17 Maj 2016, Wto 4:13, PID: 542216
Uzyskałeś 72 pkt. Twoje odpowiedzi sugerują, że masz objawy wyraźnej fobii społecznej.
Ankieta: Jaki miałeś wynik? Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
< 30 | 2 | 4.08% | |
30 - 59 | 3 | 6.12% | |
60 - 79 | 13 | 26.53% | |
80 - 99 | 8 | 16.33% | |
100 - 120 | 18 | 36.73% | |
> 120 | 5 | 10.20% | |
Razem | 49 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
17 Maj 2016, Wto 4:13, PID: 542216
Uzyskałeś 72 pkt. Twoje odpowiedzi sugerują, że masz objawy wyraźnej fobii społecznej.
17 Maj 2016, Wto 12:35, PID: 542278
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17 Maj 2016, Wto 12:50 przez grego.)
A mi ostatnio pod dłuższym czasie wyszło 66, więc spadek. Ktoś chce poznać terapie? hehe.
Prywatki, podrywanie, publiczne wystąpienia, to mam na maxa zarówno lęk jak i unikanie. Rozmowy tel. i z obcymi już bez większych problemów choć jak nie muszę to nie dzwonię, ale to zasługa 8 letniej pracy zawodowej. I nie przejmuje się tym, że czasem nie mam nic do powiedzenia. Choć np. potrafiłem przegadać 3h z obcą dziewczyną, ale to tez gadanie o normalnych sprawach, bo jakiekolwiek "podrywanie", "adorowanie" całkowicie odpada.
17 Maj 2016, Wto 12:57, PID: 542284
67
17 Maj 2016, Wto 13:01, PID: 542286
ja miałem coś koło 75 chyba, ale już nie widzę perspektyw na poprawę, publiczne przemówienie, podrywanie, organizowanie prywatki są nie do przeskoczenia, a jeśli nawet to zawsze będzie towarzyszył temu lęk i unikanie.
17 Maj 2016, Wto 13:33, PID: 542292
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17 Maj 2016, Wto 13:39 przez grego.)
żeby nie było tak dobrze to jednak wiele rzeczy mimo wszystko unikam, ale jak trzeba to jakiś lęków nie odczuwam, no poza tym najgorszymi rzeczami, które jak wspomniałaś sprawiają problemy normalnym. W szkole wolałem dostać banie, niż prowadzić prezentację..., a o podrywie to nawet nie wspomnę..., Choc w pracy czasem przez tel sobie nieco pozwolę jak natrafię na sympatyczną dziewczynę na lini. Ale to takie typowe babki, które mają taki styl mówienia i bycia, czar pryska jak wspomną o mężach...blehh. Ale niektóre są w tym naprawdę niezłe i bezpośrednie, milutki, uwodzicielski głosik, kochanie to, kochanie tamto i nogi miękły... ale już się im nie daję nabrać.
Ogólnie to ja już sobie wiele do zarzucenia i poprawy nie mam, poza relacjami damsko-męskimi.
17 Maj 2016, Wto 13:46, PID: 542298
ale na życiu towarzyskim Ci nie zależy z tego co pisałeś?
17 Maj 2016, Wto 13:51, PID: 542302
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17 Maj 2016, Wto 14:01 przez grego.)
ale co rozumiesz pod pojęciem życie towarzyskie? Imprezy, wyjścia, znajomych mam gdzieś, nie są mi do niczego potrzebni, ale dziewczynę jednak chciałbym mieć, choć czasem jak wszystko logicznie przemyślę to może i nie ... heh, ale jednak trochę ciągnie . Zresztą jak do pracy przyjedzie jakaś super laska to stresa mam niezłego w rozmowie na żywo, ale sobie radzę, jednak to unikanie kontaktu wzrokowego musi być żałosne
17 Maj 2016, Wto 14:37, PID: 542322
grego napisał(a):... życie towarzyskie? Imprezy, wyjścia, znajomych mam gdzieś, nie są mi do niczego potrzebni,Jakoś chyba zapomniałem zapytać jak to u Ciebie funkcjonuje. Ale poza pracą, spędzasz trochę czasu ze znajomymi, czy e tam?
