21 Lut 2012, Wto 12:52, PID: 292752
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Lut 2012, Wto 13:02 przez potfur z bagien.)
Też miałam/mam duży problem z trądzikiem. Ze zmianami zapalnymi (średniozaawansowanymi - trądziki grudkowo-krostkowy) poradziłam sobie kwasem azelainowym (Acne derm) i zewnetrznymi retinoidami, dokładnie adapalenem (Differin). Kropke nad i postawiło żarcie tabletek anty przez trzy miechy. Teraz walcze już tylko, albo aż z b. glębokimi zaskórnikami.
Tak wiec polecam bardzo kw. azelainowy (szczególnie tym co mają skłonność do czerwienienia, bo to może w starszym wieku doprowadzić do trądziku różowatego), bo jest bez recepty np. Acen derm, Skinoren, Finacea oraz zewnętrzne retinoidy, choć niektóre moga być źle tolerowane.
Co do diety to wg badań trądzik pogarsza np. wysokogilkemiczna dieta, tłuszcze gł. nasycone i mleko. Kiedyś postanowiłam zaoszczędzić na żarciu i zywiłam sie głownie najtańszym, białym chlebem oraz kiepskiej jakości kreme a la Nutella. W efekcie wypryszczyło mnie jak w czasach przed Acne dermem i Differinem. Z czekolady czy mleka nie zrezygnuje, ale tez one nie robią mi krzywdy, ale komuś innemu rezygnacja z nich moze pomóc, więc warto obserwowac.
Z dość skutecznych leków bez recepty mozna spróbować tych z nadtlenkiem benzoilu np. Brevoxyl, Benzacne.
Oprócz tego regularne używanie kwasów hydroksylowych BHA, AHA i PHA, ja robie sobie sama rózne toniki i peelingi. Ale gotowce tez można kupic lub iść do kosmetyczki na peeling. Na trądzik zapalny może nie pomoga jakoś rewelacyjnie (moze poza salicylem) ale na blizyny i przebarwienia tak. Poza tym w niższych stężeniach nawilżają i generalnie utrzymują skóre w dobrym stanie, jesli już sie ten stan osiągnie.
Jako, ze przyczyny trądziku sprowadzaja sie to testosteronu, albo raczej nadwrażliwości gruczołów łojowych na dihydrotestosteron, wiec mozna spróbowac pić/przyjmować jakieś antyandrogenowe ziółka, np. wierzbownice - to powinno zmniejszy wydzielanie sebum
Tak wiec polecam bardzo kw. azelainowy (szczególnie tym co mają skłonność do czerwienienia, bo to może w starszym wieku doprowadzić do trądziku różowatego), bo jest bez recepty np. Acen derm, Skinoren, Finacea oraz zewnętrzne retinoidy, choć niektóre moga być źle tolerowane.
Co do diety to wg badań trądzik pogarsza np. wysokogilkemiczna dieta, tłuszcze gł. nasycone i mleko. Kiedyś postanowiłam zaoszczędzić na żarciu i zywiłam sie głownie najtańszym, białym chlebem oraz kiepskiej jakości kreme a la Nutella. W efekcie wypryszczyło mnie jak w czasach przed Acne dermem i Differinem. Z czekolady czy mleka nie zrezygnuje, ale tez one nie robią mi krzywdy, ale komuś innemu rezygnacja z nich moze pomóc, więc warto obserwowac.
Z dość skutecznych leków bez recepty mozna spróbować tych z nadtlenkiem benzoilu np. Brevoxyl, Benzacne.
Oprócz tego regularne używanie kwasów hydroksylowych BHA, AHA i PHA, ja robie sobie sama rózne toniki i peelingi. Ale gotowce tez można kupic lub iść do kosmetyczki na peeling. Na trądzik zapalny może nie pomoga jakoś rewelacyjnie (moze poza salicylem) ale na blizyny i przebarwienia tak. Poza tym w niższych stężeniach nawilżają i generalnie utrzymują skóre w dobrym stanie, jesli już sie ten stan osiągnie.
Jako, ze przyczyny trądziku sprowadzaja sie to testosteronu, albo raczej nadwrażliwości gruczołów łojowych na dihydrotestosteron, wiec mozna spróbowac pić/przyjmować jakieś antyandrogenowe ziółka, np. wierzbownice - to powinno zmniejszy wydzielanie sebum