28 Kwi 2013, Nie 9:26, PID: 348764
Jak to? A co ludzie powiedzą ?! Pewnie nieudacznik jaki !
28 Kwi 2013, Nie 9:26, PID: 348764
Jak to? A co ludzie powiedzą ?! Pewnie nieudacznik jaki !
28 Kwi 2013, Nie 9:45, PID: 348767
Pobić rekord świata w niewychodzeniu z domu i przy okazji reklamować poduszki pewnej firmy która będzie płaciła za każdy dzień jej reklamy.
03 Maj 2013, Pią 19:33, PID: 349475
uno88 napisał(a):Jak to? A co ludzie powiedzą ?! Pewnie nieudacznik jaki ! Tzn nie wiem czy to zdanie miało sie do zbierania poziomek? Bo przyznam że temat potraktowałam dość lajtowo z racji tego że nie ma pracy z wyłączeniem stresu zupełnie, każde zajęcie jest wyzwaniem zwłaszcza dla nas...na bazie którego możemy pracować nad kontrolą emocji w życiu zawodowym w domu sie tego nie nauczymy.. A po drugie to hm..myślę że bardzo dużo zawarło się w tym komentarzu powyżej oczywiście zakładając że był poważną wypowiedzią...Duża część tego co fobików wpędza w kozi róg fobii..czyli zakrawające w naszych głowach niemal święte zdanie..'Co ludzie pomyślą..'- Odpowiedz na to może być jedna..Ludzie zawsze coś pomyślą..i w każdej sytuacji coś o nas.. Załóżmy sytuację odwrotną do poziomek będąc w dużej prestiżowej korporacji równie dobrze mogą pomyśleć co taki wystraszony, ludek tam robi czego tam szuka.- i z taka opinią też będzie trzeba prawdopodobnie się zmierzyć ...każde miejsce jest wyzwaniem tak na prawdę żeby sobie coś udowadniać..żeby poczuć się dobrze..
05 Maj 2013, Nie 17:24, PID: 349638
nova napisał(a):zakładając że był poważną wypowiedzią... Nie był. Ośmieszałem wieczne "a co ludzie powiedzą". Każda praca, może być stresująca jak i żadna nie musi być stresująca.
30 Lip 2013, Wto 20:38, PID: 358450
Jeszcze jedna praca wydaje mi się fajna z perspektywy fobii - archiwista.
30 Lip 2013, Wto 21:39, PID: 358455
Kiedyś myślałem o tym aby iść na archiwistykę i zarządzanie dokumentacją ale z pracą bywa różnie a teraz zajmują się takimi sprawami w przedsiębiorstwach oddzielne firmy/agencje. W dodatku następuje teraz cyfryzacja czyli praca w papierze to już historia.
31 Lip 2013, Śro 18:20, PID: 358529
nova napisał(a):Jeszcze jedna praca wydaje mi się fajna z perspektywy fobii - archiwista.Hmm pewnie prędzej, czy później tak praca by Ci się znudziła Poza tym ja uważam, że nie ma niestresującej pracy, raczej bym to podzielił na mniej albo bardziej stresującą
31 Lip 2013, Śro 19:49, PID: 358533
Raczej prędzej niz później...
31 Lip 2013, Śro 23:59, PID: 358603
Praca z dziećmi w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym
01 Sie 2013, Czw 17:36, PID: 358646
Nawyk napisał(a):Praca ze starszymi ludźmi. Mnie też by taka praca odpowiadała.Lepiej się czuje pośród właśnie osób starszych 70 , 80 letnich przy nich nie odczuwam lęków i jakoś potrafię z nimi rozmawiać.
01 Sie 2013, Czw 17:47, PID: 358648
Widzę, że temat na obu forach znów popularny.
01 Sie 2013, Czw 18:55, PID: 358652
I znowu odpowiedzi na które reakcją może być tylko
Choć może ktoś faktycznie przy niedołężnym dziadku jedną nogą stojącym w grobie czuje się wreszcie panem... A mnie staży wyjątkowo peszą... Zwykle nie maja już choćby tak lotnego umysłu, więc trudno się z nimi dogadać, zresztą sama różnica wieku, pokoleń i doświadczeń jest gigantyczna, i rozmowa z takim "statystycznym starszym" to dla mnie istna mordęga i wyjątkowo nieprzyjemne doświadczenie. Przy starych może i można się dowartościować, ale ja chyba tego nie zauważam... Nie mówiąc o tym, ze szeroko rozumiana "praca ze starszymi" (w sumie to moze być i uniwerek trzeciego wieku - to już musi wyglądać inaczej ) często jest w dodatku po prostu obrzydliwa, jeśli weźmiemy pod uwagę jakiś wolontariat w domu starców... Do dzieci fobik nadaje się zaś moim zdaniem średnio...
01 Sie 2013, Czw 21:20, PID: 358661
Praca z osobami starszymi to loteria. Może być za+ jak w filmie "Nietykalni" który mocno polecam bo to świetna komedia ale można trafić na osobę z różnego rodzaju problemami ruchowymi czy wreszcie na kogoś z paranojami. Niektórym osobom tuż przed śmiercią odbija.
01 Sie 2013, Czw 23:20, PID: 358668
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01 Sie 2013, Czw 23:21 przez klara.)
Praca z osobami starszymi rzeczywiście dla fobika jest dobra, ale moim zdaniem jest to zajęcie dołujące, ryzyko wypalenia zawodowego jest bardzo duże. Można się nabawić depresji. Ale z drugiej strony, są tacy, dla których praca w służbie drugiemu człowiekowi nadaje życiu sens.
