26 Lis 2009, Czw 23:07, PID: 187303
Dawno tu nie zaglądałam... Wiele się zmieniło Dlaczego nie byłam ? Chciałam się zmienić, pozbyć się nieśmiałości, otworzyć się dla innych. Ale jak czytałam, niektórzy tu mają "problem z mówieniem.." Więc i tego mój też dotyczy. Moim wrogiem jest wielka nieśmiałość. Nie mogę komuś spojrzeć w oczy, nie mogę w ogóle patrzeć na ludzi (zwłascza w szkole), od razu nachodzi to niekontrolowane.. "wypieki na twarzy". Nie potrafię z nikim gadać, prócz mojej kumpeli. Nie potrafie tego kontrolować. Żadne postanowienia o zmianie nic nie dają, próbowałam. Próbuje dalej, a wyniki niżej 0. Gdy z kimś rozmawiam od razu gubię słowa, nie potrafie się wypowiedzieć i milcze, zła na siebie z chcęcią rozszarpania się. Poszłabym do psychologa czy gdzieś, byle to wyleczyć, ale w tej okolicy gdzie ja mieszkam nie ma żadnej takiej pomocy Jeszcze jedno ale: matka mi nie uwierzy. W ogóle ukrywam to, a gdy jej mówie że MOŻE mam fs, to od razu to bierze za żarty. Nie będe z rodzicami rozmawiać o tym, nie potrafię nie umię. Nie potrafie rozmawiać z ludźmi. Czy jest inny sposób na uleczenie nieśmiałość prócz lekarzy itp ? Bez rozmów czy coś takiego.. Gdyby nie ta nieśmiałość, byłabym w zupełności sobą, tego potrzebuję