28 Lut 2012, Wto 15:16, PID: 293402
Zacząłem leczyć się na fobie społeczną kilka lat temu, pełno SSRI, SNRI, Try-cykliczne, Neuroleptyk no i oczywiście benzo, nic nie pomagało oprócz benzo, które wiem ze na dłuższą metę odpada z powodu potencjalnego uzależnienia.
Zdesperowany przeczytałem chyba wszystkie fora w poszukiwaniu leku który mnie "wyleczy" i okazało się ze jednak istnieje coś, co pomaga większości pacjentów z tym zaburzeniem a są to mianowicie antydepresanty typu MAOI.
Najstarsze antydepresanty na rynku, wycofane w większości krajów ze względu na interakcje z jedzeniem i innymi lekami. Lekarze z trudem przepisują ten lek aczkolwiek mnie się udało i lekarz przepisał mi Nardil (mieszkam zagranica). Dziś czuje się w 60-70% lepiej, nigdy nie myślałem ze kiedykolwiek coś się poprawi a jednak, Nardil przywrócił mi wiarę w życie i dodał siły by pracować nad tym schorzeniem.
Wiem ze w Polsce Nardil został wycofany natomiast istnieje pewna alternatywa a mianowicie Selengilina która w większej dawce zachowuje się jak IMAO. Jeżeli macie dość już SSRI i innych , jesteście na skraju rezygnacji z leków i gotowi wegetować do końca życia dajcie mu szanse. Idźcie do lekarza i powiedzcie mu ze chcecie zacząć leczenie Selengilina.
ps: Nie dajcie się naciągać na psychoanalizę, rozmawiałem ze swoim psychiatra i wytłumaczył mi na czym polega ten proceder. NIE ZAPEŁNIAJCIE KIESZENI ZŁODZIEJOM ! Jedyna terapia która pomaga fobikom to terapia poznawczo-behawioralna.
Zdesperowany przeczytałem chyba wszystkie fora w poszukiwaniu leku który mnie "wyleczy" i okazało się ze jednak istnieje coś, co pomaga większości pacjentów z tym zaburzeniem a są to mianowicie antydepresanty typu MAOI.
Najstarsze antydepresanty na rynku, wycofane w większości krajów ze względu na interakcje z jedzeniem i innymi lekami. Lekarze z trudem przepisują ten lek aczkolwiek mnie się udało i lekarz przepisał mi Nardil (mieszkam zagranica). Dziś czuje się w 60-70% lepiej, nigdy nie myślałem ze kiedykolwiek coś się poprawi a jednak, Nardil przywrócił mi wiarę w życie i dodał siły by pracować nad tym schorzeniem.
Wiem ze w Polsce Nardil został wycofany natomiast istnieje pewna alternatywa a mianowicie Selengilina która w większej dawce zachowuje się jak IMAO. Jeżeli macie dość już SSRI i innych , jesteście na skraju rezygnacji z leków i gotowi wegetować do końca życia dajcie mu szanse. Idźcie do lekarza i powiedzcie mu ze chcecie zacząć leczenie Selengilina.
ps: Nie dajcie się naciągać na psychoanalizę, rozmawiałem ze swoim psychiatra i wytłumaczył mi na czym polega ten proceder. NIE ZAPEŁNIAJCIE KIESZENI ZŁODZIEJOM ! Jedyna terapia która pomaga fobikom to terapia poznawczo-behawioralna.