12 Lis 2011, Sob 14:37, PID: 279481
Opłaca się brać dalej, bo na paro masz dużą szansę, że zadziała. Fluoksetyna czy wenla rzadko pomagają na fs. Dawkę bym zmniejszył o 10mg.
12 Lis 2011, Sob 14:37, PID: 279481
Opłaca się brać dalej, bo na paro masz dużą szansę, że zadziała. Fluoksetyna czy wenla rzadko pomagają na fs. Dawkę bym zmniejszył o 10mg.
14 Lis 2011, Pon 13:41, PID: 279687
Minął miesiąc na dawce 20 mg rano-jest trochę lepiej.
Mniej napadów lęku. Ale jeszcze po wzięciu prze 5 6 godzin jestem rozdrażniona.
15 Sty 2012, Nie 22:10, PID: 289155
hej wszystkim
jestem niu na forum. Chcialam tylko napisac ze stosowalam parogen przez rok. szczerze powiem, ze uratowal mi zycie... zmienilo sie o 180 stopni. w koncu nie musze ciagle panowac nad soa, nie mam natretnych mysli, juz nawet nie pamietam czym jest atak paniki jestem wesola dziewczyna, z normalnymi prolemami. dwa dni temu odstawilam lek. juz dzis odczuwam delikatne skutki odstawienia. mam mdlosci, poca mi sie rece oraz kreci mi sie w glowie ale wierze ze to minie tak szybko jak minely objawy pierwszego stosowania trzymam za wszystkich kciuki !! pozdrawiam ewa
17 Mar 2012, Sob 19:31, PID: 295212
Jadę na paroksetynie trzeci miesiąc w dawce 20mg, wszystko jest ok prócz jednej sprawy - Libido! zdechło prawie całkiem, podczas stosunku z dziewczyną nie jest możliwe abym doszedł do wytrysku, musiał bym to robić chyba z 5 godzin i też nie wiem czy by się udało, zaznaczam że wcześniej było w tym temacie wszystko ok.
Stosował ktoś bupropion do paroksetyny na odzyskanie libido, pomogło? Tragedia jest u mnie z tym libido.
03 Kwi 2012, Wto 23:14, PID: 297348
Czesc ,
Moje poprzednie konto na tym forum gdzieś wcięło Brałem przez około 2 lata Rexetin , odstawiłem gdzieś na przełomie lipca i sierpnia 2011. Czuje sie duzo duzo lepiej niz przed leczniem , jednak ostatnio czesciej mecza mnie ataki paniki w sytuacjach stresowych. Brałem małą dawkę bo 20mg / doba. Skutki uboczne jakie zaliczyłem to nie na raz ;-)) Spadek libido , czasem bóle głowy , cieżkie wstawanie rano , poranne zamulenie jakby niewyspanie , przytyłem ok 15 KG, pocenie sie w nocy. Ciekawy jestem jak to wyglada u Was , ja chyba bede musial odwiedzic psychiatrę. Nie wiem , być moze pora na coś kolejnego. A może kontynuowac lecznie rexetinem? Boje sie tylko tych efektow ubocznych z poczatkowej fazy brania oraz przytycia ktore bylo mocno u+.
09 Kwi 2012, Pon 11:12, PID: 297933
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09 Kwi 2012, Pon 11:14 przez Distilla.)
Rexetin zarzywam od pół roku. Przezpierwsze trzy miesiące moja dzienna dawka wynosiła 40mg, następbie zeszłam do dawki 20mg na dobę.
W moim przypadku wyglądało to tak że około miesiąca a nawet kapkę dłużej musiałam czekać nawet na minimalne działanie leku. Rexetin nie zwalczał u mnie jakoś wyjątkowo lęków dlatego w co gorszych sytuacjach wspomagałam się afobamem. W końcu lek zaczął działać, a ja zaczęłam w miare możliwości normalnie funkcjonować. Skutków ubocznych jakichś specjalnych nie miałam. Na początku tylko bolała mnie głowa, czasem do wymiotów zbierało. Nie przytyłam ani grama chociaż nawet odrobinę na to liczyłam, przez stresy schudłam straszliwie. Nie uważam że Rexetin jest jakimś wspaniałym lekiem, trzeba naprawde dużo nad sobą pracować i na siłe ładować pozytywne myśli do głowy żeby osiągnąć jakieś rezultaty.
22 Kwi 2012, Nie 0:03, PID: 299263
ja na paro schudłem 10 kg (xetanor-20mg) - czy ktoś też schudł?
