24 Cze 2014, Wto 20:47, PID: 398372
Hehe, wracam na forum i od razu z grubej rury Dzięki
24 Cze 2014, Wto 20:47, PID: 398372
Hehe, wracam na forum i od razu z grubej rury Dzięki
25 Cze 2014, Śro 9:50, PID: 398474
Gdyby mnie miało spotkać moje wesele (co nigdy nie nastąpi) chyba musiałbym podstawić jakiegoś sobowtóra. Nienawidzę być w centrum uwagi, unikam tego. A na czyjeś wesele też bym nie poszedł. Ślub gdzieś w kącie bym przestał a potem cicha ewakuacja
25 Cze 2014, Śro 12:23, PID: 398524
Na szczęście mnie na wesela nie zapraszają
A własnego to na pewno nie będzie! Działam na kobiety jak czosnek na wampiry :-)
25 Cze 2014, Śro 13:29, PID: 398552
ale przynajmniej działasz
ironia losu, nie? Mnie by tam ślub i wesele chyba nie zabiły, no ale też się nie spodziewam, by kiedykolwiek do nich dosżło.
25 Cze 2014, Śro 19:40, PID: 398708
Dzięki za gratulacje
Wiecie, to chyba kwestia tego, że dłuuugi czas walczyłam o powrót do normalności, co mi się chyba w końcu udało. Ucieczka, niechęć, czy NAWET jakieś zawahanie w tej chwili byłyby dla mnie krokiem do tyłu. Z niemałym zdziwieniem stwierdziłam, że nawet nie przeszło mi przez myśl "jakie to będzie straszne" Stopniowo oswajałam swoje lęki, aż w końcu jakiekolwiek złe myśli przestały się pojawiać.
25 Cze 2014, Śro 19:54, PID: 398716
No i chyba w końcu znalazłaś swoje szczęście Bardzo się Tifka cieszę z tego.
05 Lut 2016, Pią 15:39, PID: 513532
ja nie byłam nigdy na żadnym weselu, będę mieć niedługo wesele siostry i nie wiem jak się z tego wymiksować, jestem introwertykiem i najlepiej odpoczywam w samotności, chyba że poszłabym tam dla siostry, ale tylko dla siostry, dla nikogo innego.
05 Lut 2016, Pią 17:12, PID: 513542
Ja byłem na dwóch weselach od braci ale to jeszcze jako nastolatek, wszystkie inne gdzie było zaproszenie z osobą towarzyszącą odmawiałem, wymówka zawsze się znalazła jakaś. A samo wesele to jedna z najbardziej żenujących imprez, nie mam pojęcia jak inteligentne, myślące osoby tego chcą i jeszcze taką kase za to płacą. Mi to akurat nie grozi w życiu raczej ale jeśli już to tylko cywilny i najbliższe grono w restauracji. Pozatym jestem ateistą więc i to mnie odrzuca w ślubach i weselach.
05 Lut 2016, Pią 18:37, PID: 513550
nika32 napisał(a):jestem introwertykiem i najlepiej odpoczywam w samotnościNa wesele nie idzie się odpoczywać. :-D Skoro to siostra, to wypadałoby pójść jednak.
05 Lut 2016, Pią 19:51, PID: 513558
cóż, ja nie poszedłem...
20 Maj 2016, Pią 19:38, PID: 543218
Tak, będę na weselu, muszę kupić sukienkę za ok. 100 zł, buty za ok. 50 zł i za wejście na wesele zapłacę 230 zł czyli ogólnie rzecz biorąc zbankrutuję.
20 Maj 2016, Pią 21:14, PID: 543248
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20 Maj 2016, Pią 22:01 przez Fearless.)
Ale jak to? To za wejście na wesele trzeba zapłacić? To było jakieś zaproszenie? Jeżeli organizator zaprasza na imprezę, to powinien być obarczony jej kosztami (a reszta ewentualnie dopłaca "co łaska" ).
21 Maj 2016, Sob 14:05, PID: 543382
nika32 napisał(a):Tak, będę na weselu, muszę kupić sukienkę za ok. 100 zł, buty za ok. 50 zł i za wejście na wesele zapłacę 230 zł czyli ogólnie rzecz biorąc zbankrutuję. Zapomniałaś o prezencie dla pary młodej. Koperty mile widziane
21 Maj 2016, Sob 18:23, PID: 543432
Za jakiś miesiąc wybieram się na ślub i wesele. Fajnie, że ktoś mnie docenił i zostałem wkręcony w rolę świadka pana młodego. Tylko szkoda, że dowiedziałem się o tym już po fakcie, tzn. najpierw narzeczeni wpisali mnie oficjalnie do dokumentów jako świadka, a kilka dni później mi o tym powiedzieli.
Inna sprawa, że kompletnie nie wiem jak w czasie ślubu i wesela zachowuje się świadek. Chyba trzeba będzie improwizować i liczyć na to, że zbytnio się nie skompromituję.
