02 Lut 2008, Sob 2:14, PID: 11541
fistaszek napisał(a):Z tym rozkojarzeniem, to mam problemy codziennie, tylko, ze ja sobie mowie, ze jestem zamyslona. Ladniej to brzmi niz rozkojarzona . Notorycznie na cos/kogos wpadam (ludzi, znaki drogowe, zamkniete drzwi, samochody, smietniki itd). Wczoraj np. idac (oczywiscie spieta jak zwykle) z chlopakiem i jego znajoma z pracy, wpadlam na przyczepke od samochodu. To pewnie wynika tez z tego, ze unikam kontaktow wzrokowych i patrze we wszystkie mozliwe strony, tylko nie tam gdzie powinnam. I robie tez czesto glupie rzeczy. Twoja przygoda z wycieraczka brzmi jakos dziwnie znajomo . No coz, taki moj urok. Ostatnio uslyszalam, ze jestem gamon
Mam podobnie.Wszyscy uważają mnie za ciapę i niezdarę.Ciągle na coś wpadam, gubię się i robię idiotyczne rzeczy.Najgorsze jest to, że jak jestem zdenerwowana, to się śmieję..Ostatnio kumpela opowiadała mi o jej przyjacielu, który zginął w wypadku, a ja oczywiście - przerażona tym,że patrzy na mnie - zaczęłam pękac ze śmiechu.Zrobiłam z siebie totalną idiotkę pozbawianą taktu i odrobiny empatii..