Jak tak czytam Wasze wypowiedzi, to wychodzi na to, że fobik nie nadaje się do niczego. Nie zniechęcajcie się na wstępie. To co dla jednego jest stresujące i dołujące, dla innego może okazać się w sam raz. "Nietykalni", cudowny film...
02 Sie 2013, Pią 9:22, PID: 358684
klara napisał(a):Jak tak czytam Wasze wypowiedzi, to wychodzi na to, że fobik nie nadaje się do niczego. Świetne podsumowanie wątku, tematu, a może i w ogóle całego forum.
03 Sie 2013, Sob 22:56, PID: 358810
Rolnictwo, obojętnie jakie, w tym hodowla zwierząt.
21 Gru 2015, Pon 23:25, PID: 498044
Odświeżam temat. A może tak sprzątanie np. niedużego osiedla mieszkaniowego. Ja taką prace niedawno podjąłem i na razie nie narzekam.
23 Gru 2015, Śro 21:28, PID: 498418
Ja właśnie pracuje u starszego małżeństwa ok.70 lat,nie powiem ale fajni z nich ludzie-sympatyczni.Na codzień zajmuje się produkcją a gdy jest pogoda dbam o teren,wiecie koszenie,grabienie,rąbanie drzewa itp.Ta praca jest idealna bo pracuje sam,dostaje tylko wytyczne rano a potem bez stresu,lęku wykonuje swoje powinności.
Myśle że dla fobika najlepsza praca to taka w której pracuje sam,i to obojętne czy na maszynie czy ręcznie.Takich zawodów jest dużo ale nie do każdych wszyscy się nadają.Ja w grupie nie lubię pracować,wolę samopas decydować o tym co mam robić.A co do wątku to może pracownik gospodarczy?
16 Lut 2016, Wto 14:10, PID: 515912
Udało się komuś z was tutaj znaleźć taką prace, gdzie macie znikomy kontakt z ludźmi, w której wymagana jest samodzielność a nie praca w grupie, gdzie miejsca jest tylko dla jednej osoby. Tak sobie ostatnio myślałem, że, mimo, że większość nas na tym forum marzy o takiej pracy, to na dłuższą nie jest to dobrym rozwiązaniem. Nie mamy wtedy możliwości wyćwiczenia w sobie różnych zachowań asertywnych , radzenia sobie w przeróżnych sytuacjach społecznych, np. radzenia sobie z czyjąś krytyką czy obroną swoich praw. A wy, co o tym sądzicie?
16 Lut 2016, Wto 23:20, PID: 516042
Przyznam Ci rację, na pierwszy rzut oka wydawało by się taka bezpieczna, samotna praca była by najlepszą opcją, ale jednak nie. No chyba, że ktoś chce stać w miejscu i nic ze sobą nie robić to tak. Mi taka praca, gdzie w biurze jest kilka osób, kontakt z klientem (choć w moim wypadku dość umiarkowany), odpowiedzialność, kryzysy, krytyka, problemy, ale i ich rozwiązywanie jednak dużo pomogła choć przyznam, że było bardzo ciężko na początku i to przez kilka lat...
19 Lut 2016, Pią 17:19, PID: 516592
Tak jak pisze grego. Praca gdzie masz kontakt z ludźmi, mimo początkowych stresów i lęków, daje naprawdę dużo. Pomaga Ci walczyć z samym sobą, wyjść ze strefy komfortu kiedy musisz jednak współpracować w grupie. Ja doszedłem już chyba do tego etapu, że praca weszła do mojej strefy komfortu. Są wciąż jeszcze sytuacje lękowe, ale nie to co na początku. Dlatego wydaje mi się,że powoli muszę rozglądać się za kolejnym wyzwaniem, żeby nie stać w miejscu. Na dzień dzisiejszy chciałbym w jakiś sposób stworzyć grono znajomych poza pracą, z którymi chciałbym zacząć chodzić na jakieś imprezy, do pubu itd. Nie wiem jak zacząć bo sam nigdzie się nie ruszę
19 Lut 2016, Pią 17:35, PID: 516596
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19 Lut 2016, Pią 18:03 przez ZagubionywCzasie.)
Kiedyś wydawało mi się, że mógłbym odnaleźć się pracując w zakładzie pogrzebowym czy jako grabaż. Praca w zasadzie spokojna, ludzie przygnębieni i ponurzy - just like me, dużo czasu na zadumę i rozmyślania czysto egzystencjalne, jednym słowem idealne zajęcie dla kogoś takiego jak ja.
No ale ostatnio i te marzenia prysnęły jak bańka mydlana, kiedy to zobaczyłem, że bycie grabażem, to też już w sumie nie to co kiedyś. Dzisiaj liczy się przede wszystkim prezencja. Teraz nie zatrudnia się już przygarbionych panów spod monopolowego, tylko wysokich, przystojnych mężczyzn z pięknym barytonem. Wiem, bo byłem ostatnio na pogrzebie. Dobiło mnie to strasznie. Niedługo okaże się, że nie mam odpowiedniej aparycji żeby zostać śmieciarzem czy ascenizatorem. Powiedzcie mi, czy ja mam zbyt duże oczekiwania od życia? No chyba nie...
20 Lut 2016, Sob 17:27, PID: 516808
Wg mnie nie ma lepszej pracy dla fobika niż MASAŻYSTA
|
|