28 Paź 2014, Wto 20:57, PID: 418216
Ksenomorf napisał(a):A jakie nie kwalifikują się do współczucia? Te, które wymieniła soulmates?
Skąd wniosek, że się nie kwalifikują?
28 Paź 2014, Wto 20:57, PID: 418216
Ksenomorf napisał(a):A jakie nie kwalifikują się do współczucia? Te, które wymieniła soulmates? Skąd wniosek, że się nie kwalifikują?
28 Paź 2014, Wto 21:13, PID: 418222
ucieczka napisał(a):Ksenomorf napisał(a):A jakie nie kwalifikują się do współczucia? Te, które wymieniła soulmates? Bo forma wcześniejszego pytania wskazuje, że zbiór nie jest jednorodny i że obok Janushowego mizoginizmu godnego współczucia istnieją inne, tego współczucia już niegodne. Zapytałem więc, czy chodzi o tamte
28 Paź 2014, Wto 22:42, PID: 418234
Ksenomorf napisał(a):Januszowy mizoginizm jest moim zdaniem w stadium terminalnym wypracowywanym od 72 lat- nawet jeśli odkręcanie tego zajęłoby tyle samo czasu, to Janusz nie dożyje. Ale są jeszcze inne przypadki, które dostają mniej współczucia w zamian za dużego kopa w dupę, żeby coś ze sobą zacząć robić. Bo to jednak trochę smutne żywić uprzedzenia do połowy ludzkości.ucieczka napisał(a):Ksenomorf napisał(a):A jakie nie kwalifikują się do współczucia? Te, które wymieniła soulmates? Slon, przecież mizoginizm nie wyklucza posiadania partnera. Obawiam się, że trochę gorzej z posiadaniem partnerki.
28 Paź 2014, Wto 23:45, PID: 418238
"Mizoginizm naukowy", hmmm...intrygujące. Mógłbyś rozwinąć temat, bo pierwszy raz spotykam się z takim terminem.
Jasne, że do szczęścia nie jest potrzebny partner. Dowód-występujące tu na forum całe rzesze szczęśliwych, samotnych, dumnych wilków Zresztą mizogin wcale nie jest skazany na samotność, jak słusznie zauważyła Ucieczka. Zwłaszcza, że tego typu zaburzenie nierzadko wiąże się ze skrywanymi bądź wypieranymi tendencjami homoseksualnymi.
29 Paź 2014, Śro 2:18, PID: 418268
Szczęśliwe samotne wilki?!?! mt078
Ja się boję kobiet? Tak. Jednoczesnie tak bardzo chcę mieć swoją.
29 Paź 2014, Śro 7:54, PID: 418284
soulmates napisał(a):"Mizoginizm naukowy", hmmm...intrygujące. Mógłbyś rozwinąć temat, bo pierwszy raz spotykam się z takim terminem. Jest to określenie doraźnie ukute, chociaż przydawka ruchoma i do wykorzystania w parach z innymi pojęciami, na potrzeby tych, którym wydaje się, że niektóre poglądy — w tym wypadku mizoginizm — są wyłącznie wynikiem działań i wpływów w zasadzie niezależnych od podmiotu poznającego, np. pobicia przez kobietę, wychowania przez wielką macierz waginę uosobioną w dominującej matce, utrzymania w latach dojrzewania rozmiarów kuśki z dnia urodzenia, molestowania w pracy, itd. Natomiast mizoginizm naukowy opiera się na spokojnych i rzeczowych obserwacjach zachowań samic homo sapiens w naturze, nie musi tu zachodzić jakakolwiek przykra zależność między obserwatorem — badaczem zachowań samic homo sapiens a nimi samymi. W ten sposób realizuje się etos naukowca. Obiektywizm, brak zaangażowania emocjonalnego i te sprawy. soulmates napisał(a):Zwłaszcza, że tego typu zaburzenie nierzadko wiąże się ze skrywanymi bądź wypieranymi tendencjami homoseksualnymi. No jakże mogłem zapomnieć. Obok rączki jeszcze homoseksualizm. Teraz świat jest pełniejszy :-D
29 Paź 2014, Śro 15:16, PID: 418326
Ksenio obiektywistą, fiu fiu fiu.
@natemat: mizoginizm naukowy zawsze spoko.
29 Paź 2014, Śro 16:03, PID: 418340
ops:
W naukach przyrodniczych, a jednak obserwacje te podpiąłbym pod nauki przyrodnicze, a nie społeczne, warto zachować przynajmniej iluzję obiektywizmu!
