23 Mar 2016, Śro 19:16, PID: 525838
Tez jestem przekonany, ze sobie poradzimy. Wiem że wystarczy do tego jedna sprawa - zapomniec o tym. Tylko jak? Jestem zły na siebie za to, ze robie z siebie idiote przelykajac ta sline, ze boje sie patrzyc innym w oczy. Wiesz, ja zawsze bylem kims.
W szkole bywalem przewodniczącym, zastępcą czy kimś po prostu waznym. Publiczne wystąpienia to była moja bajka. I dalej tak uwazam i dalej chce to robic. Ale w mojej głupiej (a może nader inteligemtnej?) głowie pojawiły się lęki, które nie pozwalają mi na pracę w tym, do czego jestem stworzony. Ten artykuł który podałeś idealnie opisuje nasze przypadłości. Ale co z tego, jak dalej nie wiem, co robic.
Moja złość na samego siebie sięga zenitu. Wiem, że jestem wartościowy. Wiem, że wiele mogę. Ale przez moją powaloną przypadłość wiem, że mogę stracić wszelkie moje cele i marzenia. Przez taką głupotę!
Gul gul gul gul
O C I P I E J Ę !
W szkole bywalem przewodniczącym, zastępcą czy kimś po prostu waznym. Publiczne wystąpienia to była moja bajka. I dalej tak uwazam i dalej chce to robic. Ale w mojej głupiej (a może nader inteligemtnej?) głowie pojawiły się lęki, które nie pozwalają mi na pracę w tym, do czego jestem stworzony. Ten artykuł który podałeś idealnie opisuje nasze przypadłości. Ale co z tego, jak dalej nie wiem, co robic.
Moja złość na samego siebie sięga zenitu. Wiem, że jestem wartościowy. Wiem, że wiele mogę. Ale przez moją powaloną przypadłość wiem, że mogę stracić wszelkie moje cele i marzenia. Przez taką głupotę!
Gul gul gul gul
O C I P I E J Ę !