26 Gru 2016, Pon 3:03, PID: 604503
http://hrc.pl/praca/146/46021/Dezintegra...ze-rozwoju
Miły atrykulik, całkiem miły.
Czy ktoś z Was próbował przyśpieszyć proces dezintegracji, ewentualnie wprowadzić się w "patologiczny" stan, by efekty były szybsze? Oczywiście jestem świadoma, że każda terapia wymaga czasu i wysiłku, powinna odbywać się stopniowo, przebiegać etapami. Bla, bla, bla, bla, bla i takie tam, ale postanowiłam pominąć.
Przy źle zrośniętych kościach praktykowane jest ich ponowne łamanie, to samo - moim zdaniem - można zrobić ze strukturami psychiki. Zastosować łamanie, ze świadomością ewentualnego ryzyka i całkowitego rozpadu, którego końcem nie będzie "zrośnięcie" się.
Miły atrykulik, całkiem miły.
Czy ktoś z Was próbował przyśpieszyć proces dezintegracji, ewentualnie wprowadzić się w "patologiczny" stan, by efekty były szybsze? Oczywiście jestem świadoma, że każda terapia wymaga czasu i wysiłku, powinna odbywać się stopniowo, przebiegać etapami. Bla, bla, bla, bla, bla i takie tam, ale postanowiłam pominąć.
Przy źle zrośniętych kościach praktykowane jest ich ponowne łamanie, to samo - moim zdaniem - można zrobić ze strukturami psychiki. Zastosować łamanie, ze świadomością ewentualnego ryzyka i całkowitego rozpadu, którego końcem nie będzie "zrośnięcie" się.