19 Maj 2009, Wto 19:15, PID: 150409
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19 Maj 2009, Wto 19:22 przez krys840.)
Szczęście ma bardzo względną, relatywną naturę - jest jak biegnąca myśl, którą trudno uchwycić. Szczęcie jest ulotne; jest jak ptak, przed którym trzeba rozpościerać nieboskłon, a to znaczy, że należałoby wymagać i próbować realizować marzenia. Należałoby robić to tak, by inni rozumieli nasze położenie, oparte na naszych wewnętrznych przekonaniach, wartościach i tożsamości. Śmiało chyba można stwierdzić, że nie możemy być inni: nie możemy żyć bez marzeń, ani nie śnić, gdy jesteśmy ociężali w drodze po nie. Niestety, nie zawsze potrafimy widzieć horyzonty swojego nieboskłonu. Nie zawsze potrafimy ocenić relatywnie naszych możliwości, ulegając złudom pomyślności, kiedy oglądamy się wstecz - rozpamiętując przeszłość - bądź gdy spoglądamy na innych. Żeby walczyć o marzenia trzeba mieć warunki, a jeśli nie mamy odpowiednich, wówczas śnimy własnym snem. Nasze sny nie będą gorsze od innych, ale musimy dbać o to, by nie mieszały się z fikcyjnymi wyobrażeniami, uprzedzeniami i lękami. W innym wypadku nasz los staje się uprzedmiotowiony, najczęściej przybierając formę obecnego stanu rzeczy, czyli próżni, w której nie mieszka ptak, miłość czy owoc starań. Życie to podmiot i najwyższa sprawa ludzka, zatem nie ma wymiernej wartości, a my musimy oceniać jego wartość na szali naszych potyczek. Kiedy nie oceniamy swoich starań, wówczas zachodzą na nas przedmiotowe potrzeby, przysłaniając dotychczas, nasz nieskażony nieboskłon. Stajemy się wówczas sumą swoich nieosiągalnych, niewymierzonych horyzontów oraz dywagacji, abstrakcji i potrzeb.
Zdaje się jednak, że w każdym mieszka miłość, ale często chowa się w szafie, by śnić... Co osiągamy, kiedy z założenia sny są irracjonalne i niejawne? Przemierzamy je na wskroś, by dotrzeć do gwiazd, by nasza myśl żyła w nas od zarania.
Nie musisz iść na studia, jeśli chce Ci się spać, ponieważ dotychczasowa trzeźwość umysłu Cię w tym momencie ścina...
EDYCJA:
Przepraszam za literówki, ale jestem zbyt senny.
EDYCJA:
Senna fobiczka.
Zdaje się jednak, że w każdym mieszka miłość, ale często chowa się w szafie, by śnić... Co osiągamy, kiedy z założenia sny są irracjonalne i niejawne? Przemierzamy je na wskroś, by dotrzeć do gwiazd, by nasza myśl żyła w nas od zarania.
Nie musisz iść na studia, jeśli chce Ci się spać, ponieważ dotychczasowa trzeźwość umysłu Cię w tym momencie ścina...
EDYCJA:
Przepraszam za literówki, ale jestem zbyt senny.
EDYCJA:
Senna fobiczka.