny. On lubi takie wyjazdy i ma kilka za sobą.O, widzę, że nawet ktoś mnie tu wywołał. Jedźmy stopem i walmy wszystko wokół.
27 Sty 2016, Śro 6:46, PID: 510606
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27 Sty 2016, Śro 6:47 przez Fearless.)
Mi moje życie również się nie podoba, ale jakoś brakuje mi sił i wiary na taką wyprawę. Ale jeśli uda mi się uporać z moimi problemami to bardzo chętnie. Przy czym nie wiem kiedy to nastąpi. Raczej nie w tym roku. Może w przyszłym. Na razie życzę powodzenia w poszukiwaniu śmiałków
27 Sty 2016, Śro 17:44, PID: 510760
Chcę zarobić miliony.
27 Sty 2016, Śro 19:28, PID: 510806
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27 Sty 2016, Śro 20:03 przez stap!inesekend.)
Fobicy gadają, gadają, GADAJĄ, G A D A J Ą i jeszcze raz GADAJĄ, ale nigdy nic ze swoim życiem nie zrobią. A gadać to każdy głupi potrafi.
27 Sty 2016, Śro 19:32, PID: 510812
To prawda Stap i nie odnosi się to tylko do fobików.
Ale generalnie było to wałkowane tyle razu tu na forum to, że nie ma sensu przypominać i przypominać w kółko.
27 Sty 2016, Śro 19:34, PID: 510814
Może od czasu do czasu trzeba, co by się fobicy nie poczuli zbyt dobrze w swoim marnym kąciku lęków.
27 Sty 2016, Śro 19:36, PID: 510818
Kurde, to jest genialne.
Nie no, bez szydery, to, co tu teraz mi rzekles, stap, trafilo do mnie jakos tak okrutnie. Odwiedzajac ten temat z 20 minut wczesniej chcialem cos gadac i gadac o zrobieniu czegos, ale pomyslalem, ze to glupie i odpuscilem. No, zaorales.
27 Sty 2016, Śro 20:53, PID: 510850
Nie ma co gadać, tylko zacząć działać. Pamiętajcie, brak akcji też jest akcją. Tylko chyba nie taką, jak byśmy chcieli.
29 Sty 2016, Pią 2:18, PID: 511358
Ja moge gdzies wyjechac. Na lato planuje wyjazd work & travel do USA, ale na wiosne bardzo chetnie sie pisze na jakas podroz. Jednak preferowalbym inny srodek lokomocji ani rower, ani motor.. na tym etapie musze polecic za+ film o 2 studentach, ktorzy na motorach objechali swiat dookola
https://youtu.be/4kis1-xg5lM To jest dopiero zycie, chcialbym zaznac choc kszty tego, czego oni doswiadczyli na peczki..
29 Sty 2016, Pią 18:13, PID: 511470
WeLoveThisGame - jak sobie załatwiłeś wyjazd?
Stap - wszystko pięknie i fajnie, ale jak zacząć działać kiedy ma się przeczucie (ba, pewność wręcz!), że wszystko jest bez sensu, że nic nam to nie da i/lub tylko czas na tym stracimy?
29 Sty 2016, Pią 18:51, PID: 511484
Masz rację. No cóż.
Szukać psychologa.
30 Sty 2016, Sob 0:24, PID: 511538
Ertix napisał(a):WeLoveThisGame - jak sobie załatwiłeś wyjazd? Pisalem nawet jakis czas temu temat o moim wyjezdzie tym samym oglaszajac sie, gdyz skok samemu na gleboka wode w postaci wkroczenia w swiat zarezerwowany jedynie dla ekstrawertykow z pewnoscia bedzie nieprzewidywalny dla fobika.
30 Sty 2016, Sob 0:31, PID: 511542
niepotrzebny napisał(a):Myślę, że fajnie byłoby na wiosnę wybrać się na wycieczkę rowerową po Polsce, kilkudniową Ja byłbym chętny. Rowniez bylbym zainteresowany. Czekam na dalsze info.
30 Sty 2016, Sob 1:18, PID: 511554
Brzmi bardzo fajnie. Trzymam kciuki za powodzenie planu.
01 Lut 2016, Pon 14:31, PID: 512340
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02 Lut 2016, Wto 9:59 przez rlip.)
