13 Sty 2023, Pią 5:16, PID: 865449
13 Sty 2023, Pią 9:15, PID: 865454
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13 Sty 2023, Pią 9:19 przez Zasió.)
Czas.
Oczyszczanie skóry. Żel z klindamycyną Ale ja nie miałem w sumie nigdy jakiegoś super trądziku. Za to mówią że z ŁZS też radzi sobie dieta. U mnie nie pomogło nic, tzn jakieś efekty dawała izotretynoina ale nie brałem długo. Samo się trochę uspokoiło plus wreszcie dobre szampony, klindamycyna i detreomycyna I mniejszy stres. I nie,, nie chodzi o taki chwilowy stres "ojej mam egzamin, ojej, szef mnie wzywa, ojej muszę się odezwać do kogoś tam". Myślałem że o to chodziło, o taki wyraźny stres, strach itp. A to chodziło o takie towarzyszce cały czas napięcie z połączenia najpierw OCD, a potem fobii, leku, stresu, nauki,, zmuszania się do obowiązków itp. Gdy po studiach wylądowałem na bezrobociu i cisnąłem terapie było jeszcze niby fatalnie, ale tak w okolicach 2016-2017 gdy już byłem w i nie musiałem nic - uczyć się starać się, spinać się, gdy powoli godziłem się z byciem przegrywem i incelem, to zrobiło się lepiej. Teraz niby cały czas mam wypryski i wyciągam od rodzinnego recepty na antybiotyki, bo bez nich byłaby , ale jest jednak l lepiej niż było Słodkiego jem dużo A może to jednak wiek grubo po trzydziestce? Jakby nie było IMHO z trądzikiem jest podobnie jak z ŁZS. Jeśli coś działa to przede wszystkim brak chronicznego napięcia plus może ten wiek. No i chyba ważne jest mycie często twarzy, w każdym razie działa to na zaskórniki, a one też się robią z namiaru łoju - bakterie go żrą. Chociaż na trądziki są niby te wszystkie cuda - płyny żele itp. i nie można tego zmywać... Jakby nie było dieta to raczej ściema, chyba że ktoś ogólnie dużo je? Ja od lat staram się jeść na styk albo niedojadać, może jak ktoś je normalnie to mu cukier bardziej szkodzi...
13 Sty 2023, Pią 16:15, PID: 865460
O, mój ulubiony temat. Różne formy trądziku mam prawie całe życie, próbowałam chyba wszystkiego, żeby go zwalczyć: dieta, rutyna pielęgnacyjna, leczenie dermatologiczne. Z tego co od lat czytam na różnych grupkach dla osób z tą samą przypadłością wynika, że dieta to jedna wielka loteria. Niektórym osobom pomaga odstawienie nabiału, mięsa, glutenu, albo dieta o niskim indeksie. Próbowałam każdej z tych rzeczy, efekty minimalne.
I tak jak napisano wyżej, też to po sobie widzę, że nic mi tak nie pomaga na skórę jak zmniejszenie codziennego fobicznego lęku. A ostatnio zaczęłam stosować.. afirmacje xDD Nigdy nie wierzyłam w takie rzeczy, ale od 3 tygodni powtarzam sobie, że mam piękną, gładką skórę i nie wiem, może oszukuję samą siebie, ale tak gładką skórę jak teraz to miałam chyba w dzieciństwie.
14 Sty 2023, Sob 6:41, PID: 865472
|
|