22 Kwi 2012, Nie 9:42, PID: 299294
Od dziś odstawiam Xetanor,gdyż zbyt duże spustoszenie robi w moim organiźmie.nie mam depresji,a dostałem go przy odstawianiu klonów,czyści mnie okropnie,napięte mam jelito grube i bóle,a wogóle dyskomfort w jamie brzusznej.W marcu psychiatra kazał mi schodzić z klonów i brałem 0,125mg,ale dziś wziąłem 0,375mg i odstawię paro(wczoraj wziąłem 15 mg).Nie mogę wyglądać jak patyk wychudzony,muszę normalnie funkcjonować.To,że wziąłem wczoraj paro,to myślę głupim sposobem "oczyścić" się z tego leku - jutro przez 3 dni będę pił alkohol w niedużych dawkach po 200 ml wieczorem.Muszę odzyskać smak i pozbyc się skutków odstawiennych.Alkoholizm mi nie grozi,bo nie pijałem alkoholu,a te 3 dni to na oczyszczenie z tego dziadostwa.Kolega po braniu Xetanoru przez 4 miesiące odstawił 1 dnia,a przed tem brał psychotropy b.silne i wyszedł z tego. Mamy wiosnę i myślę,że nawet jak będę na klonach o,5 mg - to myślę sam je rozłożyć w długim czasie na odstawianie-lęków nie mam,tylko ten antydepresant nie pozwala mi na normalne życie i jedzenie główne.Optymistycznie na początku drogi do tego podchodziłem,ale jak w Święta Wielkanocne znalazłem się na Oddziale Ratunkowym z bólami brzucha,gdzie stwierdzono napięcie jelita grubego,gdzie wiedziałem jaka była przyczyna bółu,ale nic nie mówiłem,że jestem na antydepresancie i mam napięte mięśnie brzuszne-to był cholerny ból i mam go do dziś i dlatego muszę wszystko zrobić żeby rozluźnić mięśnie.Horror,ale poinformuję was jak mi poszło z tą niby kuracją.Do psychiatry pójdę ale pod koniec kwietnia i mu powiem,bo nie wiem co mi może zaoordynować z leków,żebym przede wszystkim nie chudł więcej,może jakić wyciszacz,który zadziała na mięśnie gładkie. Zobaczymy.............
22 Kwi 2012, Nie 19:41, PID: 299347
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22 Kwi 2012, Nie 19:43 przez bolo.)
Nikt mi nie odpisuje - pomyśleliście,że świr jestem,że chcę się "rozprawić" z Xetanorem,ale uwierzcie , podziwiam osoby na forum,które żyły w "swoim cieniu",chcąc wyjść z benzo. Mnie nie stać na taki gest wobec swojego organizmu,żeby żyć w półmroku na antydepresantach,to szaleństwo!! A,że nie byłem dotychczas pijący,dziś po obiedzie wypiłem 200ml wódki - nie biorąc Xetanoru i moje napięcia jelitowe minęły,drgawek nie mam,a psychiki nie myślę sobie kopać antydepresantem. To jest szaleństwo,lekarze sami nas w ten dół pchają,serwując nam leki jedne,potem następne i przemysł farmaceutyczny kwitnie,a Minister Zdrowia kaze sono placic za leki psychiatryczne. Potrafie zrozumiec ludzi leczacych sie na depresje czy fobie, leki niezbedne,ale zeby wyjsc z klonow, antydepepresant nam brukuje rozum i zakloca funkcje calego organizmu.Bede Was informowal o mojej terapii bez antydepresantu,kto nie musi niech nie bierze,bo y jednego uzaleznienia wpada w drugie!!!!!!
22 Kwi 2012, Nie 23:51, PID: 299398
bierz ten antydepresant swirze
23 Kwi 2012, Pon 10:39, PID: 299451
dlaczego namawiasz mnie do brania antydepresantu? wyobraź sobie 2-gi dzień nie biorę,moja psycha się odbudowuje,nie wstałem dziś zamroczony od tabletki,nie wziąłem klona i w pracy normalnie funkcjonuję. Sam się dziwię,że tyle czasu mogłem brać antydepresant nie łącząc objawów somatycznych z nim. Inaczej się czuję,brać muszą osoby chore i nie wątpię,a że to,że lekarz mnie wepchnął w benzodiazepiny? ale ja z nich wyszedłem biorąc dziś 0,125mg , a jutro nie wezmę wcale - dopiero pojutrze (co drugi dzień).I ci co nie muszą niech nie biorą,bo rypie psychę,a potem trudno wyjść z tego badziewia - z jednego wyjdziesz,a w drugie się pakujesz. Trzeba powiedzieć STOP chemii!!!!
