11 Maj 2016, Śro 19:52, PID: 540828
0ooo Lato, za+ blog, sam tytuł to jest to czego ostatnio szukam, dzięki na pewno sie przyda
11 Maj 2016, Śro 19:52, PID: 540828
0ooo Lato, za+ blog, sam tytuł to jest to czego ostatnio szukam, dzięki na pewno sie przyda
11 Maj 2016, Śro 20:34, PID: 540850
Również dziękuję.
Dobry artykuł: http://bezego.com/2016/01/02/dobre-zwiaz...-wiecznie/
13 Maj 2016, Pią 13:17, PID: 541400
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13 Maj 2016, Pią 14:01 przez Magg13.)
hej jestem to nowa . oprócz fobii społecznej jestem osobą unikającą, przez to wszystko nabawiłam się depresji, nie potrafie poradzić sobie sama w najprostszych sytuacjach życiowych. nie pracuję ,nie chodzę sama na zakupy ,ewentualnie z mama a mam 22 lata,pourywałam kontakty ,przestałam spotykać się ze znajomymi,nawet rozmowa z drugim człowiekiem wywołuje u mnie nieopisany lęk,moja samoocena i poczucie własnej wartości spadła do 0.kiedyś byłam bardziej odważna niż teraz. wszystko sie bardzo nasila. przez te ograniczenia moję życie po prostu zaczyna tracić sens i nic mnie nie cieszy. proszę powiedzcie czy realne jest wyleczenie się z czegoś takiego za pomocą wizyt u psychologa? ile czasu może trwać wyjście z tego?i czy ktoś z Was przechodzi coś podobnego? fajnie byłoby pogadać chociaż tutaj z kimś kto przechodzi coś podobnego
13 Maj 2016, Pią 13:37, PID: 541404
duzo osob tutaj przechodzi cos podobnego, zaloz temat w dziale "Przywitaj się" bo tutaj twoj post raczej utonie wsrod innych
26 Maj 2016, Czw 15:23, PID: 545428
Mam bardzo niskie poczucie własnej wartości, głównie przez to, że całe moje życie to pasmo porażek, nie mam prawdziwych przyjaciół, zawsze staram się być miła dla innych, a i tak wychodzi, że jestem zwykłą dziwaczką i nudziarą, już dawno doszłam do wniosku, że bycie miłym nie opłaca się, mi to daje i tak, nie zdałam matury, pewnie nigdy nie znajdę pracy, która byłaby w miarę ok, zawsze będę źle się czuła przy ludziach i nigdy nie będę czuła się komfortowo w miejscach publicznych przez moje dziwaczne myśli i urojenia.
26 Maj 2016, Czw 16:14, PID: 545444
niki11 napisał(a):nie zdałam maturyCo jak co, ale to, to już nie jest niczyja wina, tylko Twojego zaniedbania. I nie piszę tego, by Cię zdołować, tylko chcę Ci uświadomić, że masz więcej wpływu na swoje życie niż myślisz. Jeżeli uważasz, że pewne złe sprawy wynikają z ingerencji innych, to pamiętaj, że to Ty zadecydowałaś, by tak to oceniać. Prawdą subiektywną nie jest to co widzisz, tylko z jakiego kąta patrzysz. Aby zmienić otoczenia, trzeba zmienić najpierw siebie, swoje podejście.
26 Maj 2016, Czw 16:24, PID: 545454
A w którym miejscu koleżanka stwierdziła, że to wina otoczenia?
26 Maj 2016, Czw 16:29, PID: 545460
USiebie napisał(a):A w którym miejscu koleżanka stwierdziła, że to wina otoczenia?A ktoś stwierdził, że ona stwierdziła?
26 Maj 2016, Czw 16:34, PID: 545464
Wystarczy, że ktoś mocno to zasugerował.
26 Maj 2016, Czw 16:37, PID: 545468
Jestem odpowiedzialny za to, co powiedziałem, nie za to, jak ktoś to odebrał.
26 Maj 2016, Czw 16:39, PID: 545474
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26 Maj 2016, Czw 16:45 przez niki11.)
Zabrzmiało to tak i ja to tak odebrałam, że obwiniam innych o to, że nie zdałam matury, wręcz przeciwnie. Wszystkie pisemne zdałam, problemem jest u mnie matura ustna i nie jest to wina mojego zaniedbania w kwestii nauki, tylko moim problemem jest to, że nie potrafię nic z siebie wydusić, strasznie się denerwuję, nie potrafię ułożyć odpowiednio zdań, wszystko mi się myli, a z litości nie dadzą mi 30%, będę podchodzić ile się da, ale nawet te terapie mi nie pomagają, to co mam zrobić, ja naprawdę chcę mieć to z głowy, a przed komisją mało się nie rozpłakałam, czasem się zastanawiam czy nie wziąć jakiś "wspomagaczy" przed tymi nieszczęsnymi maturami...
Chyba jestem tu jedyna co nie zdała matury takie osoby jak ja są powiedzmy "skreślone" w oczach społeczeństwa, to mnie dodatkowo dołuję, ale nie będę się poddawać...
26 Maj 2016, Czw 16:48, PID: 545476
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26 Maj 2016, Czw 16:49 przez Judas.)
To zmienia postać rzeczy.
