13 Maj 2010, Czw 21:06, PID: 205436
Proszę was o pomoc i radę. Mam wielkie problemy fizjologiczne przy stosowaniu leków wychwytu serotoninowego jak SSRI(Paroksetyna), SNRI(wenlafaksyna), TLPD(anafranil). Po kazdym z tych leków miałem makabrę jak znajgorszego koszmaru. Juz nie wiem praktycznie co robić, bo wynika z tego ze nie ma dla mnie lekarstw. Głownie problemy, ktorych nie moge wytrzymać to: jadłowstręt, brak snu przez kilka nocy z rzędu, zaparcia(brak wyproznienia przez tydzień), całkowite zatrzymanie moczu. Biorąc anafranil, czy xetanor nie mogłem wydusić z siebie kropli moczu przez kilka dni. O ile jestem w stanie przeżyć suchonsc w ustach i picie 3litrów wody dziennie, jadłowstręt. To o tyle brak wyprożniania, i oddawania moczu przez kilka dni doprowadza mnie do szału fizycznego. Proszę was co robić? Co poczać? Te silne antycholinergiki(cholinolityki) niszczą mnie fizycznie. Praktycznie po 2-3 dniach po odstawieniu tych leków, wracam do zdrowia. Mogę wysikać się, wyproznić. Ja oczywiscie rozumime ze te leki mają objawy niepoządane. Aczkolwiek notmalne objawy to : boległowy, nasilenie lęków,schosc w ustach, bóle brzucha. Aczkolwiek zaparcia i brak mozliwosci oddania kropli moczu przez tydzien to koszmar. Odchodziłem od zmysłów. Proszę jak ktoś coś wie, to proszę pisać, pozdrawiam.