29 Paź 2014, Śro 17:25, PID: 418362
Lepiej brzmi mizoginizm wg Ksenomorfa, inspirowany JKM. Nie dorabiajmy ideologii do tego typu patologicznych zaburzeń psychicznych. A już z pewnością nie ma to wiele wspólnego z Nauką.
Nie wiem jak Ci to powiedzieć kolego.. ale mizoginizm to zaburzenie a nie naukowa teoria. Ale jest nadzieja, ponoć można to leczyć. Tylko najpierw trzeba mieć świadomość że to chore, a z tym jak widać jest większy problem. Jeśli nie rączka i nie partner/partnerka to pozostaje trzecia opcja - aseksualizm bądź hipolibidemia. Wszak każdy normalny/zdrowy przedstawiciel homo sapiens ma potrzeby seksualne, które powinien realizować, w przeciwnym razie rodzi to szereg frustracji/zaburzeń w tej niezaprzeczalnie istotnej sferze życia. Tak wynika z moich jakże obiektywnych obserwacji przyrodniczych. Swoją drogą to zabawne; rzadko spotykam się z tym, by to kobietom zarzucano kojarzenie wszystkiego z seksem. Jak na ironię, ostatnio w pewnym wątku musiałam się tłumaczyć z tego, że neguję znaczenie i rolę seksualności w człowieczym życiu.
29 Paź 2014, Śro 17:41, PID: 418364
29 Paź 2014, Śro 18:06, PID: 418376
W ten oto sposób, miast z wielkim hukiem, to z cichutkim po+ odchodzi zarówno etos obiektywnego naukowca, jak i romantyczna wizja dumnego buntownika tańczącego z wilkami
29 Paź 2014, Śro 18:17, PID: 418386
Ksenomorf sam się zaplątał we własnych wywodach i twierdzeniach ; ) Pora wrócić do tematu.
29 Paź 2014, Śro 18:55, PID: 418408
Nie no, loooooz, jeśli lepiej czujecie się z tezą, że bez waszych, śmierdzących z reguły kutrem rybackim, życie mężczyzny byłoby smutniejsze, to ok :-D
[wskazówka dla mniej chłonnych: kilkanaście powyższych postów autorstwa kilku przedstawicielek płci pięknej to doskonała ilustracja do tezy o szachowaniu samczyków dystrybucją seksu, m.in. przez ośmieszanie postaw, których naśladowanie ogranicza możliwości bycia zapłodnioną. Bo wicie rozumicie, drodzy panowie, romantyczność romantycznością, świece z kolacjami i kolacje ze świecami świecami z kolacjami i kolacjami ze świecami, ale koniec końców każda niewiasta w krytycznym momencie pomacha wam waginą przed oczyma, hue hue].
29 Paź 2014, Śro 19:04, PID: 418414
A samczyk jest taki, że właśnie na to daje się złapać, hi hi
29 Paź 2014, Śro 19:07, PID: 418416
Niestety!
29 Paź 2014, Śro 19:10, PID: 418420
Kseno, Ty samotny wilczku
Nie zgadzam się z tym, że JKM jest mizoginistą, po prostu widzi trochę inne predyspozycje i role społeczne kobiet oraz mężczyzn. A że rzuci czasem jakąś beznadziejną głupotę w eter, to też inna sprawa.