Więc masz chyba 2-3 miesiąc, by tak zmniejszyć swoje komunikatywne problemy, by być w stanie zaliczyć na poprawie. Odradzam wspomagacze, zwłaszcza te, o których myślisz. Ale podtrzymuję to, co pisałem wcześniej; Aby zmienić otoczenie, trzeba zmienić najpierw siebie, swoje podejście. Działa to w kwestii subiektywnej, jak założenie odpowiedniego emocjonalnego filtra. Proponuję wyciszenie, medytację, rozmowę z samym sobą. Zostaw telefon, tanie wino nad rzeką i muzykę metalową i spróbuj się wyciszyć, oddalić mentalnie od swojej dotychczasowej powłoki.
26 Maj 2016, Czw 16:55, PID: 545478
niki11 napisał(a):Chyba jestem tu jedyna co nie zdała matury Nie jedyna, jest trochę osób bez matury.
26 Maj 2016, Czw 17:47, PID: 545498
niki11 napisał(a):takie osoby jak ja są powiedzmy "skreślone" w oczach społeczeństwa, to mnie dodatkowo dołuję, ale nie będę się poddawać...W Polsce tak, ale przecież nie musisz tam wiecznie mieszkać.
26 Maj 2016, Czw 19:15, PID: 545526
Zostaw telefon, tanie wino nad rzeką i muzykę metalową i spróbuj się wyciszyć, oddalić mentalnie od swojej dotychczasowej powłoki.[/quote]
Aleś wysunął stereotypowe myślenie i to po samym avatarze
26 Maj 2016, Czw 19:45, PID: 545534
Czy kogoś zaskoczy, jak powiem, że mam dość wysokie poczucie własnej wartości? Tak wiem może dla niektórych dziwne, nawet czasem dla mnie, ale w wielu sprawach tak jest. ALe jednocześnie mam niską samoocene głównie na punkcie wyglądu.
26 Maj 2016, Czw 20:49, PID: 545548
USiebie napisał(a):niki11 napisał(a):Chyba jestem tu jedyna co nie zdała matury a co to w ogóle za problem matura ustna, jak ktoś jest dobrze przygotowany to na pewno zda, jak nie chcesz mówić to możesz napisać na kartce i potem to przeczytać.
26 Maj 2016, Czw 20:56, PID: 545556
grego napisał(a):Czy kogoś zaskoczy, jak powiem, że mam dość wysokie poczucie własnej wartości?Ani trochę..
26 Maj 2016, Czw 21:19, PID: 545562
To raczej silnie rozwinięte mechanizmy obronne ego, które wykształciły się być może właśnie dzięki niskiej samoocenie dot. wyglądu.
26 Maj 2016, Czw 21:49, PID: 545564
niki11 napisał(a):Aleś wysunął stereotypowe myślenie i to po samym avatarzeNo ale trafiłem czy nie?
26 Maj 2016, Czw 23:25, PID: 545596
niki11, może napisz sobie ten tekst i wykuj go na blachę? Nie będziesz musiała nic kombinować, odtworzysz wszystko z pamięci. Ja tak zrobiłam, bo nie umiem opowiadać własnymi słowami. Niestety raz zapomniałam jakiegoś zdania i się zacięłam na dobre 30 sekund albo i dłużej. Ale przeszłam do kolejnego wątku i ostatecznie zdałam.
26 Maj 2016, Czw 23:39, PID: 545608
vesanya napisał(a):niki11, może napisz sobie ten tekst i wykuj go na blachę? Nie będziesz musiała nic kombinować, odtworzysz wszystko z pamięci. Ja tak zrobiłam, bo nie umiem opowiadać własnymi słowami. Niestety raz zapomniałam jakiegoś zdania i się zacięłam na dobre 30 sekund albo i dłużej. Ale przeszłam do kolejnego wątku i ostatecznie zdałam. Teraz jest inna forma matury ustnej, losujemy pytanie do którego wcześniej nie jesteśmy przygotowani. Ogólnie temat, który wylosowałam nie był trudny, ale te 15 min na przygotowanie to dla takiej osoby jak ja zdecydowanie za mało, musiałam odwołać się do pewnego tekstu + podać własne teksty kultury, coś tam powiedziałam, ale zdecydowanie za mało...zacięłam się i była cisza...nie potrafię od tak swobodnie odpowiadać. Dostałam z 20%...Może ktoś zdawał stąd nową formę ustnej i zdał? Jeśli tak to byłabym wdzięczna o rady na privie
26 Maj 2016, Czw 23:41, PID: 545610
Faktycznie, zapomniałam o tym.
26 Maj 2016, Czw 23:53, PID: 545620
Judas napisał(a):niki11 napisał(a):Aleś wysunął stereotypowe myślenie i to po samym avatarzeNo ale trafiłem czy nie? Lubię posiedzieć nad rzeką, żeby się odprężyć, tanie wino jest mi zbędne, z muzyką też nie do końca, nie mam nic do metalu, ale raczej nie jest moim ulubionym gatunkiem muzyki.
27 Maj 2016, Pią 0:16, PID: 545626
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27 Maj 2016, Pią 0:19 przez Judas.)
Czyli moje wątpia zwątpiły.
~ A już poważnie, to naprawdę polecam Ci pracę nad sobą, nad swoją osobą, poznaniem siebie i te sprawy. Mi to pomogło pozbyć się fobii. Kwestia zasadnicza jest taka, czy w ogóle chcesz cokolwiek z czymkolwiek zrobić, czy tylko chcesz, by samo jakoś było. |
|
Podobne wątki… | |||||
Wątek: | |||||
Podnoszenie wibracji (poczucia własnej wartości / zadowolenia z życia) | |||||
Jak zwiększać poczucie własnej wartości? |