18 Gru 2019, Śro 19:00, PID: 812269
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18 Gru 2019, Śro 19:01 przez Kiwi.)
Zakładam, że każdy miewa lepsze i gorsze okresy w ciągu życia. Zastanawiam się jednak, czy zauważyliście u siebie coroczne spadki nastroju występujące w konkretnych miesiącach roku?
Nie mam na myśli oczywiście na przykład jednodniowego stresu spowodowanego siedzeniem z rodziną we wigilię, ale powiedzmy co najmniej dwu-trzy tygodniowe okresy zauważalnie nasilonych lęków i pogłębionej (w stosunku do średniej) depresyjności (oraz wszystkich innych zaburzeń, które akurat Was dotyczą).
Ja u siebie nie jestem pewna - powiedziałabym, że "przesilenie psychiczne" występuje u mnie w grudniu (mniej więcej od drugiego tygodnia do końca roku) oraz na przednówku. Wydaje mi się, że niemal w każdym roku czuję się właśnie wtedy znacznie gorzej. Choć jak zaczynam myśleć bardziej, to też musiałabym zaliczyć wakacje, rozpoczęcia roku, rozpoczęcia semestrów i ogólnie może cały rok, więc właściwie to nie wiem. Za to decydowanie w okresie od początku kwietnia (czasem już od początku marca) do końca czerwca sypiam najgorzej/najkrócej i mam absolutnie największe problemy ze sem - jestem tego świadoma od niemal 13 lat.
Temat corocznych powtórzeń obniżonego nastroju zastanowił mnie dzisiaj, bo mam wrażenie, że widzę znacznie więcej memów o samobójstwie (nawet na normalnych stronach, zupełnie niezwiązanych z zaburzeniami psychicznymi) i pomyślałam, że z jakiejś przyczyny ludzie to teraz postują i upvote'ują. Choć nie wiem.
Jak to z Wami jest? Macie powtarzające się gorsze okresy? W jakim czasie roku najczęściej się pojawiają?
Nie mam na myśli oczywiście na przykład jednodniowego stresu spowodowanego siedzeniem z rodziną we wigilię, ale powiedzmy co najmniej dwu-trzy tygodniowe okresy zauważalnie nasilonych lęków i pogłębionej (w stosunku do średniej) depresyjności (oraz wszystkich innych zaburzeń, które akurat Was dotyczą).
Ja u siebie nie jestem pewna - powiedziałabym, że "przesilenie psychiczne" występuje u mnie w grudniu (mniej więcej od drugiego tygodnia do końca roku) oraz na przednówku. Wydaje mi się, że niemal w każdym roku czuję się właśnie wtedy znacznie gorzej. Choć jak zaczynam myśleć bardziej, to też musiałabym zaliczyć wakacje, rozpoczęcia roku, rozpoczęcia semestrów i ogólnie może cały rok, więc właściwie to nie wiem. Za to decydowanie w okresie od początku kwietnia (czasem już od początku marca) do końca czerwca sypiam najgorzej/najkrócej i mam absolutnie największe problemy ze sem - jestem tego świadoma od niemal 13 lat.
Temat corocznych powtórzeń obniżonego nastroju zastanowił mnie dzisiaj, bo mam wrażenie, że widzę znacznie więcej memów o samobójstwie (nawet na normalnych stronach, zupełnie niezwiązanych z zaburzeniami psychicznymi) i pomyślałam, że z jakiejś przyczyny ludzie to teraz postują i upvote'ują. Choć nie wiem.
Jak to z Wami jest? Macie powtarzające się gorsze okresy? W jakim czasie roku najczęściej się pojawiają?