23 Mar 2011, Śro 1:27, PID: 245024
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Mar 2011, Śro 1:36 przez CatchyKathy.)
Jest godzina 00:12. Mam mnóstwo nauki a siedzę sobie beztrosko na forum i wszystkie wątki wydają się być tak ciekawe, że po prostu nie mogę się oderwać od monitora! W kącie leży otwarty podręcznik a ja udaję, że go nie widzę! Jeszcze tylko zrobię sobie jedną kawkę... O! są śmieci do wyniesienia to się z nimi przejdę. Kurcze, ale bałagan w tej szufladzie, warto byłoby go posprzątać. Wszak czyste i uporządkowane miejsce pracy sprzyja efektywnej nauce. Cholera!... zamiast wziąć się do roboty od kilku godzin robię WSZYSTKO tylko NIE TO co powinnam.
A przecież jestem ambitna, na niczym mi bardziej nie zależy niż na nauce, przecież wiem, że to jest dla mnie ważne!
Czy Wy też tak czasem macie? Współczesna psychologia znalazła na tą przypadłość określenie inne niż lenistwo, ale fachowo brzmiące PROKRASTYNACJA.
Znalazłam nawet ciekawy test (dla zabicia czasu przeznaczonego na naukę) dotyczący tego zjawiska KLIK. Chciałam porównać swoje wyniki (93/100 bodajże) z wynikami osoby pracowitej, ale usłyszałam w odpowiedzi od kolegi, że pracowici ludzie nie mają czasu na takie testy i mnie to strasznie rozbawiło!
Przez całe to swoje nerwowe podejście do nauki nie dostałam się na wymarzone studia, miałam wiele problemów w szkole, uciekałam z lekcji, nie chodziłam na sprawdziany...
A Wy co o tym myślicie? Też macie czasem takiego naukowego lenia? W którym momencie to faktycznie zaczyna być konflikt psychiczny a nie zwykłe lenistwo?
Jak myślicie, czy to może mieć jakiś związek z osobowością unikającą? Ciekawa jestem Waszych opinii
Sorry, to może będzie powielanie wątku. Dopiero teraz widzę, że takowy już istnieje. Z pewnością odpowiednie służby poczynią odpowiednie działania wobec mojego przewinienia. Ale proszę o łagodne potraktowanie ops:
A przecież jestem ambitna, na niczym mi bardziej nie zależy niż na nauce, przecież wiem, że to jest dla mnie ważne!
Czy Wy też tak czasem macie? Współczesna psychologia znalazła na tą przypadłość określenie inne niż lenistwo, ale fachowo brzmiące PROKRASTYNACJA.
Znalazłam nawet ciekawy test (dla zabicia czasu przeznaczonego na naukę) dotyczący tego zjawiska KLIK. Chciałam porównać swoje wyniki (93/100 bodajże) z wynikami osoby pracowitej, ale usłyszałam w odpowiedzi od kolegi, że pracowici ludzie nie mają czasu na takie testy i mnie to strasznie rozbawiło!
Przez całe to swoje nerwowe podejście do nauki nie dostałam się na wymarzone studia, miałam wiele problemów w szkole, uciekałam z lekcji, nie chodziłam na sprawdziany...
A Wy co o tym myślicie? Też macie czasem takiego naukowego lenia? W którym momencie to faktycznie zaczyna być konflikt psychiczny a nie zwykłe lenistwo?
Jak myślicie, czy to może mieć jakiś związek z osobowością unikającą? Ciekawa jestem Waszych opinii
Sorry, to może będzie powielanie wątku. Dopiero teraz widzę, że takowy już istnieje. Z pewnością odpowiednie służby poczynią odpowiednie działania wobec mojego przewinienia. Ale proszę o łagodne potraktowanie ops: