02 Maj 2013, Czw 20:19, PID: 349390
Hej,
ciekawi mnie czy któryś z naszych szanownych forumowiczów również z taką trudnością wydaje pieniądze jak ja. Bo doszedłem do wniosku, że u mnie to jest wręcz patologicznie...
Nie wiem czy można to nazwać po prostu skąpstwem, bo kiedy mam np. kupić komuś prezent, to wtedy bez problemu wydaję dużą sumę. W knajpach przy wyjściu z kimś - to samo. Najgorzej przychodzi zakup rzeczy dla siebie, wtedy zawsze sobie mówię, że to mi jest niepotrzebne, że później, że te pieniądze mogą mi się jutro przydać itp.
Nawet jak sobie na coś odłożę to później szkoda mi się tej kasy pozbyć. Wydaje mi się, że jest to związane z obawą o finansową przyszłość, chociaż nigdy nie zdarzyło mi się być totalnie bez kasy i zawsze jakieś zabezpieczenie jest...
A jak to wygląda u was?
ciekawi mnie czy któryś z naszych szanownych forumowiczów również z taką trudnością wydaje pieniądze jak ja. Bo doszedłem do wniosku, że u mnie to jest wręcz patologicznie...
Nie wiem czy można to nazwać po prostu skąpstwem, bo kiedy mam np. kupić komuś prezent, to wtedy bez problemu wydaję dużą sumę. W knajpach przy wyjściu z kimś - to samo. Najgorzej przychodzi zakup rzeczy dla siebie, wtedy zawsze sobie mówię, że to mi jest niepotrzebne, że później, że te pieniądze mogą mi się jutro przydać itp.
Nawet jak sobie na coś odłożę to później szkoda mi się tej kasy pozbyć. Wydaje mi się, że jest to związane z obawą o finansową przyszłość, chociaż nigdy nie zdarzyło mi się być totalnie bez kasy i zawsze jakieś zabezpieczenie jest...
A jak to wygląda u was?