19 Cze 2016, Nie 19:28, PID: 553008
A mnie ominęło wesele i we 4 olaliśmy pójście tam wyliczając koszty oraz, że mało osób by było do pogadania.. Super!
20 Cze 2016, Pon 1:13, PID: 553184
Dla mnie wesela stały się masakrą odkąd trzeba na nie zabierać osobę towarzyszącą, której nie mam. Generalnie nie mam problemu z weselami, na których gromadzi się rodzina, którą dobrze znam. Siadam sobie wtedy przy stoliku z osobami, które lubię, i nie czuję się wtedy jakoś niekomfortowo, jednak unikam tych całych zabaw. Kiedyś s+ z jakiegoś kółeczka tuż przed tym jak miała się rozpocząć zabawa i zostałam wywołana przez panią prowadzącą Zawsze też wychodzę z sali, gdy panna młoda ma rzucać welon. Nie lubię być w centrum uwagi, wstydziłabym się tańczyć ba parkiecie sama z jakąś obcą osobą na oczach wszystkich gości. Gdy na parkiecie jest dużo osób, to tańczenie jeszcze nie sprawia mi takiego problemu, ale nie dałabym rady tańczyć jako jedyna para na parkiecie.
07 Sie 2016, Nie 23:51, PID: 564251
Ja już ufarbowałam włosy na kolor promienny kasztan, w jednym miejscu wyszły czerwone a w drugim nieco ciemniejsze, sukienkę już mam gotową, aparat cyfrowy gotowy do robienia zdjęć, brzuch mnie rozbolał chyba z nerwów, moja siostra jest bardzo szczupła, nosi rozmiar ubrań 36, będzie pięknie wyglądać w sukience.
08 Sie 2016, Pon 11:13, PID: 564327
Ja się lekko starłam z mamą na temat wesela kuzynki, które będzie w październiku. Niespecjalnie chcę iść, ale mama tego nie rozumie.Bo to w końcu bliska rodzina, córka jej brata.Fakt, mam jakieś wątpliwości, ale bardziej jestem na nie niż na tak.Mam chłopaka, więc mam z kim pójść, ale co z tego, skoro ja ani nie lubię ani nie umiem się bawić.Z resztą to będą akurat moje urodziny i che je jakoś inaczej spędzić, a nie męczyć się na jakimś weselu.
No ale, dla mamy to głupota.No bo jak w moim wieku, 23 lata można siedzieć non stop w domu.Trzeba przecież wychodzić, bawić się, póki jest na to czas. Tyle, że ja nie lubię, już nawet pomijając fobię.Teraz przez miesiąc, do czasu ogłoszenia kto jedzie, nie będę miała spokoju
08 Sie 2016, Pon 16:50, PID: 564441
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Sie 2016, Pon 16:51 przez L1sek.)
nieszczęśliwa, masz chłopaka i masz wtedy urodziny to świetnie! Powiedz rodzinie, że chciałabyś pojechać i zapytałaś już o to chłopaka, który powiedział, że chciał Ci zrobić niespodzianke i powiedzieć nieco później, ale zamówił na Twoje urodziny wycieczkę dla dwojga w góry czy gdzieś tam na weekend (bo podejrzewam, że wesele w weekend) xD
08 Sie 2016, Pon 19:12, PID: 564503
To zamiast wesela, będę miała pogadankę na temat wyjazdu z chłopakiem w dwójkę.Nie, dziękuje
08 Sie 2016, Pon 19:33, PID: 564509
nieszczęśliwa napisał(a):To zamiast wesela, będę miała pogadankę na temat wyjazdu z chłopakiem w dwójkę.Nie, dziękujeJaką pogadankę? Przecież masz 23 lata
08 Sie 2016, Pon 19:38, PID: 564515
Moja mama jest bardzo konserwatywna w tych sprawach, choć może trochę przesadziłam.W każdym razie taka wymówka odpada
08 Sie 2016, Pon 19:59, PID: 564527
Ja bym już wolał mieć jakąś przez kilkadziesiąt minut i spokój niż iść na wesele. Byłem 2 razy, chociaż jeśli masz chłopaka to powinno być całkiem spoko.
08 Sie 2016, Pon 20:23, PID: 564537
Tylko, że my nie umiemy tańczyć kompletnie.Na ostatnim weselu i jednocześnie naszym pierwszym wspólnym z lekka się ośmieszyliśmy.A siedzieć przy stole cały czas nam nie pozwolą.
08 Sie 2016, Pon 22:11, PID: 564617
Ech, przecież tańczyć się można szybko nauczyć. Z tego co pamiętam z dwóch wesel to to były po prostu jakieś hulanki na parkiecie, żadne tam tango czy takie rzeczy.
|
|
Podobne wątki… | |||||
Wątek: | |||||
Jak uniknąć zaproszenia na wesele ? | |||||
Wesele | |||||
Wesele brata. | |||||
Jak NIE pójść na wesele? |