02 Cze 2013, Nie 17:37, PID: 353168
Witam!
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że mimo wielu tematow dot. leku przed chodzeniem do pracy, nie znalazlem takiej sytuacji jak jest u mnie.
A więc... Mam 20 parę lat, pracuję już od conajmniej 4 lat w różnych firmach. Od roku pracuje w jednej firmie, w tzw obozie, czyli firmie, w ktorej zatrudnionych jest ok 300 osob. Trafila mi sie posadka na magazynie a dokladnie pelnie tam funkcje referenta. Na poczatku wszystko bylo ok, ale od jakiegos czasu, boje się każdego dnia iść do pracy, obawiam się, że popełniłem jakiś nieswiadomy bląd, za ktory moze mi zostać zabrana premia, ze dostane OPR od szefa przy ludziach, ktorzy beda pozniej ze mnie szydzic za plecami i traktowac jako niezdare ktora nic nie potrafi dobrze zrobic. Im bardziej sie staram by nie popelnic bledow, tym wiecej ich popelniam. Sprawdzam wszystko po 10 razy a i tak nie jestem pewien czy dobrze zrobilem, tak jakbym nie ufal sam sobie, a takie sprawdzanie jest strasznie meczace.
W nocy podczas snu potrafie sie obudzic z takim lekiem, czy dobrze zrobilem dokumenty wysylkowe, i jest to taki lek, ze az mi serducho wali jak szalone.
Poza tym, niejako stracilem sens w zyciu, chcialbym miec jakis cel, do ktorego bym dazyl, natomiast sam nie wiem kim bym chcial w zyciu byc.
Kazdy dzien wyglada u mnie tak samo, żyję tylko weekednami, kiedy spotykam sie z moja ukochaną i wtedy zapominam o pracy i jest wszystko w porzadku, natomiast gdy tylko przychodzi niedziela, zaczyna sie od samego rana dziwne uczucie leku przed pojsciem do pracy, i zazwyczaj jest on wlasnie najsilniejszy w niedziele...
Bardzo proszę Was moi kochani o pomoc, bo czuje ze juz dluzej tego nie zniose, to jest dla mnie straaasznie meczace i mam juz tego dosyc... Czy są jakies treningi by z tym walczyć?
Pozdrawiam - MvdF
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że mimo wielu tematow dot. leku przed chodzeniem do pracy, nie znalazlem takiej sytuacji jak jest u mnie.
A więc... Mam 20 parę lat, pracuję już od conajmniej 4 lat w różnych firmach. Od roku pracuje w jednej firmie, w tzw obozie, czyli firmie, w ktorej zatrudnionych jest ok 300 osob. Trafila mi sie posadka na magazynie a dokladnie pelnie tam funkcje referenta. Na poczatku wszystko bylo ok, ale od jakiegos czasu, boje się każdego dnia iść do pracy, obawiam się, że popełniłem jakiś nieswiadomy bląd, za ktory moze mi zostać zabrana premia, ze dostane OPR od szefa przy ludziach, ktorzy beda pozniej ze mnie szydzic za plecami i traktowac jako niezdare ktora nic nie potrafi dobrze zrobic. Im bardziej sie staram by nie popelnic bledow, tym wiecej ich popelniam. Sprawdzam wszystko po 10 razy a i tak nie jestem pewien czy dobrze zrobilem, tak jakbym nie ufal sam sobie, a takie sprawdzanie jest strasznie meczace.
W nocy podczas snu potrafie sie obudzic z takim lekiem, czy dobrze zrobilem dokumenty wysylkowe, i jest to taki lek, ze az mi serducho wali jak szalone.
Poza tym, niejako stracilem sens w zyciu, chcialbym miec jakis cel, do ktorego bym dazyl, natomiast sam nie wiem kim bym chcial w zyciu byc.
Kazdy dzien wyglada u mnie tak samo, żyję tylko weekednami, kiedy spotykam sie z moja ukochaną i wtedy zapominam o pracy i jest wszystko w porzadku, natomiast gdy tylko przychodzi niedziela, zaczyna sie od samego rana dziwne uczucie leku przed pojsciem do pracy, i zazwyczaj jest on wlasnie najsilniejszy w niedziele...
Bardzo proszę Was moi kochani o pomoc, bo czuje ze juz dluzej tego nie zniose, to jest dla mnie straaasznie meczace i mam juz tego dosyc... Czy są jakies treningi by z tym walczyć?
Pozdrawiam - MvdF