12 Wrz 2007, Śro 0:31, PID: 2123
nieskończoność napisał(a):oj postaraj się i przypomnij sobie ja uwielbiam słuchać takich historii. Znajomych zawsze dręczę pytaniem: jak się poznali ze swoja drugą połówką. Dla mnie to fascynujące. Tak więc bardzo, bardzo proszę, przypomnij sobie i napisz koniecznie Twoją historięJa mogę opisać swoją (naszą) historię.
Otóż jakieś 3 lata temu po raz pierwszy trafiłam do psychiatry z tą moją depresją, a po jakimś czasie zalożyłam bloga o tym jak się lecze, swoich schizach itd Sama się dziwię skąd u mnie taki pomysł, bo zawsze uważałam, ze blogi to są dla różowych nastolatek itd ale coś mnie tak naszło i zaczęłam pisać. Po jakimś czasie pojawił się na nim komentarz, który przeczytałam po dłuższym czasie, bo był pod pierwszym postem, a było juz kilka. Znalazłam go przypadkiem jak coś tam zmieniałam, bo tak to bym go do dzisiaj nie przeczytała I to był on. Porobił straszne błędy, więc ledwo co zrozumiałam, napisał, że ma jak ja, że jest nieciekawy itd., podał swoje gg i napisał że chciałby mieć ze mną kontakt. Napisałam, chociaż wahałam się baaardzo długo i tak się zaczęła znajomość, traktowałam go jak prywatnego psychologa i taką rolę spełniał. A potem to już się potoczyło wiadomo jak Potem opowiedział mi, że w dniu, w którym napisał ten komentarz miał strasznego doła, słuchał piosenki, którą Michał dał w temacie o śmiesznych rzeczach - Kołysanka Przemysława Gintrowskiego i gdyby nie ta piosenka to by nie wpadł na pomysł poszukiwania stron i blogów o depresji. Więc w pewnym sensie ta piosenka nas połączyła, dlatego napisałam pod postem Michała, że mam do niej szczególny sentyment