27 Sty 2010, Śro 23:36, PID: 194456
Chciałbym podzielić się z wami moimi objawami w chorobie. Mam tak, że jak jestem sam, to nie mam dużych objawów lękowych, fobicznych. Zazwyczaj będąc sam nie mam negatywnych, bolesnych objawód, i raczej myślenie w miarę ułożone. Natomiast, kiedy jestem przy ludziach: rozmowy z rodziną, obcy ludzie na ulicy, w sklepie, to mam jazdy nie z tej ziemi. Dodatkowo odczuwam duży ból emocjonalny. Moje często objawy w kontaktach z ludżmi:
objawy psychiczne
-bardzo silny ból emocjonalny(bezsensowne emocje);
- wieczne negatywne myśli o złym nastawieniu innych do mnie;
- dziwne często nielogiczne ruchy, tiki;
- nachodzenie innej barwy głosu(skrajnie mutyzm, brak wysłowienia);
- unikanie rozmów, wiedząc, iż zostanę negatywnie odebrany;
-dziwne zachowania(podłoża psychotycznego), nie obecne będąc samotnie;
-poczucie obniżenia myślenia, inteligencji;
objawy fizyczne
-szybsze bicie serca;
-zawroty głowy;
-często odrealnienie;
- pocenie rąk;
- drgawki;
-nadpobudliwosc ruchowa;
Zdecydowanie najgorszym uczucie jest silny ból emocjonalny(potezny lęk). Często przy rodzinie chcę uciekać, jakbym topił się. Podczas rozmów, wieczne psychoza i natręctwa myślowe, jak jestem odbierany, co powoduje zanik rozumienia co do mnie się mówi. Wtedy czuje się jak głupek. Proszę odpiszcie mi, czy to fobia społeczna, czy to już mogą być początki schizofreni? Pozdrawiam kochani i papa.
objawy psychiczne
-bardzo silny ból emocjonalny(bezsensowne emocje);
- wieczne negatywne myśli o złym nastawieniu innych do mnie;
- dziwne często nielogiczne ruchy, tiki;
- nachodzenie innej barwy głosu(skrajnie mutyzm, brak wysłowienia);
- unikanie rozmów, wiedząc, iż zostanę negatywnie odebrany;
-dziwne zachowania(podłoża psychotycznego), nie obecne będąc samotnie;
-poczucie obniżenia myślenia, inteligencji;
objawy fizyczne
-szybsze bicie serca;
-zawroty głowy;
-często odrealnienie;
- pocenie rąk;
- drgawki;
-nadpobudliwosc ruchowa;
Zdecydowanie najgorszym uczucie jest silny ból emocjonalny(potezny lęk). Często przy rodzinie chcę uciekać, jakbym topił się. Podczas rozmów, wieczne psychoza i natręctwa myślowe, jak jestem odbierany, co powoduje zanik rozumienia co do mnie się mówi. Wtedy czuje się jak głupek. Proszę odpiszcie mi, czy to fobia społeczna, czy to już mogą być początki schizofreni? Pozdrawiam kochani i papa.