Od czego jesteście uzależnieni?

[Lamparcica]

Od poswiecania siebie dla innych. Za nic.
Zdrowo by bylo z tego wyjsc....ehh...

[kyo]

Kiedyś od leków przeciwbólowych. Obecnie papierosy.

[staryh]

Ja to od niczygo.. tylko ten alkohol za mną chodzi

[jutro]

Tak, alkohol najlepszy przyjaciel człowieka

[Mike]

Kiedys youtube, alecwcsierpniu go popsuli i mi przeszlo. Kawa i sporadycznie alko

[ewl]

Myślałam, że mój jedyny i zarazem największy nałóg to uzależnienie od nikotyny.
A tymczasem okazuje się, że uzależniam się od... ludzi.

[Nowy555]

Uzaleznienie od alkoholu narzekania i relacji miedzyludzkich

[Danna]

Kawa, słodycze, papierosy (nałóg uśpiony, niedługo rok minie), chyba ostatnio trochę alkohol. Trochę dużo tego

[zagubiona_99]

Jedzenie,internet.

[Eskapista]

Od życia xd










A tak na serio to od internetu w ogóle.

[żabcia999]

Nie będę oryginalna - od internetu. Jedyna rzecz, która tak potrafi pochłonąć moją uwagę... U mnie to błędne koło.

[Shiro]

Myślałam, że mój jedyny i zarazem największy nałóg to uzależnienie od nikotyny.
A tymczasem okazuje się, że uzależniam się od... ludzi.

A kysz podrabiańcu

[Mike]

Nie będę oryginalna - od internetu. Jedyna rzecz, która tak potrafi pochłonąć moją uwagę... U mnie to błędne koło.

Internet..ale co dokładnie?
Logowanie do banku, Netflix, www, Youtube, gry online/Xbox/Steam/PC, forum

Ja prawdę mówiąc to się nudzę w tym internecie. Sprawdzam pocztę, kilka stron i w sumie tyle. Kiedyś miałem sytuację, że skończyła się umowa na Internet i 6 miesięcy nie miałem Internetu wogóle i nikt nie umarł. Potem przez dwa lata jechałem na mobilnych z limitami typu 2GB czy 6GB co też uczyło oszczędzania (zwłaszcza opcja). Obecnie tez mam mobilny i schodzi 250-300GB miesiąc, wtedy mieściłem się w 6GB/msc (lub 2GB + kombinacje z blokowaniem grafiki na www). Dziś brak internetu też nie byłby odczuwalny.

[Ciasteczko]

internet, fantazje, słodycze

[jutro]

Od życia, tyle w nim lęku a strach z nim skończyć.

[haaltia]

alkohol. tzn piwo, uściślając, reszta może nie istnieć i nawet jakbym piwa nie miała, to bym stojącej w domu wódki nie tknęła, bo niesmaczne.

internet, bo daje poczucie kontroli, w każdej chwili mogę wszystko sprawdzić.

kiedyś byłam uzależniona od sportu/wysiłku fizycznego i to było chyba (i wbrew pozorom) najgorsze z uzależnień. cały dzień bowiem potrafiłam myśleć tylko o tym, czy już zaliczyłam ćwiczenia, czy nie. jeżeli z jakichś powodów się nie dało, to nastrój siadał i miałam ogromne wyrzuty sumienia. obrzydliwe.

[jablecznik]

Od narzekania, mając dystymię narzekam na wszystko i wszędzie widzę negatywy.

[Kacper]

kiedyś byłam uzależniona od sportu/wysiłku fizycznego i to było chyba (i wbrew pozorom) najgorsze z uzależnień. cały dzień bowiem potrafiłam myśleć tylko o tym, czy już zaliczyłam ćwiczenia, czy nie. jeżeli z jakichś powodów się nie dało, to nastrój siadał i miałam ogromne wyrzuty sumienia. obrzydliwe.

Wow, a mówią że sport to zdrowie... Pierwszy raz widzę taki przypadek

[KamilWro]

Od pracy i płacy.

[zlaosoba]

Głównie od pracy. Mam nienorowany czas pracy i siedze sobie w niej tyle ile mi sie chce, a srednio to 10 godzin dziennie. W domu jeszcze zdalnie sobie cos tam dlubie.

Poza tym od alkoholu, ale to juz mniej. Lubie sobie po pracy walnąć dobrego drina.

[Mike]

Niestety od komputera/internetu, w mniejszym stopniu od smartfona (Internet na komputerze jest wygodniejszy). Ostrych sosów i papryczek (Tabasco, Habanero, Piri Piri, Carolina Reaper, Naga Jolokia i wyżej), ale to już ograniczam, bo miejsce na półce w lodówce się kończy Doszedłem jednak do swojego limitu pod tym względem.
Kiedyś od gier, niestety to wygasło.

[niki111]

Od alkoholu (trzeźwa od 8 miesięcy) i internetu.

[fafkulec]

Piwsko 😳

Nawet warzyłem swego czasu swojskie, ale proces dbania o sterylne warunki z każdą kolejną warką coraz bardziej mnie irytował.

--

Ostrych sosów i papryczek (Tabasco, Habanero, Piri Piri, Carolina Reaper, Naga Jolokia i wyżej)

Robiłeś coś samemu, czy gotowce ?

[EddyFreddy]

Od przytulania. I od szejków oreo.

[Mike]

Robiłeś coś samemu, czy gotowce ?

Gotowce, ale nie kupi tego w sklepie i to jest największa wada. Markety się boją sprzedawać ostre sosy, nawet jeśli mają to zaraz je wycofają ze sprzedaży. Czasem zamawiam coś z restauracji, ale tam też się podpisuje oświadczenia..