14 Lut 2009, Sob 20:09, PID: 124416
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14 Lut 2009, Sob 20:09 przez Zielona Kredka.)
Czy zmiana społeczeństwa może pomóc na fs?
Mianowicie. Mieszkam w miałym miasteczku, każdy zna tutaj każdego. Ja, jak wiadomo z powodu fs, uchodzę tutaj za inną, bo nie włóczę się po mieście nocą, nie chodzę na dyskoteki, jak gdzieś już muszę iść, poza szkołą, to zwykle chodzę z rodzicami... Tak więc wszelkie moje próby nawiązania jakiegokolwiek kontaktu, spaliły na panewce. Niestety. Fs się przez to jeszcze bardziej we mnie pogłębia. Czuję się nieakceptowana, odrzucona. Dlatego doszłam ostatnio do wniosku, że zmiana społeczeństwa, przeprowadzka, mogłoby mi pomóc. Tym bardziej, że mam wielu znajomych, niestety są oni porozrzucani po całej Polsce. Poza tym myślę, że gdybym zaczynała od zera, miałabym większe szanse.
Czy faktycznie zmiana społeczeństwa może pomóc?
Mianowicie. Mieszkam w miałym miasteczku, każdy zna tutaj każdego. Ja, jak wiadomo z powodu fs, uchodzę tutaj za inną, bo nie włóczę się po mieście nocą, nie chodzę na dyskoteki, jak gdzieś już muszę iść, poza szkołą, to zwykle chodzę z rodzicami... Tak więc wszelkie moje próby nawiązania jakiegokolwiek kontaktu, spaliły na panewce. Niestety. Fs się przez to jeszcze bardziej we mnie pogłębia. Czuję się nieakceptowana, odrzucona. Dlatego doszłam ostatnio do wniosku, że zmiana społeczeństwa, przeprowadzka, mogłoby mi pomóc. Tym bardziej, że mam wielu znajomych, niestety są oni porozrzucani po całej Polsce. Poza tym myślę, że gdybym zaczynała od zera, miałabym większe szanse.
Czy faktycznie zmiana społeczeństwa może pomóc?