28 Kwi 2016, Czw 22:43, PID: 536448
Możliwe, że mam duże poważniejsze problemy niż fobia społeczna.
Na przykład zaburzenie osobowości unikającej jest dużo szerszym, głębszym i trudniejszym do naprawienia problemem niż fobia społeczna, która jest tylko jednym z objawów.
Pisałem wcześniej o programowaniu, więc napiszę jak to wygląda u mnie.
Gdy budzę się rano po kontaktach z ludźmi czuję się odrzucony. To uczucie pojawia się automatycznie, jak u psa Pawłowa. Czasami jest dość silne, odbiera energię, pogarsza nastrój. Pojawia się bez myślenia czy analizowania. Nawet jeśli cała rozmowa przebiegła w 100% pozytywnie i jestem zadowolony, budzę się z uczuciem odrzucenia, jakbym powiedział coś złego. Chyba po każdym kontakcie z ludźmi czuję się jakby odrzucony.
Pewnie z tego powodu odczuwam wielki opór przed kontaktami z ludźmi.Tak zostałem zaprogramowany, ale to zmienię.
Ciężko jest nawiązywać znajomości jeżeli ma się zaprogramowane takie emocje. Zrozumiałem jak to u mnie działa gdy zacząłem się często wystawiać na kontakty.
To uczucie odrzucenia pojawi się także gdy zrobię coś w życiu zawodowym. Pojawia się opór przed działaniem, bo zostanie ono ocenione i mój mózg wie, że poczuje negatywne emocje. To jest przyczyna prokrastynacji. Traci się też zawodowo.
Chodzi mi o to, że posiadając odpowiednią determinację można coś zrobić, nie ważne jak bardzo jest to trudno.
Na przykład zaburzenie osobowości unikającej jest dużo szerszym, głębszym i trudniejszym do naprawienia problemem niż fobia społeczna, która jest tylko jednym z objawów.
Pisałem wcześniej o programowaniu, więc napiszę jak to wygląda u mnie.
Gdy budzę się rano po kontaktach z ludźmi czuję się odrzucony. To uczucie pojawia się automatycznie, jak u psa Pawłowa. Czasami jest dość silne, odbiera energię, pogarsza nastrój. Pojawia się bez myślenia czy analizowania. Nawet jeśli cała rozmowa przebiegła w 100% pozytywnie i jestem zadowolony, budzę się z uczuciem odrzucenia, jakbym powiedział coś złego. Chyba po każdym kontakcie z ludźmi czuję się jakby odrzucony.
Pewnie z tego powodu odczuwam wielki opór przed kontaktami z ludźmi.Tak zostałem zaprogramowany, ale to zmienię.
Ciężko jest nawiązywać znajomości jeżeli ma się zaprogramowane takie emocje. Zrozumiałem jak to u mnie działa gdy zacząłem się często wystawiać na kontakty.
To uczucie odrzucenia pojawi się także gdy zrobię coś w życiu zawodowym. Pojawia się opór przed działaniem, bo zostanie ono ocenione i mój mózg wie, że poczuje negatywne emocje. To jest przyczyna prokrastynacji. Traci się też zawodowo.
Chodzi mi o to, że posiadając odpowiednią determinację można coś zrobić, nie ważne jak bardzo jest to trudno.