Fajne, że też chcecie gdzieś pojechać.
Na początek trzeba by ustalić trasę i czas pierwszej wyprawy, tak żeby jak największej liczbie osób to odpowiadało. W zeszłym roku była tutaj: https://introwertyzm.pl/viewtopic.php?f=8&t=1778 propozycja, żeby jechać szlakiem orlich gniazd. Co prawda nic z tego nie wyszło, ale może osoby które wtedy chciały jechać, będą chętne i w tym roku. Trzeba by tylko temat odkopać Kiedy? Myślę, że większości osób najbardziej będzie odpowiadać początek maja. Może być?
01 Lut 2016, Pon 20:32, PID: 512462
WeLoveThisGame - a skąd masz pieniądze na wyjazd? Odkładałeś, czy ktoś Ci funduje?
Pytam bo sam chciałbym gdzieś wyjechać, spojrzeć z dystansu, a nie wiem jak zrobić ten ''pierwszy krok''. Jakieś propozycje może? Praca i odkładanie?
05 Lut 2016, Pią 2:18, PID: 513456
Ertix napisał(a):WeLoveThisGame - a skąd masz pieniądze na wyjazd? Odkładałeś, czy ktoś Ci funduje? Wiesz co, mam na tyle dobra sytuacje finansowa w rodzinie, ze rodzice widzac moje ciagle siedzenie w domu sa w stanie przeznaczyc taka sumke na wyjazd byle bym z domu w koncu gdzies ruszyl. Nie chce jednak byc pasozytem i chce choc w polowie pokryc koszty wyjazdu, takze jakas robote znajde na pare mscy i bedzie git. Zdaje sobie sprawe, ze to wrecz grzech z tego nie skorzystac, bo niektorzy daliby sobie reke uciac za taki wyjazd w swiat, a ja jak to fobik wciaz sie wacham. Ale kurde jak nie teraz to juz nie bede mial opcji takich wyjazdow. Koniec studiow i praca bedzie priorytetem.
15 Lut 2016, Pon 22:10, PID: 515782
Powiem Wam z mojej perspektywy, że podróże to dla mnie zawsze najlepszy okres w całym roku. Samo planowanie pochłania mnie już dużo wcześniej i wtedy nie mam czasu myśleć negatywnie, zamartwiać się innymi sprawami. Skupiam się tylko na tym jak super będzie, jakie miejsca zobaczę, jakie kultury poznam, jakiego nowego jedzenia zasmakuję, nawet jakich fajnych ludzi spotkam (niekoniecznie żeby z nimi dużo gadać, ale chociaż ich poobserwować ). Wyjeżdżam od kilku lat średnio 2 razy w roku na ok 2tyg. Zwiedziłem m.in. Japonię, Brazylię, Tanzanię, Hongkong, Macau, Indie i trochę Europy. Zazwyczaj szukam taniego lotu, staram się załatwić urlop w pracy i jak się udaje to zaczynam planowanie, nigdy nie jeździmy z biurem podróży - zawsze planujemy wszystko sami - w tym jest cały fun i wtedy żyjesz tym wyjazdem na długo przed samym wylotem!
Odwiedzam miejsca, które wcześniej widziałem tylko na filmach itd. Mam to szczęście, że mam świetną siostrę i zazwyczaj podróżujemy we dwójkę, ostatnio jeszcze z jej facetem. W takiej bliskiej mi grupie nie mam większości problemów z moimi lękami. Jak miałbym wybrać się sam pewnie nic z tego by nie wyszło, ale od jakiegoś czasu myślę, żeby się przełamać i wybrać się na krótszy wypad samemu. W końcu tyle podróżowałem w małej grupce i zawsze było super, zawsze dawałem radę, może czas spróbować samemu. Pewnie trochę czasu jednak minie nim zdecyduję się na taki krok. W każdym razie polecam każdemu jako cudowną terapię. Ja tu w Polsce mam spore fobie - boję się wyjść samemu w różne miejsca, bo czuję się oceniany i obserwowany, ale kiedy jestem na dalekim wyjeździe mam to wszystko gdzieś bo wiem, że prawdopodobieństwo, że spotkam znowu tych ludzi jest jak wygrana w totka. |
|