29 Cze 2009, Pon 3:01, PID: 160549
Ja mam nadzieje ze FS przechodzi z wiekiem. Nie ma przecież staruszków z FS Poza tym żyjąc z FS 40 lat, można tak się wkurzyć, znudzić i nie wiem co, że w końcu człowiek zacznie podejmować próby kontaktu z ludźmi. Zmuszony biegiem czasu i osamotnieniem w końcu wyciągnie ręke do świata i odkryje, że mu to wychodzi, a jak nie wychodzi to spróbuje jeszcze raz bo mu źle jak cholera i już ważniejsze jest próbować i narażać się na nieprzyjemne uczucia niż być samemu. Tak przynajmniej myślę, i taką mam nadzieję. Pozdrawiam