19 Sty 2012, Czw 20:19, PID: 289732
Witam,
Zdecydowałem się napisać, ponieważ coraz ciężej idzie mi radzenie sobie ze swoim życiem. Krótko pisząc - często mam lęki, szczególnie, gdy mam gdzieś jechać, wydaje mi się, że mam też agorafobie, bo gdy idę w miejsce gdzie jest masa ludzi to mam ataki paniki.
Ogólnie dostosowałem się przez lata do tego, nie jeździłem od 8 lat nigdzie na wakacje, nie chodziłem na imprezy, pogodziłem się. Ograniczyłem się do życia w moim małym mieście i było ok. Pracuję w domu, mam swoją firmę, więc dawałem radę. Ostatnio jednak do mnie doszło, że sytuacja się pogarsza, ponieważ znajomi zaprosili mnie na imprezę u mnie w mieście, a ja na samą myśl nie spałem po nocach.
Chciałbym sobie znaleźć dziewczynę, jednak z takimi problemami będzie ciężko. Pytanie brzmi...czy to już pora, żeby zacząć wspomagać się lekami, skoro przez tyle lat sam nie dałem rady?
Zdecydowałem się napisać, ponieważ coraz ciężej idzie mi radzenie sobie ze swoim życiem. Krótko pisząc - często mam lęki, szczególnie, gdy mam gdzieś jechać, wydaje mi się, że mam też agorafobie, bo gdy idę w miejsce gdzie jest masa ludzi to mam ataki paniki.
Ogólnie dostosowałem się przez lata do tego, nie jeździłem od 8 lat nigdzie na wakacje, nie chodziłem na imprezy, pogodziłem się. Ograniczyłem się do życia w moim małym mieście i było ok. Pracuję w domu, mam swoją firmę, więc dawałem radę. Ostatnio jednak do mnie doszło, że sytuacja się pogarsza, ponieważ znajomi zaprosili mnie na imprezę u mnie w mieście, a ja na samą myśl nie spałem po nocach.
Chciałbym sobie znaleźć dziewczynę, jednak z takimi problemami będzie ciężko. Pytanie brzmi...czy to już pora, żeby zacząć wspomagać się lekami, skoro przez tyle lat sam nie dałem rady?