11 Kwi 2009, Sob 20:40, PID: 139906
Nie wiem co sie ze mna dzieje ale jest to straszne. Potrafie ryczec jak bobr po kazdej blachostce. I paradoksem jest to ze nawet po rzeczach ktore wedlug normalnego czlowieka sa pozytywne i sie udaly tak jak tego chcialem. Na przyklad uda mi sie po wilkich bolach gdzies pojsc i cos zalatwic. Przychodze wpadam pod koldre wylewam wiadro lez trzesacz sie caly i zasypiam jak niemowle.
I jest to placz nie z radosci tylko jestem w bardzo podlym nastroju.
Oczywiscie mam problemy fobiczne i zaburzeniowe. Dlaczego tak sie dzieje zle?
Dziekuje za przeczytanie i jakoliwek odpoeiwdz bo jestescie moimi jedynymi znajomymi.
I jest to placz nie z radosci tylko jestem w bardzo podlym nastroju.
Oczywiscie mam problemy fobiczne i zaburzeniowe. Dlaczego tak sie dzieje zle?
Dziekuje za przeczytanie i jakoliwek odpoeiwdz bo jestescie moimi jedynymi znajomymi.