04 Wrz 2009, Pią 21:41, PID: 173837
Ja w sumie też można powiedzieć że jestem bujnięty w kimś.. ale jest to tak dziwne, smieszne.. ktoś widzi to nawet że czujesz do niego mięte ale nie rozumie dlaczego czesto unikasz spotkań, nie potrafisz szczerze porozmawiać itd.. a tak naprawde mi ciężko jest to ogarnąć, choć bardzo bym chiał z kimś sie związać.. coś w rodzaju chce ale nie chce! taka paranoja powoli przywykam do tego ale nie chce przywyknąć..
Tak z ciekawości takie pytanie, nie macie czasem tak, tak patrząc obiektywnie, że przeważnie jesteście bardziej skłonni poczuć, zainteresować się osobą która jest że sie tak wyraże mniej dostępna od innych, np mieszka dość daleko, wiecie że woli kogoś innego itd itp..? mi wydaje się że ktoś kto ma jakieś cechy osobowości unikającej tak ma, mówie na własnym przykładzie bo posiadam w pewnym stopniu takie cechy.. jak by podświadomość sama szukała sobie odpowiedniej osoby żeby w razie czego zrobić nam psikus i szybko podsuwać kolejną wymówke, i stara sie żeby była ona jak najlepsza heh.. namotałem troche ale może ktoś złapie o co mi chodzi..
Tak z ciekawości takie pytanie, nie macie czasem tak, tak patrząc obiektywnie, że przeważnie jesteście bardziej skłonni poczuć, zainteresować się osobą która jest że sie tak wyraże mniej dostępna od innych, np mieszka dość daleko, wiecie że woli kogoś innego itd itp..? mi wydaje się że ktoś kto ma jakieś cechy osobowości unikającej tak ma, mówie na własnym przykładzie bo posiadam w pewnym stopniu takie cechy.. jak by podświadomość sama szukała sobie odpowiedniej osoby żeby w razie czego zrobić nam psikus i szybko podsuwać kolejną wymówke, i stara sie żeby była ona jak najlepsza heh.. namotałem troche ale może ktoś złapie o co mi chodzi..