Mój ideał partner(a/ki).

[Proxi]

przecież ideał jest tutaj w cudzysłowie, to tylko wartościowanie cech, trzeba odróżnić rzeczywistość od nastoletniej, urojonej fantazji o księciu/księżniczce z bajki xd

a ideały istnieją, wystarczy tylko trochę uczuć które ogłupią i wyidealizowany obraz osoby gotowy 

[U5iebie]

W każdym razie nie musi już mieć Skyrima, bo kupiłem sobie swojego.

[WinterWolf]

Wystarczy kogoś pokochać i już będzie się miało ideał

[Placebo]

To ja chyba nigdy nie kochałam

[Diux]

Wystarczy że akceptuje mnie takiego jakim jestem...

[Niered]

Nie pije, nie pali, nie jazgocze, lubi seks byle nie za bardzo

[Bakaylolo]

Ale frazesy, związek to dzisiaj biznes, miłość jest tylko niepotrzebnym dodatkiem. Jak się w życiu układa to związek trwa, a jak brakuje pieniędzy, to się sypie. Cała filozofia.

[Alexander Guard]

Wystarczy że akceptuje mnie takiego jakim jestem...

Tylko, że dopóki my sami nie będziemy siebie akceptować - będziemy mieć zaniżoną samoocenę. Gdy będziemy mieć zaniżoną samoocenę, w pewnym momencie pojawi się myśl - tak ją kocham, że nie mogę już dłużej przed nią ukrywać, jaka jest prawda o mnie, powiem jej jaka jest prawda, kim jestem, jakim przegrywem i jak wiele mi się nie udaje, nie mogę jej okłamywać. Przynajmniej ja tak miałem (gdy miałem niską samoocenę). Która kobieta w stronę takiej autoprezentacji poczuje miłość? Piję do tego, że my możemy czekać, aż znajdziemy kogoś, kto w końcu zaakceptuje nas takimi, jakimi jesteśmy naprawdę, pod tym naprawdę nie mając sami najlepszego o sobie zdania.

[tremolo]

ylko, że dopóki my sami nie będziemy siebie akceptować - będziemy mieć zaniżoną samoocenę. Gdy będziemy mieć zaniżoną samoocenę, w pewnym momencie pojawi się myśl - tak ją kocham, że nie mogę już dłużej przed nią ukrywać, jaka jest prawda o mnie, powiem jej jaka jest prawda, kim jestem, jakim przegrywem i jak wiele mi się nie udaje, nie mogę jej okłamywać. Przynajmniej ja tak miałem (gdy miałem niską samoocenę). Która kobieta w stronę takiej autoprezentacji poczuje miłość? Piję do tego, że my możemy czekać, aż znajdziemy kogoś, kto w końcu zaakceptuje nas takimi, jakimi jesteśmy naprawdę, pod tym naprawdę nie mając sami najlepszego o sobie zdania.

Na prawdziwe uczucie trzeba trochę czasu, to nie dzieję się w przeciągu dnia, tygodnia czy miesiąca.W krótszym okresie to może być co najwyżej zauroczenie. W dłuższej perspektywie ciężko jest ukryć to kim naprawdę jesteśmy, jakie mamy problemy, z czym sobie nie radzimy, co nas przerasta, to po prostu wychodzi w praniu. Samoakceptacja to podstawa, bo jak możemy kochać kogoś skoro sami siebie nienawidzimy ? Jeśli dana osoba jest z nami na dobre i na złe przez dłuższy okres czasu, wtedy zna nas na wylot, a skoro przez ten okres nie uciekła od nas z krzykiem to wtedy to musi być głębsze uczucie. Fobicy powinni akceptować siebie i drugą osobę ale też nie powinni spoczywać na laurach. Zawsze można w sobie coś poprawić, udoskonalić, polepszyć ( nie wszystko bo pewnych rzeczy nie da się zmienić.) W większości przypadków jesteśmy dla siebie ''destrukcyjni'' i ciężko się tego wyzbyć. Dla tej drugiej osoby, osoby która darzy nas uczuciem, którą my darzymy uczuciem.. właśnie dla niej możemy stać się lepszym człowiekiem .

[Agnostyk1976Niemcy]

Kobieta jak dla mnie powinna byc mila, w miare inteligentna, uczciwa, pracowita, zadbana, spokojna....A potem wyglad musi tez jakos pasowac, ale charakter jest najwazniejszy.