23 Kwi 2012, Pon 11:43, PID: 299456
O ile nie wspomagasz się wódą jak ostatnio
Cytat:Alkoholizm mi nie grozi,bo nie pijałem alkoholuPamiętaj że jesteś [z tego co piszesz nie ze swojej winy] "benzoholikiem" także GABA się kłania. Cytat:Bede Was informowal o mojej terapii bez antydepresantu,kto nie musi niech nie bierze,bo y jednego uzaleznienia wpada w drugie!!!!!! CoolAlkohol jest substytutem/zamiennikiem dla benzo i raczej nie "uzależnienia od antydepresantu" powinieneś się obawiać, ale właśnie alkoholizmu, do którego z racji uzależnienia od benzo masz predyspozycje . Antydepresant to twój wybór, możesz brać możesz nie brać, fizycznie w objawach odstawianych za bardzo Ci nie pomoże. Najważniejsze żebyś schodził powoli z klona i nie pił.
23 Kwi 2012, Pon 21:33, PID: 299547
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Kwi 2012, Pon 21:36 przez bolo.)
Nie,no nie przesadzajcie z moim piciem - ja nigdy nie wiem co to urwany film,nigdy też nie piłem alkoholu w dużych dawkach(były to symboliczne i okazjonalne spotkania). Wczoraj po południu walnąłem 200gram i byłem ciekawy jak mój organizm zareaguje dziś rano po wypiciu. O dziwo,nie wziąłem antydepresanta,w pracy normalnie funkcjonowałem,nie czułem ucisku w mózgu,jak go brałem,ale klona wziąłem 0,250mg rano i będę na nim jechał przez tydzień,a potem zmniejszę na 0,125 mg. Wódy dziś nie łyknąłem,a wczorajj miałem zamiar przez 3 dni wypić po 200gr,gdybym czuł skutki odstawienne Xetanoru. zbyt duże spustoszenie miałem po nim,a zwłaszcza to chudnięcie. Pewnie dam radę bez antydepresantu zejść z tych klonów. Alkohol w tym nie pomaga,choć dwósetka stoi i mnie nie ciągnie. Swoją drogą jestem ciekawy czy ktoś na forum biorąc Xetanor też tak chudł w kosmicznym tempie??
P.S. A co to jest ta GABA???
23 Kwi 2012, Pon 23:09, PID: 299562
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Kwi 2012, Pon 23:10 przez trash.)
Neuroprzekaźnik. W okolicach receptorów GABA(A) działają benzodiazepiny, barbiturany i inne substancje .. między innymi alkohol ( aktywując ten układ). Efekt fizjologiczny łykania klonów (i wszystkie tego konsekwencje jak uzależnienie) jest "na wyjściu" zbliżony do picia, uzależnienie od benzo jest pod wieloma względami bardzo podobne do alkoholizmu. Dla uzależnionego od bezno alkohol to nic innego jak substytut (w Twoim wypadku klona). Jasne że po wypiciu będziesz czuł się lepiej, bo te dwie setki dostarczą twojemu spragnionemu klonów organizmowi "zamiennik klona" który wyciszy wszystkie fizyczne i psychiczne efekty, problem w tym, że równie dobrze zamiast setki czy dwóch mógł byś dorzucić 1 czy 2 mg klona ... . Także tu jest niebezpieczeństwo, nawet jeśli byłeś nie pijący dostarczałeś swojemu organizmowi substancję której profil działania jest zbliżony do alkoholu. Dlatego teraz może cię bardzo ciągnąć do picia. Poza tym dostarczając jakieś tam dawki alko niweczysz efekt odstawiania klona (tym bardziej że alko ma krótszy okres półtrwania).
pozdr. życzę konsekwencji w odstawianiu.
24 Kwi 2012, Wto 9:37, PID: 299596
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Kwi 2012, Wto 9:39 przez bolo.)
Dzięki serdeczne,że tak w przejrzysty sposób napisałaś/łeś?mi o GABA,bo szukałem w goglach,ale to dla mnie było zbyt naukowo,a Ty mi wytłumaczyłaś/łeś łopatologicznie,na prosty język. Też zdałem sobie sprawę,że alkohol w pewnym stopniu przygasza nasze bodźce i raz spróbowałem,więcej nie myślę. Muszę wyjść czysty z tych benzodiazepin,gdyż nie chcę tkwić w jakiejś krzyżówce,co zwali mój mózg.Rano przed pracą wziąłem też klona 0,375mg .Dzięki gorąco za oświecenie mnie i pozdrawiam.
21 Maj 2012, Pon 16:59, PID: 302656
Ja dostałem Xetanor. 1 tabletka dziennie. Lek zaczął działać po jakichś 2 i pół zgrzewek , ale niestety działa w drugą stronę. Chyba jestem z obcej planety bo wszystkim pomaga a mi spotęgował wszystkie najgorsze emocje. Nie da się ze mną wytrzymać, wsyzscy się ode mnie odwracają. Zrobiłem sie kłótliwy, zazdrosny, wciąż mam poczucie że jestem nikomu niepotrzebny, niekochany i wszyscy mnie zostawiają. Raz nawet chciałem się zabić, ale przyjaciel mi nie pozwolił. Nie wiem, czy to efekt przejściowy czy po prostu ze mną jest coś nie tak
31 Maj 2012, Czw 20:52, PID: 303390
Witam byłem dziś pierwszy dzień u psychiatry, dostałem Parogen co o nim powiecie, czytałem skutki uboczne ale jakoś przeżyje od jutra zacne brać, najgorsze nadmierna potliwość brak libido jakoś jeszcze przeżyje kolejna wizyta za 3tyg może zadziała.
