02 Sty 2023, Pon 18:44, PID: 864932
Rozmawiałam z kimś na innym forum w wiadomościach prywatnych. Sam zaczął rozmowę bo ja pisałam o szukaniu pracy a on miał jakieś problemy w pracy.
W którejś tam z rozmów moja odpowiedź na pytanie wyglądała jak narzekanie na siebie. Na końcu napisałam no ale co u ciebie. Przestał odpisywać. Teraz nie wiem czy wynikło to z tego że tak dużo pisałam co o sobie myślę w tej sytuacji i wyglądało jak użalanie się. Czy o co? Teraz to tylko odpisuje jak ja odpowiadam nie prywatnie, ale już nie piszę nic o sobie.
Druga sytuacja inne forum niby rozmawiamy ze sobą jest ok. Za jakiś czas ta osoba pisze że nikt nie jest za nim i wszystko źle. mimo że ja jestem. Potem pisze że dobrze że jestem na forum i dziękuje za pomoc, ale coś tam mi wymówi. Potem znowu narzeka na koleżanki z forum. Ja piszę że chyba muszę mniej tam pisać, to on pisze że nie bo z innymi się nie da dogadać a ze mną można. Już nie rozumiem czy on narzekając gada też o mnie czy o tych innych koleżankach. Bo ogłupiałam.
Trzecia rozmawiamy, coś napiszę w odpowiedzi z czym się z nią nie zgadzam, ona pisze że nie mam do niej szacunku. Ja się chcę dowiedzieć co ją obraziło. Ona mi nie powie, tylko że wybacza a na drugi raz mam ją szanować.
Czwarta sytuacja dwie zaprzyjaźnione osoby rozmawiamy ze sobą. Nagle usuwają wszystko co pisaliśmy. Forum prywatne którym zarządzają. Jedna z tych osób pisze do tamtej na drugi dzień że zdziwią się że pousuwaliśmy, ale trzeba wybaczać. Nie wiem wtedy czy ja ich czymś zdenerwowałam czy co. Miałam nadzieję że to ktoś się włączył do rozmowy tylko nie zdążyłam przeczytać. Za jakiś czas jedna z tych osób zakłada wątek gdzie cytuje te rozmowy, gdzie rozmawiają tylko oni i ja. Ja tam nie zauważyłam żebym pisała coś nie tak.
Już nie wiem czy ja jestem taka głupia, że nie rozumiem o co w tych sytuacjach chodzi, czy to z tymi osobami coś nie tak.
Umiecie wyjaśnić którąś z tych sytuacji ? Ja już nie wiem co robię nie tak. Może w życiu realnym też takie coś było ale ja tego nie rozumiałam, a nikt mi nie wytłumaczył i się kończyły znajomości lub nowe nie powstawały.
W którejś tam z rozmów moja odpowiedź na pytanie wyglądała jak narzekanie na siebie. Na końcu napisałam no ale co u ciebie. Przestał odpisywać. Teraz nie wiem czy wynikło to z tego że tak dużo pisałam co o sobie myślę w tej sytuacji i wyglądało jak użalanie się. Czy o co? Teraz to tylko odpisuje jak ja odpowiadam nie prywatnie, ale już nie piszę nic o sobie.
Druga sytuacja inne forum niby rozmawiamy ze sobą jest ok. Za jakiś czas ta osoba pisze że nikt nie jest za nim i wszystko źle. mimo że ja jestem. Potem pisze że dobrze że jestem na forum i dziękuje za pomoc, ale coś tam mi wymówi. Potem znowu narzeka na koleżanki z forum. Ja piszę że chyba muszę mniej tam pisać, to on pisze że nie bo z innymi się nie da dogadać a ze mną można. Już nie rozumiem czy on narzekając gada też o mnie czy o tych innych koleżankach. Bo ogłupiałam.
Trzecia rozmawiamy, coś napiszę w odpowiedzi z czym się z nią nie zgadzam, ona pisze że nie mam do niej szacunku. Ja się chcę dowiedzieć co ją obraziło. Ona mi nie powie, tylko że wybacza a na drugi raz mam ją szanować.
Czwarta sytuacja dwie zaprzyjaźnione osoby rozmawiamy ze sobą. Nagle usuwają wszystko co pisaliśmy. Forum prywatne którym zarządzają. Jedna z tych osób pisze do tamtej na drugi dzień że zdziwią się że pousuwaliśmy, ale trzeba wybaczać. Nie wiem wtedy czy ja ich czymś zdenerwowałam czy co. Miałam nadzieję że to ktoś się włączył do rozmowy tylko nie zdążyłam przeczytać. Za jakiś czas jedna z tych osób zakłada wątek gdzie cytuje te rozmowy, gdzie rozmawiają tylko oni i ja. Ja tam nie zauważyłam żebym pisała coś nie tak.
Już nie wiem czy ja jestem taka głupia, że nie rozumiem o co w tych sytuacjach chodzi, czy to z tymi osobami coś nie tak.
Umiecie wyjaśnić którąś z tych sytuacji ? Ja już nie wiem co robię nie tak. Może w życiu realnym też takie coś było ale ja tego nie rozumiałam, a nikt mi nie wytłumaczył i się kończyły znajomości lub nowe nie powstawały.