07 Kwi 2017, Pią 21:01, PID: 626415
Czy ktoś z forumowiczów brał może ślub i organizował wesele i mógłby mi coś doradzić ? Mnie to właśnie czeka i jednocześnie przeraża..
Nigdy nie marzyłam o prawdziwym weselu, w zupełności mi wystarczy małe przyjęcie max.50-60 osób.Moja rodzina jest bardzo liczna.Tato ma 6 rodzeństwa, mama troje.Samego ciotecznego rodzeństwa naliczyłam około dwudziestu, a większość z nich ma własne rodziny.I tu pojawia się problem.Bo ja chciałabym zaprosić ze swojej strony jedynie 20 osób..(w tym jedna jedyna siostra mamy). Tylko tych, którzy coś dla mnie znaczą.Rodzice będą mieć pretensje, że zapraszam koleżankę, którą znam od trzech lat, a nie ich rodzeństwo.Czuję, że wszyscy się poobrażają i już na starcie nowego życia będę miała przechlapane.Ja sama mam wątpliwości, bo to nie jest normalne, że narzeczony zaprasza całą swoją rodzinę, a ja prawie nikogo.Ale ja nie przeżyję normalnego wesela, nawet takie małe będzie dla mnie wyzwaniem
Chciałbym, żeby było już po wszystkim
PS.Ślub cywilny nie wchodzi w grę.
Nigdy nie marzyłam o prawdziwym weselu, w zupełności mi wystarczy małe przyjęcie max.50-60 osób.Moja rodzina jest bardzo liczna.Tato ma 6 rodzeństwa, mama troje.Samego ciotecznego rodzeństwa naliczyłam około dwudziestu, a większość z nich ma własne rodziny.I tu pojawia się problem.Bo ja chciałabym zaprosić ze swojej strony jedynie 20 osób..(w tym jedna jedyna siostra mamy). Tylko tych, którzy coś dla mnie znaczą.Rodzice będą mieć pretensje, że zapraszam koleżankę, którą znam od trzech lat, a nie ich rodzeństwo.Czuję, że wszyscy się poobrażają i już na starcie nowego życia będę miała przechlapane.Ja sama mam wątpliwości, bo to nie jest normalne, że narzeczony zaprasza całą swoją rodzinę, a ja prawie nikogo.Ale ja nie przeżyję normalnego wesela, nawet takie małe będzie dla mnie wyzwaniem
Chciałbym, żeby było już po wszystkim
PS.Ślub cywilny nie wchodzi w grę.