04 Wrz 2010, Sob 2:21, PID: 221294
MK30, czasem warto sie wysilic chociaz na 5 minut
04 Wrz 2010, Sob 2:21, PID: 221294
MK30, czasem warto sie wysilic chociaz na 5 minut
04 Wrz 2010, Sob 3:25, PID: 221296
pewnie ale to juz bardziej obowiazek
04 Wrz 2010, Sob 20:49, PID: 221395
tak wiem wy kobiety to lubicie , a skoro to taka blahostka to powinniscie to otrzymywac za kazdym razem. Ja jestem szczery z kobieta ona wie ze tego nie lubie i sie z tym pogodzila. Raz ja ustapie raz ona. W koncu to sztuka kompromisu.
04 Wrz 2010, Sob 21:05, PID: 221404
Aga, chyba tak potraktowal i ona za niego za maz wychodzi Masochistka? (bez obrazy oczywiscie).
Ja wiem, ze faceci sa po seksie bardziej zmeczeni niz kobiety, ale przytulanie sie zwieksza poczucie bezpieczenstwa, takiej intymnosci. To buduje milosc
04 Wrz 2010, Sob 21:17, PID: 221407
nie o to mi dziewczyny chodzilo , odnioslem sie do sarkastycznego postu agresji moim zdaniem marginelizujacego mezczyzn do osob wypelniajacych potrzeby kobiet ,co w polaczeniu w latwoscia tego "zadania" czyni z tego jakis obowiazek. A skoro sie z tego nie wywiazuje to...... jestem taki i owaki. Pogodzilem sie z faktem ze kobieta tego potrzebuje tak samo jak ona z tym ze ja nie. Taka natura i tyle. Oboje to rozumiemy i oboje idziemy na jakies kompromisy. Raczej kobieta bedzie zdradzana trzymajac faceta w klatce utkanej ze swoich zachcianek Zdrowko
04 Wrz 2010, Sob 21:18, PID: 221409
Jak się kogoś kocha to to chyba nie powinno stanowić problemu,
ale ja niesprawdzony w bojach to się nie wypowiadam
04 Wrz 2010, Sob 21:34, PID: 221420
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05 Wrz 2010, Nie 17:02 przez olka.)
PoCo- madra uwaga.
MK30, a to nie jest prawda, ze faceci sa po to, zeby spelniac nasze zachcianki. Wiesz ile razy kobieta zgadza sie na seks dla swietego spokoju? W tych czasach po prostu nalezy rozmawiac na temat seksu (to jest partnerzy powinni)- nie wszystkie kobiety tego potrzebuja, ale wiekszosc tak. I co do zdradzania: kobieta nieprzytulana tez zacznie sobie szukac innego faceta Stap: racja
05 Wrz 2010, Nie 11:31, PID: 221521
@MK30: Problemem jest to, że kobieta może odnieść wrażenie, iż traktujesz ją jak przedmiot do zaspokajania swoich potrzeb fizycznych.
06 Wrz 2010, Pon 20:32, PID: 221823
jak dla mnie takie zachowaniu świadczyłoby raczej o drobnym zwycięstwie egoizmu nad miłością ;]
no ale przecież to nie koniec świata, nie linczujcie biednego chłopaka a to że przysypiamy, to przecież naturalne, sprawa hormonów czy czegotam.
17 Wrz 2010, Pią 12:29, PID: 223211
Właśnie, skoro ten temat został poruszony, to może kobiety by napisały, czy to rzeczywiście aż takie ważne dla nich. Bo mnie to zawsze zastanawia... I ogólnie ten 'Wasz' pociąg do przytulania Nie mówię, że to jest jakies niemiłe czy coś, ale ileż można Bo akurat dla mnie to problemu nie ma, ale czasami jest bez różnicy czy 'przytulać, czy nie' dlatego jeśli to ma takie ogromne znaczenie - mogę przytulać
17 Wrz 2010, Pią 12:45, PID: 223213
...
18 Wrz 2010, Sob 0:02, PID: 223282
A ja sie uwielbiam przytulac i to nie tylko do faceta. Lubie tulic do rodzicow, do przyjaciol, do psow. Fajnie sie tuli konie.
