02 Sty 2010, Sob 11:44, PID: 191739
Mam 17 lat, chodze do drugiej klasy liceum ogólnokształcącego. Nie będę się rozpisywał, od razu przejdę do sedna sprawy. Jestem osobą strasznie nieśmiałą, nigdy nie byłem na żadnej imprezie, bardzo rzadko wychodzę z domu, ponieważ się boję, samo odebranie telefonu, czy otworzenie drzwi jest dla mnie nie lada wyczynem (tak wiem co sobie o mnie myslicie ...).
Historie mam z zadufanym w sobie, podstarzałym kretynem, który żyje we własnym świecie i nic tego nie zmieni. Na lekcji przed świętami ni z tąd ni z owąd wybrał mnie i koleżankę z ławki obok, abyśmy we dwóch zrobili referat. Oczywiście się momentalnie nie zgodziłem, powiedziałem (tak troche smiesznie) ze ja tego nie zrobie (oczywiscie pare osob sie zasmialo), ale profesor mnie olał. Następnie cały wystraszony po lekcji podszedłem do niego i wyjaśniłem mu, że tego nie zrobię, bo się wstydzę, niestety do niego to nie dotarło! I teraz tutaj siedzę w domu, we wtorek historia i nie wiem co ze sobą zrobić. Prawdopodobnie przyjdę jak gdyby nigdy nic i powiem, że chce dostac jedynke poniewaz nie jestem w stanie niczego referowac.
Tak dodatkowo dodam jeszcze, ze przygotowanie referatu nie jest dla mnie żadnym problemem, w końcu nie jestem tępy umysłowo, natomiast jego zreferowanie to już inna bajka. Boje się reakcji klasy, boję się tego strasznego bezdechu, który mnie łapie, gdy mam coś zreferować, ogłosić, i się duszę (dosłownie).
Pomóżcie mi ... co mam robić ??
Historie mam z zadufanym w sobie, podstarzałym kretynem, który żyje we własnym świecie i nic tego nie zmieni. Na lekcji przed świętami ni z tąd ni z owąd wybrał mnie i koleżankę z ławki obok, abyśmy we dwóch zrobili referat. Oczywiście się momentalnie nie zgodziłem, powiedziałem (tak troche smiesznie) ze ja tego nie zrobie (oczywiscie pare osob sie zasmialo), ale profesor mnie olał. Następnie cały wystraszony po lekcji podszedłem do niego i wyjaśniłem mu, że tego nie zrobię, bo się wstydzę, niestety do niego to nie dotarło! I teraz tutaj siedzę w domu, we wtorek historia i nie wiem co ze sobą zrobić. Prawdopodobnie przyjdę jak gdyby nigdy nic i powiem, że chce dostac jedynke poniewaz nie jestem w stanie niczego referowac.
Tak dodatkowo dodam jeszcze, ze przygotowanie referatu nie jest dla mnie żadnym problemem, w końcu nie jestem tępy umysłowo, natomiast jego zreferowanie to już inna bajka. Boje się reakcji klasy, boję się tego strasznego bezdechu, który mnie łapie, gdy mam coś zreferować, ogłosić, i się duszę (dosłownie).
Pomóżcie mi ... co mam robić ??