29 Paź 2014, Śro 19:17, PID: 418422
ramirez napisał(a):Nie zgadzam się z tym, że JKM jest mizoginistą, po prostu widzi trochę inne predyspozycje i role społeczne kobiet oraz mężczyzn. A że rzuci czasem jakąś beznadziejną głupotę w eter, to też inna sprawa. Ale z fajerwerków leksykalnych i hiperboli tak fajnie robi się ę, że nie chciało mi się dokonywać egzegezy twórczości Krula i prostować narosłych wokół niej nieporozumień :-D
29 Paź 2014, Śro 22:58, PID: 418452
Oooo yeeeaaahhh baby
A jednak był...wybuch, szkoda tylko że śmierdzący zbukiem i starą spermą. Ale to się ponoć zdarza, gdy nie opróżnia się regularnie zbiorników Przepraszam, że zniżam się do tego poziomu. Ale w trosce o lepsze zrozumienie muszę dostosować się do poziomu dyskusji niektórych jej uczestników. Choć właściwie tym samym kończę swój udział w tej żałosnej wymianie frustracji. Na zakończenie. To nie samiczki tworzą tą tezę. Wystarczy poczytać co piszą inne samce, choćby na tym forum, ci którzy mają odwagę się do tego przyznać. Myślę, że zarówno kobiety jak i mężczyźni, w równym stopniu potrzebują siebie nawzajem. I bynajmniej nie chodzi o samo "rżnięcie". Ale o bliskość, czułość, ciepło, wzniosłość, wzajemne wspieranie się, zaufanie, troskę...jednym słowem magię. To czego nie przeżyjesz w samotności ani nawet z najlepszym kumplem. Mimo wszystko życzę Ci, żebyś kiedyś sam tego doświadczył. A póki co uciekaj przed monstrualną, morderczą, żarłoczną waginą
29 Paź 2014, Śro 23:45, PID: 418466
jam powiedział napisał(a):Bo wicie rozumicie, drodzy panowie, romantyczność romantycznością, świece z kolacjami i kolacje ze świecami świecami z kolacjami i kolacjami ze świecami, ale koniec końców każda niewiasta w krytycznym momencie pomacha wam waginą przed oczyma, hue hue]. ...a kiedy będzie trzeba, znowu wróci do roli małej, wrażliwej i romantycznej dziewczynki --- Tego, że nie przypisywałem wam autorstwa tej tezy ani nie zarzucałem kojarzenia wszystkiego z seksem, szkoda tłumaczyć, bo tutaj kłania się elementarna umiejętność czytania ze zrozumieniem. A z tym poziomem i przepraszaniem to już się tak nie kryguj. Zaczęłaś niewiele wyżej i skończyłaś na podobnym poziomie. Niech wagina będzie z tobą :-D
30 Paź 2014, Czw 9:11, PID: 418500
Masz rację Kseniu. Najpierw sprowadziłeś mnie w dół do swojego poziomu, a potem pokonałeś doświadczeniem.
Ale i tak Cię kocham...cya mt058
30 Paź 2014, Czw 11:41, PID: 418506
Ksenomorf napisał(a):Tego, że nie przypisywałem wam autorstwa tej tezy ani nie zarzucałem kojarzenia wszystkiego z seksem, szkoda tłumaczyć, bo tutaj kłania się elementarna umiejętność czytania ze zrozumieniem.Czytać ze zrozumieniem to Ty nie potrafisz, najpierw dopatrzyłeś się w postach Forumowiczek "doskonałej ilustracji do tezy o szachowaniu samczyków dystrybucją seksu" nie wiadomo w jaki sposób. A potem poprosiłam o pisanie na temat, czego też nie doczytałeś. W ogóle Twoje posty są dziwne, jakieś bełkotliwe teksty o waginie Kontynuować dyskusję w Hyde Parku proszę!
31 Paź 2014, Pią 19:58, PID: 418750
Najadłem się, mam dobry humor, więc z uśmiechem na ustach mogę dokonać aktu samobiczowania. Już urządziłem taki seans prywatnie przed jedną osobą, ale nie zaszkodzi i tutaj.
Ksenomorfek popłynął Nie obroni go nawet żelazna janushowa logika. Mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa (Paolo Koeljo chyba) --- W temacie, żeby nie było: wolę blondynki, ale ostatnio podobała mi się bardzo jedna brunetka.
01 Lis 2014, Sob 23:52, PID: 418894
wysoki, tak ponad 185
nie musi być dobrze zbudowany, lubie chuderlaków takie zboczenie - odstające uszy kości policzkowe nieobowiązkowo, ale jasne oczka są śliczne a z charakteru to tylko by nie gadał zbyt wiele i zbyt bez sensu czy potrzeby.
02 Lis 2014, Nie 13:19, PID: 418930
niektore wypowiedzi sa nie na temat i bez sensu....
12 Lis 2014, Śro 1:14, PID: 420212
fobik25 napisał(a):niektore wypowiedzi sa nie na temat i bez sensu.... Np. twoja :-) http://theperfectmalebody.com/wp-content...19x300.jpg http://media-cache-ak0.pinimg.com/236x/2...81011c.jpg http://2.bp.blogspot.com/-XseZqLWa-Ig/UL..._large.jpg Jeja jeja! :hamster_beautiful: |
|
Podobne wątki… | |||||
Wątek: | |||||
Partner - starszy, młodszy czy w podobnym wieku? | |||||
Mój chłopak jest gorszy | |||||
Mój WIELKI problem - nieśmiałość ;) |