[Alexander Guard]

Autentyczna, uczciwa i spokojna. Tam, może być na swój sposób pobudzona, ale raczej nie chcę przesady. Gdy chodzi o wygląd, na pytanie, czy patrzę na biust czy oczy kobiety, odpowiadam oczy. Estetyka twarzy ogólnie ważniejsza niż figura, acz ta też nie bez znaczenia. Nie przesadzająca może z tapetą, ale i nie stroniąca od zdobienia się. Przy czym, nie mniej od samodzielnej inicjatywy w malowaniu, a nawet bardziej, chciałbym, by mnie jako wprawionemu w malowaniu pokrewnym pozwoliła się w tym zadaniu wyręczać, przynajmniej częściowo. To samo dotyczy fryzury, włosów najlepiej długich, by można było zaplatać z nich zmysłowe kłosy.

[alves]

NIe większa odemnie,uśmiechnieta, z twarzy delikatna,jak i w dotyku, lubiąca sukięnki,szpilki, no i tez z rozumem miał okej.
Ale i też pomocna,wrazliwa,uczciwa,uczuciowa,docieniajaća w szczególnosci faceta bo dzisiaj to rzadkość i temu facet z jajami jest wolny

[Dalinar]

Drobna, bardzo niska i to wystarczy, aby wizualnie była dla mnie atrakcyjna. Jeśli chodzi o charakter to nie mam "idealnego" typu, bo każdy jest trochę inny na swój sposób. Na pewno lepiej mi się rozmawia z ekstrawertyczkami, w innym przypadku mam zbyt silne poczucie, że męczę kogoś swoją osobą, że ta osoba nie chcę ze mną rozmawiać ,że robi to z konieczności.

[kapcie]

Normalnie nie wierze, ze pisze w tym watku ale...
Zawsze marzyłam o partnerze, który by podzielał moje jedyne zaintersowanie- muzykę, żebyśmy jarali się mniej  więcej tym samym. Zawsze też chciałam żeby ogólnie podzielał takie moje poczucie estetyki, lata 80-70, żeby podobało mu się to co ja ubieram na siebie, to jak chce urządzić mieszkanie i takie tam pierdoły.
Nigdy też nie chciałam żeby to była baaardzo towarzyska osoba. Wiadomix, lepiej żeby był ciut bardziej towarzyski niż ja ale żeby nie chodził co weekend na imprezki i miał pełno znajomych bo by mnie to przytłaczało chyba. Ja lubie siedzieć w domu z drugiej strony fajnie jakby mnie wyciagał czasem z domu, wiecie, czasem chcialabym wstąpić do jakiejś knajpy np i mi brak odwagi, to żeby on mnie wziął za rękę i jakoś poprowadził
Jest jeszcze też kwestia wyglądu ale nie bede pisać o tym, mam jakiś tam swój gust ale to nie jest jakiś warunek wcale.
Tak naprawdę to sama nie wiem czy ja mam tak naprawdę jakiś swój ideał...coś tu napisałam ale prawda jest taka,że nigdy nie wiesz, możesz trafić na faceta, który teoretycznie w ogóle nie wpasowuje się w twoje "kryteria" a i tak wam się świetnie układa. Macie podobne poczucie humoru, podobnie lubicie się wygłupiać, macie swoje "dziwactwa".
Sfera łóżkowa też jest dosyć istotna
Na pewno nie mogłabym się związać z katolikiem praktykującym albo w ogóle kurde jakimkolwiek praktykującym wyznawcą jakiejkolwiek religii.
Jeszcze sporo rzeczy mogłabym wymyśleć ale wszystko można podpiąć pod to, żeby po prostu szanował innych ludzi, nie był imbecylem, ignorantem, narcyzem i cholera wie co. No nie moze to być jełop też. Musi się myć. XDDDDD.