08 Cze 2012, Pią 10:58, PID: 304035
enia23 napisał(a):Witam, biorę seroxat dwa tygodnie i jestem bardziej rozdrażniona po jakim czasie zacznie działać. Witam wszystkich. Biorę Arketis 8dni(pierwsze 3 dni po 10mg a po 3 dniach po 20mg) Na razie mam takie same objawy jak ty,jestem bardziej rozdrażniony, jestem bardziej wyczulony na sytuacje lękowe. Czy to są normalne skutki uboczne? Oprócz tego mam skutki uboczne jak zmęczenie,brak ochoty do życia,przymulone myślenie,bóle głowy. Podobno na działanie paro trzeba czasami czekać nawet miesiąc. A jak wam pomogła paroksetyna i po jakim czasie? I jak to wygląda,wstajesz rano i czujesz się lepiej,nie myślisz o lękach? Sory za takie pytania ale choruje już 8 lat,mam dopiero 27 więc choroba zabrała mi ładny kawałek życia,zapomniałem już jak to jest myśleć normalnie ,być normalnym. Wiem że same leki nie pomogą więc szukam też terapii, najlepiej w Rudzie Śląskiej. Macie może namiary na taką terapię.
12 Cze 2012, Wto 22:49, PID: 304463
Cześć kokon20.
U mnie paroksetyna zaczęła działać dopiero po 7 tygodniach. Po tym czasie lęki zmniejszyły się prawie całkowicie, towarzysząca im depresja też. U mnie było tak jak piszesz - wstawałam bez natrętnych lękowych myśli, lepiej się czułam, nie analizowałam wszystkiego jak przed działaniem paro. Skutków ubocznych prawie nie miałam. Z odstawieniem jest problem, bo może powrócić depresja. Ale warto wykorzystać czas kiedy bierze się leki, żeby nauczyć się na nowo uczestniczyć w sytuacjach społecznych.
15 Cze 2012, Pią 9:02, PID: 304630
Witam
Biore paro od ponad 2 miesiecy. Dawka 40mg/day. Lek jest skuteczny, jednak nie idealny. Nie można miec wszystkiego .
15 Cze 2012, Pią 9:52, PID: 304637
Witajcie ja biore Paro juz prawie 3 tygodnie dawka 20mg żadnej poprawy jak narazie, Skutki uboczne to tylko ogromna potliwość, suchość w ustach a tak jest ok.
28 Cze 2012, Czw 21:25, PID: 306383
Ja jestem właśnie po 5 tabletce 20mg. Poprawa jest, skutki uboczne: potliwość (choć i tak intensywnie się pocę, zmiana niewielka), po pierwszej tabletce zawroty głowy i samopoczucie jakbym nie spał 2 noce. Ogólnie już czuję sporą poprawę, lęki prawie całkiem zanikły, myśli samobójcze, depresja też. Jednak wczoraj miałem bardzo dziwny dzień.
Czułem się totalnie obojętny na wszystko, tak jakby tamta część mnie odchodziła i tworzyła się nowa, nie potrafię nawet opisać tego uczucia... dziwne. Cały czas właśnie myślę czy warto brać ten lek ponieważ to trochę oszukiwanie siebie i otoczenia. Narazie się czuję dziwnie bez lęków, depresji, jakbym to nie był ja. Po 30 tbl. 20mg mam wejść na 30mg. nie wiem co będzie dalej póki co prawie każdy dzień zupełnie inne samopoczucie,
29 Cze 2012, Pią 18:18, PID: 306473
Więc jednak bierzesz ten shit Teraz zostaniesz impotentem i będziesz miał mlekotok
09 Paź 2012, Wto 14:53, PID: 319599
jurekw1989 napisał(a):Witam byłem dziś pierwszy dzień u psychiatry, dostałem Parogen co o nim powiecie, czytałem skutki uboczne ale jakoś przeżyje od jutra zacne brać, najgorsze nadmierna potliwość brak libido jakoś jeszcze przeżyje kolejna wizyta za 3tyg może zadziała. Parogen na mnie działa dobrze. Spadek libido? nie zaobserwowałem. Wogole jak chodzi o skutki uboczne, to niemal kazdy ma inne po tym samym leku. Oczywiscie jedne są częstsze niz drugie, ale nie ma zadnej zasady. |