Ogolnie jak czlowiek sie przytula (a w przypadku ludzi im wieksze powierzchnie cial sie przytulaja tym wiecej hormonow sie wydziela) to wydziela sie dobra energie, spokoj, poczucie bezpieczenstwa. Poza tym takie przytulanie sie jest niewinne, takie dzieciece i dla mnie pozbawione jest to erotyzmu (powiedzmy). A zatem tulmy sie
14 Paź 2010, Czw 9:00, PID: 225551
"W Holandii powstała instytucja kobiet, które świadczą chorym i sparaliżowanym usługi seksualne. Pieniądze na to idą z budżetu państwa. Podobnego rozwiązania szuka się w Szwajcarii. Jedna z tamtejszych organizacji werbuje ludzi, którzy zgodzą się za pieniądze uprawiać seks z niepełnosprawnymi.
- Oglądałam z mężem o tym program w telewizji, chcielibyśmy, aby było to możliwe w naszym kraju - mówi pani Jadwiga. - Sławek miałby się do kogo przytulić. - Wyobraża sobie pani taką działalność w Polsce? - pyta dr Aleksandra Robacha. - Czym by ona była w naszej polskiej społecznej mentalności? Sankcjonowaną prostytucją?" Już się doczekać nie umię
14 Paź 2010, Czw 14:21, PID: 225582
-- Rozmowa kontrolowana, rozmowa kontrolowana, rozmowa kontrolowana --
Jeżeli ktoś jest niepełnosprawny po wypadku (uszkodzone ciało mechanicznie) to on jest dalej normalnym człowiekiem. Urwałoby komuś nogę na wojnie, to jest to uszkodzenie mechaniczne i jego dzieci będą miały normalnie dwie nogi. Więc to, że takie osoby są nieakceptowane jest winą obojętności ludzi. -- Rozmowa kontrolowana, rozmowa kontrolowana, rozmowa kontrolowana --
14 Paź 2010, Czw 18:54, PID: 225606
Kontrola.
Proszę na temat!
14 Paź 2010, Czw 19:57, PID: 225610
__
14 Paź 2010, Czw 20:25, PID: 225614
Jeszcze nie.
01 Lis 2010, Pon 21:19, PID: 226825
Jeszcze nie i, szczerze mówiąc, nie wiem czy to w ogóle kiedykolwiek nastąpi.
04 Lis 2010, Czw 23:42, PID: 227134
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04 Lis 2010, Czw 23:43 przez beautiful_disaster.)
16. Przyznając się bez bicia, tylko w celu pozbycia się dziewictwa, które w ramach mojej ówczesnej mentalności uznałam za coś w rodzaju ciężkiej choroby, która to czyniła mnie we własnych oczach jeszcze większym dziwadłem, a na którą antidotum stanowić miało rozdziewiczenie oczywiście.. ;-) Od tego czasu aktywność w tej sferze ograniczyła się do seksu "z litości", co czyni mnie pewnie jeszcze bardziej żałosną. Na domiar złego "mentalnie" dziewicą jestem nadal (jeśli można to rozpatrywać w tego typu kategoriach), tzn bliższych fizycznych kontaktów z osobami, na których naprawdę mi zależało nie zanotowano (wiadomo, wchodzi w grę kwestia zranienia, trzeba było postawić poprzeczkę nie do przeskoczenia - przynajmniej ja tak mam).
P.S Tym lekko "patologicznym" postem chciałabym się również przywitać. To mój pierwszy raz na tym forum, jakby nie patrzeć ;-)
05 Lis 2010, Pią 0:52, PID: 227139
Mam 20 lat i wcale mi się nie śpieszy. Boli mnie tylko to, że nie poznałem do tej pory żadnej dziewczyny, z którą mógłbym od czasu do czasu porozmawiać, gdzieś wyjść i z tego powodu jest mi trochę głupio.
Może to zabrzmi mocno, ale sądzę, że dziewczyna, która nie jest już dziewicą, a nie ma męża/stałego partnera jest żałosna. Nie chciałbym z taką nic, ani zgubić, ani znaleźć, a tym bardziej się związać.
05 Lis 2010, Pią 2:00, PID: 227146
pomocny napisał(a):Może to zabrzmi mocno, ale sądzę, że dziewczyna, która nie jest już dziewicą, a nie ma męża/stałego partnera jest żałosna. No, mocno ;-) Dlaczego żałosna i dlaczego (jeśli naprawdę tak uważasz, a tak wynikałoby z treści posta) adresujesz to tylko do płci żeńskiej? Mężczyźni są w jakiś sposób "usprawiedliwieni" ew, łagodniej oceniani?
05 Lis 2010, Pią 14:06, PID: 227167
A jak miała stałego partnera, a ją rzucił? Różnie może być.
Też mnie dziwi, czemu odnosisz się tylko do kobiet. |
|