14 Mar 2021, Nie 9:03, PID: 839129
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14 Mar 2021, Nie 9:21 przez zbyszek93.)
Piszę taki temat, bo myślę, że jest to poważny problem. Przez ostatnie kilka dni moim największym pragnieniem było pójść na studia, zdobyć wyższe wykształcenie i jakiś ciekawy, przyszłościowy zawód, a dzisiaj nagle, w ekspresowym tempie, po jednej nocy kompletnie mi się tego odechciało, kompletnie przestało mi na tym zależeć i niestety jest tak, że ja z każdym życiowym pragnieniem i celem mam dokładnie tak samo - kilka dni dosłownie obsesji na jakimś punkcie, a za chwilę kompletne olanie, zawsze tak jest. Jak tylko w mojej podświadomości pojawia się jakiś nowy kompleks, albo wraca stary to ten poprzedni kompletnie przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. W ciągu ostatnich kilku tygodni miałem 4 różne życiowe pragnienia: najpierw desperacko pragnąłem mieć w końcu dziewczynę, po kilku dniach kompletnie to olałem i wtedy najbardziej chciałem podróżować po świecie, kilka dni i znowu zmiana, tym razem najbardziej pragnąłem świętego spokoju i izolacji od ludzi i od pracy, potem odezwał się kompleks wykształcenia i desperacko pragnąłem iść na studia, a dzisiaj to już nic mi się nie chcę, dzisiaj to jedynie chcę całe życie przeleżeć w łóżku. Ekstremalne zmiany, raz mi się chcę zmieniać swoje życie, coś zrobić, gdzieś iść, a raz znowu kompletnie nic nie chcę zmieniać i cokolwiek robić. Zmiany nastrojów też są straszne - jednego dnia jestem kompletnie przygnębiony, przybity, a następnego potrafię się cieszyć i śmiać nie wiadomo z czego, a potem znowu smutek, potem złość, znowu radość, znowu smutek i tak w kółko, czasem nawet zmienia mi się nastrój kilkanaście razy w ciągu dnia (oczywiście nie jest tak codziennie, ale kilka takich dni w miesiącu mam). Z zainteresowaniami jest to samo - potrafię się na kilka dni całkowicie wciągnąć i zatracić w czymś, by po kilku dniach kompletnie to olać i zająć się zupełnie czymś innym (a nawet czasami nie, bo mi się nie chce niczym zajmować). Nawet to moje amatorskie projektowanie nie jest pasją ciągłą, nawet patrząc na daty powstawania wszystkich tych plików graficznych i tekstowych to widać - kilka, nawet kilkanaście stworzonych w ciągu kilku dni, a potem następne dopiero po tygodniach, albo nawet po miesiącach. Rozstrzał moich zainteresowań jest naprawdę ogromny, potrafię się zainteresować dosłownie wszystkim, by po chwili to kompletnie rzucić. Nigdy nie potrafię się na nic zdecydować, wybrać, bo ciągle mi się te cele, pragnienia, zainteresowania zmieniają. Patrząc też na moją historię edukacji to faktycznie kompletnie nie potrafię się na nic zdecydować, na jakikolwiek kierunek, w jaki powinno iść moje życie, mam ciągłe zmiany koncepcji:
- szkoła podstawowa - sportowa
- gimnazjum - z rozszerzonym angielskim
- technikum - gastronomiczne
- szkoła policealna - najpierw administracja, potem bhp, na koniec informatyka, a na początku chciałem też turystykę
- kurs - ochroniarski
- praca - sklep, remonty, ochrona
To jest dramat mieć tak ogromny rozstrzał dosłownie we wszystkim. Nawet ideału partnerki nie mam, bo tu też co chwilę co innego jest dla mnie najważniejsze.
Czy ktoś ma podobny problem? Da się to jakoś leczyć? A może samo przejdzie? Chciałbym się w końcu zdecydować na jakąś jedną drogę życiową a nie tak wszystko jednocześnie a tak naprawdę nic. Ja wiem, że takie wahania są normalne dla kobiet w ciąży albo dla dojrzewających nastolatków, ale u dorosłego (przynajmniej ciałem) chłopa?
- szkoła podstawowa - sportowa
- gimnazjum - z rozszerzonym angielskim
- technikum - gastronomiczne
- szkoła policealna - najpierw administracja, potem bhp, na koniec informatyka, a na początku chciałem też turystykę
- kurs - ochroniarski
- praca - sklep, remonty, ochrona
To jest dramat mieć tak ogromny rozstrzał dosłownie we wszystkim. Nawet ideału partnerki nie mam, bo tu też co chwilę co innego jest dla mnie najważniejsze.
Czy ktoś ma podobny problem? Da się to jakoś leczyć? A może samo przejdzie? Chciałbym się w końcu zdecydować na jakąś jedną drogę życiową a nie tak wszystko jednocześnie a tak naprawdę nic. Ja wiem, że takie wahania są normalne dla kobiet w ciąży albo dla dojrzewających nastolatków, ale u dorosłego (przynajmniej ciałem) chłopa?