sranie w banie... byle by ze mną wytrzymał=impossible( xD), więc w sumie sama się w ten sposób skazuje na samotność. 
Praca nad sobą, swoimi problemami, fobią, jest trudna a jeszcze trudniejsze jest tworzenie głębszej relacji z tym wszystkim na garbie. Jak poznam kogoś "poukładanego" (albo mam potencjalną okazje raczej) to stwierdzam, że jestem zbyt "zepsuta" dla takiego gościa. To co robię? Szukam tam, gdzie nie powinnam. Niewiele osób poznaje ale zawsze trafiam na kogoś kto ma jakieś swoje problemy i nigdy nic z tego nie wychodzi, wracam do punktu wyjścia i to z myślą, że nie nadaje się dla nikogo, nie ma dla mnie ideału chyba. 
Ogólnie jak czasem zajrze na forum i widzę odkopany starszy temat, to jak odnajduje swoje stare posty, to cringe w хуй

[Shirohebi]

Ogólnie, to mam różne często skrajnie odmienne typy, ale niesamowicie kręcą mnie dziewczyny, które trenują sztuki walki, oglądają anime i grają gry komputerowe. Jeśli chodzi o sylwetkę, to podobają mi się szczupłe i lekko wyćwiczone. Z charakteru lubię takie które są z jednej strony słodkie i urocze a z drugiej trochę niegrzeczne. Włosy oczywiście długie, a jeśli mają dodatkowo jakiś nietypowy kolor jak np. różowe czy niebieskie, to na starcie dziewczyna ma u mnie +10 do atrakcyjności nawet jeśli z wyglądu jest tylko 9/10.

[Dalinar]

oglądają anime i grają gry komputerowe

Przez prawie całe życie sądziłem ,że takie nie istnieją , ale o dziwo udało mi się taką spotkać. Z miejsca się zakochałem 
Szkoda ,że przez swoje niedojebanie nie miałem odwagi zaproponować pójścia na kawę, mimo ,że sama proponowała w żartach

[Shirohebi]

rzez prawie całe życie sądziłem ,że takie nie istnieją , ale o dziwo udało mi się taką spotkać.

No bo kiedyś to było dosyć rzadko spotykane, ale zauważyłem, że ostatnio jest taka moda i sporo dziewczyn lubi tego typu klimaty. Szczególnie te młodsze z roczników z roczników 2000+

[Ajka]

oglądają anime i grają gry komputerowe

Przez prawie całe życie sądziłem ,że takie nie istnieją , ale o dziwo udało mi się taką spotkać. 

Serio? Wybierz się na jakiś konwent, tam masz takich dziewczyn na pęczki. Nie mówiąc już o tematycznych miejscach w internecie np. jakieś grupki na fb

[Dalinar]

Miałem na myśli codzienną rzeczywistość, w internecie to znajdziesz wszystko xd. A i nie zapominajmy jeszcze o książkach jeśli jeśli już mówimy o dziewczynie idealnej
Ale dobra już nic nie piszę , bo brzmię jak stereotypowy nerd
A na konwentach nigdy nie byłem , za daleko a i samemu to szkoda czasu xd

[Pan Foka]

Konwentowe babeczki siedzom w piwnicach i jaskiniach, żywią się upolowanymi kretoszczurami z lasu, a wychodzą do cywilizacji tylko po nowe figurki z Warhammera.

[karmazynowy książę]

Taka z dupciom i cycuszkami

[Dalinar]

Taka z dupciom i cycuszkami

To istnieją inne? xd

[karmazynowy książę]

A istniejom istniejom, tylko trzeba dobrze poszukac

[vesanya]

Przystojny brunet, fajne włoski, zielone oczy, ok. 190 cm wzrostu, szczupły, lekko umięśniony, szerokie bary, dobra klata, dobry penis, wyrzeźbiony brzuch. Inteligentny, samodzielny, zaradny, ambitny, bystry, mądry, wykształcony, odpowiedzialny, zwariowany, zabawny, wyluzowany, asertywny, odważny, zdecydowany, pewny siebie, sympatyczny, empatyczny, miły, dobry, uczciwy, wierny, lojalny, czuły, troskliwy, szlachetny, hojny, wyrozumiały, opiekuńczy. Weganin, ateista, miłośnik zwierząt, wielbiciel anime i czarnego humoru. Trochę domator, a trochę nie. Trzaskowski w salonie, Makłowicz w kuchni, Grey w sypialni. Umie rysować, malować, śpiewać albo grać na instrumencie. Ma ładne nazwisko pasujące do mojego imienia. Mocno kocha i dobrze rucha.

[Indygo]

mój obecny partner