17 Maj 2016, Wto 15:03, PID: 542336
e tam :-D...zresztą jakimi znajomymi ? Jedynych znajomych to mam w pracy o parenaście, dziesiąt lat starszych od siebie.. Pozatym praca zabiera mi większość czasu, o jakiś rozrywek tu i tak nie ma, bo zadupie. Np. do kina mam 60km
17 Maj 2016, Wto 15:52, PID: 542370
A no właśnie (brzmi znajomo).
Zagwozdki w kontekście bliskich związków wpisują się w ogólną mizerię w relacjach towarzyskich.
17 Maj 2016, Wto 16:02, PID: 542378
też mi to sobie ciężko wyobrazić, nawet jak grego zdobędzie jaką laskę co ona sobie o tym pomyśli no chyba , że taką kanapową o której pisał
17 Maj 2016, Wto 20:33, PID: 542436
hmm nie tak do końca, jak wspomniałem jak mam bat nad sobą to robię wiele rzeczy, których normalnie unikam i jakby się trafiła taka co mnie od czasu do czasu kopnie w dupę aby gdzieś pojechać czy pójść to większego problemu z tym nie będzie, tylko, że to ona musiała by być inicjatorką. Samemu to na bank nigdzie nie wyjdę, bo ani nie odczuwam takiej potrzeby ani ochoty.
17 Maj 2016, Wto 21:52, PID: 542464
W poprzedniej pracy poznałam dziewczynę (34l.), która mieszkała wcześniej w przepięknej okolicy, w górach (Eifel), wśród natury, marzenie milionów mieszczuchów. Miała tam dobrą pracę (była kierowniczką sklepu zaopatrującego sportowców, o ile dobrze zrozumiałam, w każdym razie kierownicza pozycja i niezłe zarobki). Jednak z powodu braku życia towarzyskiego (odludzie) czuła, że wewnętrznie umiera. 2 lata temu postanowiła rzucić wszystko i przyjechać do Köln, gdzie na początku pracowała dorywczo za stawkę minimalną... Ale mówi, że wreszcie czuje, że żyje, poznała tutaj chłopaka, nawet mają się pobrać, widać po niej, że jest szczęśliwa.
17 Maj 2016, Wto 22:03, PID: 542466
Czemu prawie każdy temat przechodzi na offop o związkach i dziewczynach..
17 Maj 2016, Wto 22:07, PID: 542470
Bo Grego.
29 Maj 2016, Nie 23:48, PID: 546831
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30 Maj 2016, Pon 0:42 przez dejw10.)
Witam, to mój 1 post. Sprawdziłem się w teście i wyszło mi okrągłe 100 :-( Największe problemy mam chyba w rozmowie z osobami których mało znam. Ostatnio podwoziłem taką fajną znajomą samochodem, napoczątku zapytałem co tam u niej, wyminiliśmy ze 2 zdania, ona uśmiechnięta i nie wiem czym tu się stresować. Nagle dostałem jakichś dreszczy na ciele i zapomniałęm jezyka w gębie. I tak dobrze że nie przy*ebałem w jakiegoś słupa :-P
31 Maj 2016, Wto 22:52, PID: 547293
65 punktów. Wychodzi na to, że największy problem mam z byciem w centrum uwagi i kontaktami z nowo poznanymi osobami.
30 Cze 2016, Czw 22:59, PID: 555907
Mi wyszło 101, ajj, Anika, jesteś lepsza.
30 Cze 2016, Czw 23:10, PID: 555909
Watpie zeby ktos mial wiecej...najlepsze jest to ze duzo osob w realu wogole nie zdaje sobie sprawy z tego ze mam takie problemy.
30 Cze 2016, Czw 23:57, PID: 555923
Ja bym miał więcej bo w unikaniu powinienem dać wszystko na 3, no może z wyjątkiem toalet publicznych, bo dosyć często tam przybywam, zwłaszcza w damskich.
U mnie nikt nie zdaje sobie sprawy, taki zbieg okoliczności, że każdy kto podejrzewał mnie o coś popełnił samobójstwo.
01 Lip 2016, Pią 0:02, PID: 555925
Z tym samobojstwem to zart?
|
|