17 Maj 2009, Nie 18:05, PID: 149865
Ale przecież ja nie mówię, żeby się zamykać w domu! Skądże.
Do stanowiska Hektora też mi daleko.
Nie chcę nikogo leczyć na siłę. Chciałbym jakoś do takich ludzi dotrzeć z pomocą bo wiem(albo mi się wydaje, że wiem), że się ze sobą męczą, grają dla innych i starają się przypodobać. Wyluzowanie ok, jestem za. Ale jak można się wyluzować ciągle mając przekonanie, że musimy się tak strasznie starać jacyś być? To ma być na trochę innej zasadzie.
Do stanowiska Hektora też mi daleko.
Nie chcę nikogo leczyć na siłę. Chciałbym jakoś do takich ludzi dotrzeć z pomocą bo wiem(albo mi się wydaje, że wiem), że się ze sobą męczą, grają dla innych i starają się przypodobać. Wyluzowanie ok, jestem za. Ale jak można się wyluzować ciągle mając przekonanie, że musimy się tak strasznie starać jacyś być? To ma być na trochę innej zasadzie.